Polski > DyLEMaty

"Space - The Final Frontier"

<< < (77/89) > >>

Q:
Świeże... Pełniejszy zwiastun trzeciego sezonu "PIC":

https://www.startrek.com/videos/nycc-2022-star-trek-picard-season-3-teaser
(Data wraca jako Lore???)

Zapowiedź piątego sezonu "DISCO":

https://intl.startrek.com/videos/nycc-2022-star-trek-discovery-season-5-teaser

I trailer drugiej połowy pierwszego sezonu "PRO":

https://intl.startrek.com/videos/nycc-2022-star-trek-prodigy-mid-season-trailer
(Jellico też powraca.)

ps. Bonusowo zabawna scena z wspomnianego post wyżej epizodu ;):

Q:
Następny "Trek Short" - "Battle of Velsak 2":

[Muszę przyznać, że spodobał mi się ten "Shorcik" - nie tylko umiejętnie wpisuje się w paradokumentalną tradycję "Prelude to Axanar" i sprawdza się w niej dysponując znacznie mniejszym budżetem, i w zasadzie jednym aktorem, ale jeszcze potrafi oddać nastrój "DS9" - desperackich czasów, naginania reguł (bo chyba tym należy tłumaczyć, że kapitan Hunter mógł chwalić się swoim wyczynem, zamiast mieć na karku Dulmura i Lucsly'ego...), ale i wojny - choć niby konwencjonalnej - typowo startrekowej, bo wygrywanej sprytnymi technicznymi sztuczkami (w tym wypadku temporalnym zagraniem rodem z czasów Kirka). Zda się historyjka w dużej mierze o niczym, a solidny kawałek klimatycznego "ST", będący w dodatku pełnoprawną SF.]

I nowe, efektowne, promo trzeciego sezonu "ORV", powstałe z okazji umieszczenia tegoż na Disney+:

Skądinąd, gdy do w/w sezonu myślą wracam, trzeba pochwalić Setha McFarlane'a za końcówkę odcinka "Twice In a Lifetime", bo po raz pierwszy w +/- "ST"(!) - lepiej czy gorzej - pokazał tam einsteinowską dylatację czasu:

Dotąd można było o niej w "Treku" tylko poczytać.

Q:
Trzeci sezon "LD" zakończył się adekwatnie do swojego wcześniejszego biegu - historyjką przyjemną do oglądania, ale nie wybitną. Powróciło za to "Prodigy"*... i też wypada średnio, acz jest to średniość trochę inna, bardziej serio, w stylu dawnych "Treków" ("Voyager" się kojarzy, nie tylko ze względu na bohaterów), w której wypadku durnoty (a właściwie jedna naczelna - nastolatki plus jeszcze bardziej nieletnia - acz z pewnym temporalnym twistem, dodającym jej doświadczenia - postać pilotujące statek kosmiczny i mające szczerą nadzieję, że GF uzna ich za pełnoprawnych oficerów) wynikają nie z komediowego szarżowania, a z przyjętych założeń (i dziecięcej konwencji), i zasadniczo można przymknąć na nie oko.
(Co jednak nie zmienia faktu, że produkcje Hagemanów i McMahana, należą wciąż, wraz z "ORV" i "SNW" do lepszej części kręconego dziś "ST", czego kolejnym dowodem niech będzie choćby taki ranking, nie stworzony bynajmniej w kręgach szczególnie niechętnych Kurtzmanowi:
https://www.youtube.com/watch?v=9b3jH9Swv9M.)

* Nawiasem: jeden z wczesnych odcinków "PRO" - "Starstruck" da się legalnie oglądać na YT:


Fani też nie próżnują. Oto kolejna czeska produkcja - "Píseň blat a lesů":

I następny odcinek "Dreadnought Dominion" - "The Replacements":

A szykuje się "Trek Short" chyba jeszcze ciekawszy:
https://www.youtube.com/watch?v=FsKvxrQF30s

Q:
"Prodigy" zaliczyło chyba największą jak dotąd odcinkową wpadkę, która jednak, jak fan-hipoteza:
https://trekmovie.com/2022/11/06/dark-star-trek-prodigy-theory-about-zero-connects-the-borg-from-voyager-to-picard-and-beyond/
...czy może raczej przeciek kontrolowany głosi:
https://twitter.com/GoodAaron/status/1588065076824535040
...ma stanowić wstęp do budowania fundamentów pod nadciągający crossover współczesnych serii "ST".

Trafiła też na JuTubkę nowa opowieść z "Avalon Universe" - "The Truth Within":

[Potężne oskarżenie - startrekowej, ale z "Edenu" dającej się wywieść - Pierwszej Dyrektywy, sporo psychoanalizowania w stylu początku "Beyond" i 4 sezonu "DSC", i jeszcze - skoro przy takich łączeniach jesteśmy - jakby delikatna sugestia crossovera z - wspominanym w tym wątku - "Starshipem Valiantem".]

Q:
Odnotuję zapowiedź następnego "Trek Shorta" - "Rise of the Pakleds":

Bo nie tylko doczekaliśmy się w jego postaci pierwszego fanfilmu "Lower Decks", ale i wydaje się symbolicznym takie połączenie elementów wziętych z dwu produkcji, które ostatnimi laty zrobiły największe wrażenie na fandomie "ST", a przynajmniej sporej jego części - paradokumentalnej konwencji "Prelude to Axanar" i wątków rodem z najwyżej ocenianych odcinków "LD" (finał pierwszego sezonu - "No Small Parts", także, częściowo, "wej Duj") - zagrożenie ze strony Pakledów, kapitan Riker na Titanie (owszem ten ostatni wątek jest starszy - wcześniej były wzmianki w "Nemesis" i b. dobre w swojej klasie powieści, ale dopiero w mcmahanowej serii doczekał się ekranowej materializacji). Można to wszystko uznać za dowód, że "Star Trek" - mniej czy bardziej, ale jednak - żyje, jako coś więcej, niż nazwa doklejana do kolejnych kręconych (teoretycznie) dla zysku produktów. Żyje, bo oddziałuje na swoich widzów.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej