tylko o nieumiarkowanie medialnych opinii - najpierw wyłącznie na czarno, potem tylko na biało; ani to mądre, ani zdrowe, wolę wyważone oceny (niezależnie od tego czy ocenianych lubię, czy wręcz przeciwnie)
Zgoda.
Pokazuje to siłę mediów, skoro w ciągu dnia potrafią, tak radykalnie zmienić wizerunek człowieka. Ale oznacza też, że żaden wizerunek nie jest prawdziwy. I nawet zasada, że prawda jest pośrodku - zawodzi.
Prawda jest nieznana. A raczej jest wiele prawd, do wykorzystania na żądanie
. To się chyba nazywa postmodernizm. Ulubiony żart Lema.
Dotyczy to wszystkich postaci medialnych.
I choć piszę rzeczy oczywiste dla ęnteligentów, onego dnia, stało się tak jawnie, że odkryły to "ciemne" masy ludowe. I teraz będzie trudniej nimi sterować.
Ciekawie literacko, przerobił to Wiktor Pielewin, w "Pokoleniu Pi" (mój ulubiony z młodorsyjskich pisarzy - oni, ten temat, mają zgłębiony organoleptycznie).
Szczerze mówiąc, znam tylko jeden system, w którym możliwe były takie zmiany. Wczoraj bohater rewolucji, dziś "wróg ludu".
No, ale to system sprzed półwiecza. Teraz podobno mamy demokrację i wolne media - czyli gwarancję wiarygodności. Tak uczą w szkole.
Dobrze, że jeszcze jest internet.
I, a`propos Rosjan. Jak się przyjrzeć tej dyplomacji, od momentu zgłoszenia prezydenta na uroczystości, to widać jak "pięknie" Putin to rozegrał. Ograł naszych jak dzieci, i nawet jak katastrofa była przypadkiem, rozgrywa to dalej. Więc choć nie przepadam za Bartoszewskim, to jego określenie "dyplomatołki", pasuje jak ulał do naszych "pożal się Boże" - strategów (wszystkich).
A ty się
Evangelos nie ciesz, bo zdaje się, kagiebowskiego agenta wybrali wam na premiera
http://pl.wikipedia.org/wiki/David_CameronDziwne tylko, że poszedł na Oxford. Oni zazwyczaj zaliczali Cambridge.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siatka_szpiegowska_CambridgeWięc "orkiestra" (za Wołkowem ) Putina, gra coraz skuteczniej.