No i git, pajechali. Mnie najbardziej uderzyło, że astronauta miał okulary. Jest nadzieja dla mnie. Poza tym te nowe garniturki jakieś nie takie, mocno przysadziście w nich wyglądają, a buty to w ogóle jak gumiaki. Z początku myślałem, że oni te gumiaki mają tylko na czas wejścia do rakiety, żeby właściwych tenisówek nie uwalać w okolicznych mokradłach.