Autor Wątek: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?  (Przeczytany 232078 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #180 dnia: Października 16, 2007, 11:48:51 pm »
Cytuj
Mostowicz sie kiedyś strasznie nad tym "Powrotem na Ziemię" znęcał...  ;)
A co konkretnie bo się zaciekawiłem?


Książka jest w pewnym sensie nudna jak flaki z olejem ;) (tzn. ów Powrót...).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #181 dnia: Października 17, 2007, 12:08:18 am »
Cytuj
Książka jest w pewnym sensie nudna jak flaki z olejem ;) (tzn. ów Powrót...).

Czyli stanowi pełne (bo i stylistyczne) przeciwieństwo dla senzacyj Dänikena...

(A skoro o "senzacyjach" mowa: pamietasz komiksy z "cyklu dänikenowskiego" Polcha?)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #182 dnia: Października 17, 2007, 09:15:06 am »
Jak już kiedyś mówiełem od około 85 roku przestałem prawie całkowicie czytać sf...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2961
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #183 dnia: Października 17, 2007, 10:53:55 am »
Cytuj
Cytuj
Mostowicz sie kiedyś strasznie nad tym "Powrotem na Ziemię" znęcał...  ;)
A co konkretnie bo się zaciekawiłem?


Książka jest w pewnym sensie nudna jak flaki z olejem ;) (tzn. ów Powrót...).


Konkretnie to szczegółów nie pamiętam, ale bodaj "O tych co z kosmosu" to w jakiejś mierze polemika z tamtą książką. Młody wtedy byłem...  ::)

A ta nuda jest w pewnym sensie wyjaśnieniem popularności Daenikena: prawdziwa nauka jest żmudna i trudna, bez łatwych i klarownych odpowiedzi, tymczasem Daeniken jednym postulatem rozwiązuje wszystkie problemy. Nie tylko on zresztą, bo rozmaitych innych pseudoteorii nie brakuje.

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2961
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #184 dnia: Października 17, 2007, 10:55:20 am »
PS

Komiksy były super, gdzieś na strychu powinienem je jeszcze mieć  :)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #185 dnia: Października 17, 2007, 11:31:03 am »
Cytuj
Jak już kiedyś mówiełem od około 85 roku przestałem prawie całkowicie czytać sf...

O ile pamietam pierwsze zeszyty ukazały sie odrobine wcześniej...  :P
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #186 dnia: Października 17, 2007, 11:33:16 am »
Cytuj
A ta nuda jest w pewnym sensie wyjaśnieniem popularności Daenikena: prawdziwa nauka jest żmudna i trudna, bez łatwych i klarownych odpowiedzi, tymczasem Daeniken jednym postulatem rozwiązuje wszystkie problemy. Nie tylko on zresztą, bo rozmaitych innych pseudoteorii nie brakuje.

Owszem. Jednak dla tych, którzy zdołają ponieść trud i żmudnie zdobyć wiedzę jest ona piękniejsza od sensacyjno-naciąganych opowieści, nie tylko Dänikena.

Cytuj
Komiksy były super, gdzieś na strychu powinienem je jeszcze mieć  :)

Ja je trzymam w swojej bibliotece wraz z resztą SF i z innymi ksiazkami-i-komiksami.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #187 dnia: Października 17, 2007, 10:35:56 pm »
Cytuj
A ta nuda jest w pewnym sensie wyjaśnieniem popularności Daenikena: prawdziwa nauka jest żmudna i trudna, bez łatwych i klarownych odpowiedzi, tymczasem Daeniken jednym postulatem rozwiązuje wszystkie problemy.
Tak, dokładnie to chciałem w zawoalowany sposób powiedzieć. Książka jest tako cholernie usypiająca, że bankowo odpływałem po 15 minutach ;). Każdy naukowiec musi zacząć od wyłożenia warunków wstępnych, opisania przypadku itd. A Daniken krzyczy tylko: WUNGIEL PRZYWIEŹLI! - i wszyscy lecą ;).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #188 dnia: Października 17, 2007, 10:52:40 pm »
Cytuj
Każdy naukowiec musi zacząć od wyłożenia warunków wstępnych, opisania przypadku itd. A Daniken krzyczy tylko: WUNGIEL PRZYWIEŹLI! - i wszyscy lecą ;).

Przy czym okazuje sie potem, że tego wungla nie ma.

(A z twórczości "dänikenoidalnej" wolałem już "Ksiegę Hipotez" Gorbowskiego. Przynajmniej autor trzymał się kananów naukowości.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #189 dnia: Października 17, 2007, 11:43:47 pm »
Mila dyskusyja.
Pozwolcie, ze wtrace 2 grosze. Osobiscie nie wierze w wizyty kosmitow na Ziemi, ani teraz, ani kiedys. Zadne z poszlak na to nie wskazuja, tak naprawde.
Co do Aztekow, Majow i innych "prekolumbijczykow", dziwili sie niektorzy nad ich religia, ze taka krwawa, a ofiary skladano by slonce wzeszlo. Pamietajcie, ze najsilniejsze narody w tym rejonie swiata uciskaly wszystkie pozostale, a religia taka zapewniala odpowiednia dawke terroru, by utrzymac reszte w ryzach. Miala wiec pragmatyczny wymiar. Oczywiscie zyla tez wlasnym zyciem. Konkwista podbila te narody przy pomocy innych, uciskanych, plus ichni bog mial powrocic do ameryki w formie brodatego bialasa, wiec Cortez mial ulatwione zadanie (pomijajac konie, bron, organizacje).
Znieksztalcone czaszki, to nic nadzwyczajnego. Koledzy juz podawali inne przyklady z innych rejonow swiata. To ze na rysunku czaszki widac spojenia, nie znaczy ze na prawdziwej czaszce sa one tak bardzo widoczne. Objetosc prawdopodobnie jest taka sama, tylko ksztalt daje inne wrazenie.
Nie da sie odkryc wszystkich zastosowan niezrozumialych dla wspolczesnych budowli, rycin, przedmiotow, obrzedow, pobudek itd. ludzi z innych i dawnych kultur, po ktorych nie zostalo za duzo informacji. Nie jest to powod, zeby od razu doszukiwac sie w nich jakis strasznych nieslychanstw. Podobnie nie nalezy chyba niedoceniac mozliwosci technicznych i determinacji naszych przodkow. Jest wiele przykladow ich zmyslnosci i nie musieli im w pomoc z tym przybywac kosmici.
Maziek (zdaje sie) bylby przekonany dowodem bezposrednim w postaci przedmiotu z aluminium. Czytalem o armacie Hiszpanskiej, z wizerunkiem bostwa Azteckiego, ktora miala w swoim skladzie kilka kilo aluminium. Czy to wystarczajacy dowod na wizyty z nieba? Chyba raczej na nieoczekiwany poziom technologi "dzikusow".
Wiele jest wspolnych cech w kulturach i religiach calego swiata, co zdaje sie dowodzic ich wspolnych korzeni lub kontaktow, a nie objawienia z kosmosu. W koncu wszyscy ludzie pochodza z Afryki, a jakos sie musieli rozlezc po calej Ziemi, dlaczego wiec nagle mieliby sie przestac przemieszczac? Opis potopu, drzewa poznania (nawet weza na nim!), wygnania z raju Majow i biblijny sa udezajaco podobne.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #190 dnia: Października 18, 2007, 12:22:58 am »
Cytuj
Mila dyskusyja.

Jako jeden z jej uczestników dziękuję :).

Cytuj
Osobiscie nie wierze w wizyty kosmitow na Ziemi, ani teraz, ani kiedys. Zadne z poszlak na to nie wskazuja, tak naprawde.

Choć jak by pewnie zauważył dzi (i tym razem bym nie polemizował) ze 100% pewnością wykluczyć tego nie możemy. (No ale istnieje jeszcze Brzytwa Ockhama.)

Cytuj
Maziek (zdaje sie) bylby przekonany dowodem bezposrednim w postaci przedmiotu z aluminium.

Mnie by przekonała dopiero nanotechnologia, antyczny Internet, napęd FTL (wiem, mało realny) czy coś w tym stylu. Coś na miare istot wyprzedzajacych nasz (obecny!) poziom.

Cytuj
Opis potopu, drzewa poznania (nawet weza na nim!), wygnania z raju Majow i biblijny sa udezajaco podobne.

Jeszcze sie okaże, że z tym wężem to prawda  :D :D :D.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2007, 12:30:42 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Vancalar

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 45
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #191 dnia: Października 18, 2007, 01:07:38 am »
Cytuj
Cytuj
Mila dyskusyja.

Jako jeden z jej uczestników dziękuję :).

Cytuj
Osobiscie nie wierze w wizyty kosmitow na Ziemi, ani teraz, ani kiedys. Zadne z poszlak na to nie wskazuja, tak naprawde.

Choć jak by pewnie zauważył dzi ( tym razem bym nie polemizował) ze 100% pewnością wykluczyć tego nie możemy. (No ale istnieje jeszcze Brzytwa Ockhama.)

Cytuj
Maziek (zdaje sie) bylby przekonany dowodem bezposrednim w postaci przedmiotu z aluminium.

Mnie by przekonała dopiero nanotechnologia, antyczny Internet, napęd FTL (wiem, mnało realny) czy coś w tym stylu. Coś na miare istot wyprzedzajacych nasz (obecny!) poziom.

Cytuj
Opis potopu, drzewa poznania (nawet weza na nim!), wygnania z raju Majow i biblijny sa udezajaco podobne.

Jeszcze sie okaże, że z tym wężem to prawda  :D :D :D.

He jak już wspomniałem, nie mam "przekonania" o bytnosci "kosmitów" kiedykolwiek na naszej planecie :)

Uważam tylko, że jest sporo przesłanek, które takie wydarzenie mogą wskazywać.
Większość "teorii kosmitów" zabija się sama, przez naginanie faktów, dopasowywanie ich do własnych teorii, wreszcie świadome oszustwa. Daniken jest tu świetnym przykładem. Z wielu jego trafnych spostrzeżeń, wyłażą co chwila "fakty" zmyslone, lub naciągane, (np. sensacje na temat budowy piramid w Egipcie). Jak pewnie zauważyliście, ani słówkiem nie wspomniałem o tychże piramidach...
Ich budowa , jak i cel dla których zostały zbudowane są dosyć dobrze udokumentowane, i nie ma w tym nic niesamowitego.
Natomiast wiele innych zdarzeń, budowli, czy przekazów - jest niesamowita.
I paradoksalnie właśnie wspomniana przez Ciebie (Q) Brzytwa Ockhama każe mi widzieć bezsensowność wieloletniej obróbki najtwardszego znanego ludzkości przed 3 tysiącami lat materiału budowlanego jakim był granit, żeby porobić sobie "szlaczki" pokazywane na poprzednich zdjęciach...
Rozsądek każe stwierdzić, że taka "fantazyjność" mogła być podyktowana wyłącznie łatwością z jaką określony efekt można uzyskać ... Nikt nie lubi "aż tak" utrudniać sobie życia.
Wskazuje to na wykorzystanie technologii, której my jeszcze nie posiadamy...
Kto nie wierzy, niech spróbuje sobie powycinać takie "puzzle" choćby i z papieru... Najłatwiej pociąć kartkę, wzdłuż narysowanych linii... ale spróbujcie to zrobić tak, żeby każdy fragment powstał z osobnej kartki... Jak już wspomniałem, nie znam odpowiedzi, na te i podobne "dziwne pytania".
Ale coś mi się zdaje, że lepiej zadać "dziwne" pytanie, niż nie zastanawiać się wcale i uznać wszystko co nas otacza, za "normalne" :)
A kto bezgranicznie ufa "ścisłej" nauce, niech poczyta o najnowszych "odkryciach" fizyki teoretycznej,
o odkryciu "przekroczenia prędkości światła" lub innych "wszechświatach równoległych"... Co tydzień nowe doniesienia, nowe TEORIE, które obalają te odkryte przed tygodniem :P
Nawet teoria względności jest jak do tej pory tylko TEORIĄ a nie prawem...
I jak tu wierzyć naukowcom ?? Z tego powodu "wierzę" w prawo zachowania energii, w twierdzenie pitagorasa i w programowanie obiektowe ale jest wiele rzeczy, których aż tak pewien nie jestem...
Jedną z nich jest zadziwiająca wiedza i technologia znana ludziom epoki neolitu, a odkryta "ponownie" dopiero po wieluset a czasami po tysiącach lat... np. wiedza o położeniu planet w naszym układzie słonecznym....

Jak słusznie Nexus zauwazył, podania i legendy sa zadziwiająco podobne. Niestety kiedy praludzkie małpoludy wg biologów przemieszczały się po prakontynencie, daleko im było do porozumiewania się słowami, a więc i "wymiany legend" :)

W pewnym momencie ktoś pisze, że nie doceniam ludzkich możliwości i ich wynalazczości,
a niedługo potem, że "opisy powstania świata są takie podobne, bo ludzka wyobraźnia jest ograniczona" :)
To jak to jest :) Potrafią przewidzieć orbity planet i gwiazd, przenosić 100 tonowe bloki granitu na wysokości 4000 m.n.p.m a nie potrafią wymyślić własnej, oryginalnej i NIEPOWTARZALNEJ historii powstania świata ?

Jak wspomniałem, tych pytań jest mnóstwo a momentami czytając wypowiedzi niektórych z Was, mam wrażenie, że sam fakt ich zadawania, oraz próby odpowiedzi na nie, stuprocentowo przecież możliwych, uznawane są za "profanację" i fantazjowanie :)
Coś mi się tylko zdaje, że bez dociekliwości i takiego "fantazjowania" dalej siedzielibyśmy w neolitycznych lepiankach.  
Zapewniam też, że czytałem wiele opinii "miażdżących" teorie o możliwości istnienia kiedyś na ziemi
innych cywilizacji, w tym pana Lema, którego "summa technologiae" pozostaje dla mnie jedną z najważniejszych pozycji w literaturze, a kiedy pierwszy raz oglądałem "Matrixa" to śmiałem się w duchu:
"Jacy Wachowscy, Lem się kłania" ("Kongres futurologiczny", "Summa technologiae","Śledztwo"  itd...)"
W tym przypadku pozwolę sobie mieć jednak odmienne zdanie i wcale się nie "wstydzę" podejrzewać "obcych" o małą wizytkę kiedyś tam, dawno temu :)
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2007, 01:17:18 am wysłana przez Vancalar »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #192 dnia: Października 18, 2007, 02:25:18 am »
Cytuj
He jak już wspomniałem, nie mam "przekonania" o bytnosci "kosmitów" kiedykolwiek na naszej planecie :)

Uważam tylko, że jest sporo przesłanek, które takie wydarzenie mogą wskazywać.

Ja zaś uważam, że hipoteza taka jest uprawniona (jak i wiele innych), lecz dowodów brak.

Cytuj
np. sensacje na temat budowy piramid w Egipcie). Jak pewnie zauważyliście, ani słówkiem nie wspomniałem o tychże piramidach...
Ich budowa , jak i cel dla których zostały zbudowane są dosyć dobrze udokumentowane, i nie ma w tym nic niesamowitego.

Ty popatrz, a dla mnie Däniken był najciekawszy właśnie gdy o nich pisał ;D ;D ;D

Cytuj
Natomiast wiele innych zdarzeń, budowli, czy przekazów - jest niesamowita.

Bo być może znasz je mnej dokładnie ;).

Cytuj
I paradoksalnie właśnie wspomniana przez Ciebie (Q) Brzytwa Ockhama każe mi widzieć bezsensowność wieloletniej obróbki najtwardszego znanego ludzkości przed 3 tysiącami lat materiału budowlanego jakim był granit, żeby porobić sobie "szlaczki" pokazywane na poprzednich zdjęciach...
Rozsądek każe stwierdzić, że taka "fantazyjność" mogła być podyktowana wyłącznie łatwością z jaką określony efekt można uzyskać ... Nikt nie lubi "aż tak" utrudniać sobie życia.

Cały czas pozostaje nieobalony przez Ciebie argument z bezsensownym (patrząc z zewnątrz) wysiłkiem "moherowych" staruszek...

Cytuj
Jak już wspomniałem, nie znam odpowiedzi, na te i podobne "dziwne pytania".
Ale coś mi się zdaje, że lepiej zadać "dziwne" pytanie, niż nie zastanawiać się wcale i uznać wszystko co nas otacza, za "normalne" :)

Niech nawet wyjdzie, że masz rację. Tylko po co zamiast powiedzieć "nie wiemy", krzyczeć od razu "Kosmici!". Istnieje pojęcie "Boga dziur", Ty w tej roli chcesz użyć Obcych.

Cytuj
A kto bezgranicznie ufa "ścisłej" nauce, niech poczyta o najnowszych "odkryciach" fizyki teoretycznej,
o odkryciu "przekroczenia prędkości światła"

A to przekroczyli?  :o

Cytuj
lub innych "wszechświatach równoległych"...

Które pozostaja jedną z kilku hipotez roboczych...

Cytuj
Co tydzień nowe doniesienia, nowe TEORIE, które obalają te odkryte przed tygodniem :P

Temp[o jest jednak odrobinę wolniejsze...

Cytuj
Nawet teoria względności jest jak do tej pory tylko TEORIĄ a nie prawem...

Teoria, to właśnie coś nieźle udowodnionego, w przeciwieństwie do HIPOTEZY.

Cytuj
I jak tu wierzyć naukowcom ??

Więc lepiej szarlatanom, którzy krzyczą "Wiem!" choć nie wiedzą?  :o

Cytuj
Jedną z nich jest zadziwiająca wiedza i technologia znana ludziom epoki neolitu, a odkryta "ponownie" dopiero po wieluset a czasami po tysiącach lat... np. wiedza o położeniu planet w naszym układzie słonecznym....

Jeśłi tak jest, to trzeba to badać, a nie krzyczeć "Kosmici!"

Cytuj
Jak wspomniałem, tych pytań jest mnóstwo a momentami czytając wypowiedzi niektórych z Was, mam wrażenie, że sam fakt ich zadawania, oraz próby odpowiedzi na nie, stuprocentowo przecież możliwych, uznawane są za "profanację" i fantazjowanie :)

Powiedzmy, że wolę inteligentne wątpliwości i "herezje" a'la w/w Gorbowski od "pewności" a'la Däniken...

Cytuj
Coś mi się tylko zdaje, że bez dociekliwości i takiego "fantazjowania" dalej siedzielibyśmy w neolitycznych lepiankach.

Ależ fantazjs jest czymś wspaniałym. Jednak, by nie prowadziłą na manowce musi być podparta konkretna wiedzą i ujęta w karby żelaznej logiki.

Cytuj
Zapewniam też, że czytałem wiele opinii "miażdżących" teorie o możliwości istnienia kiedyś na ziemi
innych cywilizacji

I czemu Cie nie przekonały? ;)

Cytuj
w tym pana Lema, którego "summa technologiae" pozostaje dla mnie jedną z najważniejszych pozycji w literaturze

To Ci się chwali :).

Cytuj
a kiedy pierwszy raz oglądałem "Matrixa" to śmiałem się w duchu:
"Jacy Wachowscy, Lem się kłania" ("Kongres futurologiczny", "Summa technologiae","Śledztwo"  itd...)"

Mówiąc o "Matrixie" zapominasz o "Skrzyniach Corcorana" :P.

Cytuj
W tym przypadku pozwolę sobie mieć jednak odmienne zdanie i wcale się nie "wstydzę" podejrzewać "obcych" o małą wizytkę kiedyś tam, dawno temu :)

Fajno. Zatem zdobądź materiał bezsprzecznie dowodzący tej hipotezy i przejdż do historii nauki :).

ps. oglądałeś program "UFO prawda czy fałsz" w TVP2?  ;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #193 dnia: Października 18, 2007, 10:20:15 am »
Cytuj
I paradoksalnie właśnie wspomniana przez Ciebie (Q) Brzytwa Ockhama każe mi widzieć bezsensowność wieloletniej obróbki najtwardszego znanego ludzkości przed 3 tysiącami lat materiału budowlanego jakim był granit, żeby porobić sobie "szlaczki" pokazywane na poprzednich zdjęciach...
Ja tego akurat Twojego argumentu nie rozumiem. To twierdzenie mozna zastosować do absolutnie każdego przejawu działalności człowieka związanego ze sferą nadnaturalna, czyli wierzeniami i religią. To samo możesz powiedzieć o każdej światyni, o kazdym pustelniku, który tkwi 20 lat w pustelnym dole, o każdym obrzędzie, który pochłaniając mnóstwo energii nic nie daje w sensie praktycznym. Przy czym w wypadku tych cywilizacji religia była ewidentnie elementem ucisku (terroru) scalającym państwo (błyskawiczny upadek tej cywilizacji po upadku religii bezpośrednio o tym świadczy). A żeby utrzymać władzę i ją wylegitymizować to każde pieniądze jest warte.
Cytuj
Rozsądek każe stwierdzić, że taka "fantazyjność" mogła być podyktowana wyłącznie łatwością z jaką określony efekt można uzyskać ...
Czy kierujesz się rozsadkiem, kiedy myślisz o religii (jesteś, czy nie jesteś wierzący nie ma znaczenia).
Cytuj
Nikt nie lubi "aż tak" utrudniać sobie życia.
A nie jest trochę tak, ze pod latarnią najciemniej. Ze będąc od urodzenia zanurzonym w jakiejś cywilizacji uwazasz wszystkie "magiczne" i "nadnaturalne" jej sfery za oczywiste, a widząc obce Ci podobnego autoramentu zachowania u innych sądzisz że nie mogliby być aż tak głupi, żeby tak się trudzić w związku z jakimiś głupimi wierzeniami?
Cytuj
Kto nie wierzy, niech spróbuje sobie powycinać takie "puzzle" choćby i z papieru...
Uwierz, że prościej jest zrobić takie puzzle z kamienia (i dużo mniej wysiłku to kosztuje) niż sprefabrykować najpierw prostopadłościenne bloki, z których dopiero buduje się mur. Dlatego we wszystkich cywilizacjach, w których z kamienia zaczęto budować ZANIM wynaleziono solidną zaprawę wystepuje mur poligonalny. We wszystkich cywilizacjach, w których importowano zaprawę zanim rozwinęło sie budownictwo murowane, taki mur nie wystąpił (np. u nas Słowian). Dlaczego? To proste. W murze poligonalnym jedynym spoiwem jest siła grawitacji, więc aby mur był trwały głazy muszą być duże - na tyle duże aby np. wróg nie "wygmerał" ich z muru. Nie ma murów poligonalnych z małymi kamieniami. Co innego na zaprawie - ten wynalazek znacznie zmniejszył wysiłek...

BTW wydaje mi się, że niektóre ze zdjęć jakie zapodałeś pokazują obiekty powstałe PO Cortesie (ta zabudowa w mieście).

Cytuj
Nawet teoria względności jest jak do tej pory tylko TEORIĄ a nie prawem...
Jaki dowód wg Ciebie byłby rozstrzygający o tym, że teoria ta jest 100% prawdziwa?

Nex - ale w jakim sensie aluminium? Pierwiastek tak w ogóle jest cholernie popularny na Ziemi, tylko nie występuje w czystej postaci. Sama obecność związku glinu w stopie nie jest czymś specjalnym. Kawałek swiecącego się aluminium (taki np stopień z drabinki ;) ) to byłoby coś.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2007, 01:27:28 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Odpowiedź #194 dnia: Października 18, 2007, 03:33:31 pm »
Cytuj
 Nex - ale w jakim sensie aluminium? Pierwiastek tak w ogóle jest cholernie popularny na Ziemi, tylko nie występuje w czystej postaci. Sama obecność związku glinu w stopie nie jest czymś specjalnym. Kawałek swiecącego się aluminium (taki np stopień z drabinki ;) ) to byłoby coś.
Wiem, ze popularny, w tejze armacie mialo go byc nieproporcjonalnie duzo w stopie jak na zanieczyszczenie. Nie pamietam ile dokladnie.