Zagiąłeś mnie. W istocie znasz "GOLEMa..." na pamięć, w każdym niuansie, podczas gdy ja skupiłem się tylko na treści. Chylę czoła. Bardzo nisko
.
potem rok (lekko licząc) trzeba dodać na czas między Pentagonem a MIT, więc 2026, potem sześć lat wykładów, więc 2032.
Pytanie następne: czy książka mówi cokolwiek o lokalizacji stoczni, w której powstawał GXIV?
Z tą
stocznią i przeprowadzkami, to faktycznie chyba mi udowodniłeś, że:
Mistrz zwyczajnie się rąbnął.
Bo w istocie wydaje się dziwny sam pomysł, by kto takim Molochom przeprowadzki urządzał, nawet przy założeniu, że NASA crawlery-transportery wypożyczyła:
Gdyby, tedy, ów wątek wywalić, a uznać, że w jednym miejscu (pewno gdzieś
"pod masywem krystalicznym Gór Skalistych ") go zbudowano, rozruchowi poddano, i tam póki nie zamilkł - tkwił, to reszta by się zgodziła. Wtedy czy do wojskowych, czy do uczonych, nie miałoby znaczenia, bo cały czas by mówił
"z tego miejsca", z tego samego miejsca, a tylko zmienił się jego nominalny zarządca w międzyczasie. Więcej - należałoby uwzględnić, że pierwsze słowa mógł wypowiadać jeszcze na etapie rozruchu (bełkocząc przy tym może jak HAL w agonii), a rozruch mógł mieć miejsce i przed 2025, od biedy. Może nawet jeszcze gdy losy GOLEMa XII się ważyły. I wówczas
sześć lat by nam nie bruździło.