I tak nieznana nikomu pani dyrektor, stała się rozpoznawalna niczym np. Nergal. Ciągle czekam na bohatera(kę), który w podobnych słowach wypowie się o przywódcy np. islamu, albo chociaż rabinie.
Wtedy i ja będę klaskał.
Zabawne w tym, że pani oburzona stekiem wyzwisk i pomyj, które wylali na nią internauci (zapewne prawicowi).
Widać nie zna powiedzenia z jednej księgi (napisanej przez odurzonych ziołami...) - "Kto sieje wiatr, zbiera burzę". Ale co tam słuchać durniów...
Mniej zabawne, że Teatr Ósmego Dnia to zacna instytucja (była, teraz to nie wiem). Nie tyle mi o teatr, bo teatrofilem nie jestem. Ale z niego wyszła Orkiestra Ósmego Dnia. A z niej...Oskarek - Kaczmarek.
Mam sentyment, bo w wiadomych mrokach, byłem na koncercie. Pan A.P. grał na dziwnym instrumencie.
Fidoli Fischera, ale ulepszonej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/NiewkaczA koncert był niesamowity, bo w tych mrokach stanowych... więc mroczny.
Z niego to (choć tu półplayback raczej - cóż telewizja):
Akurat dla tej pani co woli lewicowych księży od prawicowych.
Orkiestra Ósmego Dnia Pieśn ŻałobnaO panią bym się nie martwił, czuję, że jeszcze na tym zarobi...takie klimaty.