Jeszcze tak apropos tego, co pisałem o Lorentzie, habituacji i kurczakach - jako o modelu dla sztucznego uczenia się - to doszedłem do wniosku, że niewłaściwie jest mówić, że obawa przed odmiennym, rzadkim bodźcem jest "wrodzona" - bo to sugeruje pewne "zaprogramowanie". A to jest raczej naturalna cecha układu, "ten typ tak ma", równie dobrze możnaby napisac o wodzie, że ma wrodzone gaszenie ognia. Klocki są prościutkie.