Muszę się z Wami tym podzielić, choć to całkiem off-topic, ale od rana gęba mi się sama śmieje co sobie przypomnę. Leciało to z rana w "trójce", ponoć autentyk - mniej więcej tak:
- "po pierwszym treningu z drużyną polską Leo Benhaker bierze na bok swojego zastępcę (Polaka) i pyta: słuchaj, który z nich ma ksywke <<kurwa>>, to jakiś dobry zawodnik, bo cały czas go wołają!"
A to Polska właśnie...