W tym ostatnim zakresie (że mamy tu do czynienia z formą dyskryminacji) wesprę Twoje stanowisko:
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,100865,29283679,to-nie-fair-ze-tylko-mezczyzni-ida-do-wojska-jako-feministka.html?disableRedirects=true
https://krytykapolityczna.pl/kraj/wieczorkiewicz-istnieja-formy-dyskryminacji-mezczyzn-ze-wzgledu-na-plec-polemika-z-wojcikiem/
Przeczytałem obydwa teksty.
Dyskusja o patriarchacie to jednak temat z innego poziomu pilności niż wojna, która się toczy od dwóch lat (na Ukrainie) albo taka (ta), która może wybuchnąć za kilka lat (jeśli Polska zostanie zaatakowana przez Rosję.)
Nie lekceważę problemu molestowania seksualnego kobiet w wojsku.
Bodaj najgłośniejszy skandal to była afera „Tailhook”
https://en.wikipedia.org/wiki/Tailhook_scandalNiestety, Putin nie zaczeka, aż wszyscy bez wyjątku polscy mężczyźni zrozumieją, że „”Nie” znaczy „nie””.
A na Ukrainie wojna toczy się od ponad dwóch lat.
Sądzę, że doraźnym rozwiązaniem mogłoby być formowanie jednostek wyłącznie kobiecych na poziomie batalionu i/lub kompanii. (Plus oczywiście zdecydowane zwalczanie molestowania w wojsku).
No, ale to przy założeniu, że pobór zostaje utrzymany.
Napisałeś:
„W tym ostatnim zakresie (że mamy tu do czynienia z formą dyskryminacji) wesprę Twoje stanowisko:” Wynika z tego, że nie zgadzasz się, że pobór jest nieetyczny, czy tak?
Uważasz, że odebranie (oczywiście przykładowemu) Musiowi 3,6 miliarda zł i pozostawienie mu czterystu milionów złotych, to byłaby głębsza ingerencja w jego życie, niż wysłanie go bezterminowo na front?