Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: angry_angel w Kwietnia 11, 2006, 05:44:43 pm
-
Witam Was :)
Jestem studentką trzeciego roku informacji naukowej i bibliotekoznawstwa i piszę właśnie pracę licencjacką. Jej tematem jest Solaris, a brzmi on dokładnie Dzieje recepcji wydawniczej i czytelniczej książki Stanisława Lema pt. Solaris.
A teraz do rzeczy... By poznać opinie czytelników na temat książki zrobiłam research na różnych forach i portalach literackich, jednak by dokładniej zbadać odbiór książki i poznać jej czytelników sporządziłam anonimową ankietę.
I tu właśnie zaczyna się Wasze zadanie. Klikając w poniższy link i wypełniając ankietę bardzo mi pomożecie. Zawiera ona kilkanaście nieskomplikowanych pytań, m.in. o Wasze preferencje czytelnicze, twórczość pana Lema + krótka metryczka. Standard, jeśli chodzi o ankiety.
Z góry dziękuję za każdy przesłany egzemplarz i tym samym za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie :)
po edycji:
link kasuję, jako że zebrałam wystarczający materiał do badań.
dziękuję bardzo za "współpracę" wszystkim, którzy zdecydowali się wypełnić moją ankietę i pozdrawiam :)
-
Nie ma sprawy, wypełnim z przyjemnością :)
Ludu pracujący stolicy! Wypełniać !
-
Zrobione :)
-
Jeny. Najwyższy przedział to jest 9 książek na rok!!!!
-
Ciekawe, nie? Widzisz o ile przebijasz normę ::) ?
-
Te 9, to zdaje się w założeniu nie miała być norma tylko niedosiężne szczyty ;D
Można było ustalić tą górną granicę na 12. Byłaby przynajmniej 1 książka na miesiąc :D
-
No ale skoro przeciętny Polak czyta może pół książki na rok (czy jakoś tak), to trudno się temu dziwić. My tu jesteśmy po prostu odchyleniem od normy ;)
-
::)
-
No ale skoro przeciętny Polak czyta może pół książki na rok (czy jakoś tak), to trudno się temu dziwić. My tu jesteśmy po prostu odchyleniem od normy
Zapomniałeś o krzyżówkach Jolkach i To&Owo(http://www.gifyx.za.pl/emoty/mieszanka/frust.gif)
-
Miałam podobną refleksje - przecież jeszcze nie tak dawno podobne ilości książek podawało się w badaniach statystycznych jako ilości miesięczne...
Kłania się teoremat Lema... ;)
-
No, ja akurat 9 miesięcznie nie zmógłbym, chyba że nie mógłbym robić nic innego...
-
No dobra, 9 i więcej miesięcznie to dla ekstremalistów... Ja tak ostanio mam, ale to dlatego, że czytam na akord ;)
-
No mi też od razu EGO skoczyło przy tym wyborze. Reprezentujemy mniejszościową, oczytaną yntelygnecje ;D
-
...w ogule najmondżejsi jesteśmy.
-
(http://www.gifyx.za.pl/emoty/mieszanka/clap.gif) i fohamy cytac.
-
Fajne jest to pytanie w ankiecie:
2. Ile książek rocznie Pan/Pani czytać?
Trochę nie po polsku, ale to nic... :-/
To widzę, że wy tu naprawdę nieźle oczytani jesteście.... 9 książek rocznie to byłby dla mnie naprawdę rekord. Często bywa, że i przez dwa miesiące nie otworzę żadnej książki poza technicznymi (które regularnie wertuje prawie codziennie).
CU
Deck
-
Tak, ja się wręcz czuję onieśmielony, bo moje czytelnictwo też tych "skromnych" granic nie przekracza ;). Wprawdzie "jakąś" książkę otwieram codziennie, ale z lekturą to różnie bywa... ::)
-
Ja muszę się przyznać, że lubię sobie poczytać. Standard, to 3 - 6 książek miesięcznie, zależnie jakie są grube.
Rekord to było 10 książek w miesiącu ale z tego połowa była dość cienka, więc to nie był zbytni wyczyn. Jednak znam faceta który dociąga do 200 książek w roku :)
-
Często bywa, że i przez dwa miesiące nie otworzę żadnej książki poza technicznymi (które regularnie wertuje prawie codziennie).
To też książki.
ps. Ja ciekawie uzasadniłem "dlaczego kaiążka Ci się podobała":
1)napisał ją Lem
Pdałem też inne argumenty, rzecz jasna.
-
Ja to samo napisałem w pytaniu: "dlaczego po nią sięgnąłem ?" No i też dlatego, że wówczas czytałem SF.
-
Nie wiem, gdzie i u kogo piszesz te prace. Ale jako dyplomowany i praktykujacy ekonomista, statystyk i ekonometryk (tak sie chyba nazywa po polsku spec od ekonometrii) musze Ciebie uprzedzic, ze taka ankieta nie jest reprezentatywna, a wiec zadnych ogolniejszych wnioskow na jej podstawie wyciagac nie mozesz. Dziwie sie, ze twoj promotor, czy opiekun naukowy, tego Ci nie powiedzial. Ograniczasz bowiem krag respondentow do osob uzywajacych Internetu i na dodatek glownie do uzytkownikow tego Forum, a wiec dosc waskiej, z definicji niereprezentatywnej grupy osob. Ladnie, ze sie zajmujesz Lemem (ja napisalem i obronilem na jego temat doktorat), ale jak to masz robic, to rob to dobrze, albo wcale...
lech.keller@gmail.com
-
Mam nadzieje ze angry_angel nie przejela sie na tyle postem Kagana ze usunela ankiete a byl to jedynie "timeout". Tak czy siak sie spoznilem i mi szkoda ;)
-
Mam nadzieje ze angry_angel nie przejela sie na tyle postem Kagana ze usunela ankiete a byl to jedynie "timeout". Tak czy siak sie spoznilem i mi szkoda ;)
Widze, ze poziom nauczania na polskich wyzszych uczelniach osiagnal dno i je nawet przebil w kieruku zgodnym z grawitacja...
Jesli nie dbacie o to, aby wyniki waszych badan byly reprezentatywne, to pozniej jest taka sytuacja, ze musze odrzucac polowe artykulow pisanych przez polskich adiunktow, bowiem oparte sa na zupelnie niereprezentatywnych badaniach. Podobnie jak szacunki bezrobocia w USA, ktore sa oparte na telefonicznych wywiadach. A wiec jak nie masz w USA telefonu stacjonarnego albo masz zastrzezony numer, to wypadasz ze statystyk bezrobocia, ktore pozniej tak ladnie wygladaja na papierze (ale mimo 4% bezrobocia nie chca tam pracownikow z podobno zaprzyjaznionej Polski)...
-
Kagan: racja.
Kiedyś pytali studentów i żołnierzy o masturbację i okazało się, że w wojsku wsytępuje ona dużo rzadziej. Ktoś wreszcie napisał : Walenie konia, a w wojsku na to:
- A, to trzeba było tak od razu!
-
No, poziomem Polskich uczelni tez bylem zdegustowany (oczywiscie tylko na przykladzie swojej) i chetnie zakonczylem na poziomie magistra szybciutko idac do pracy by przestac sciemniac i zaczac sie rozwijac.
Nie mowie ze gdzies indziej jest inaczej bo nie wiem.
Zreszta sytuacja ta jest dosc normalna bo ciezko by w (jakze cenionym przez Kagana np) socjalizmie i darmowym szkolnictwie wyzszym bylo ono uzywane w celach praktycznych.
Jednak najwazniejsze moim zdaniem w tym temacie jest to, ze jego autorka ma motywacje i robi cos jak umie najlepiej. Zatem calkowicie nie zgadzam sie z teza "rob cos dobrze albo wcale". Jesli bym ja uznawal nie robil bym w zyciu nic.
-
Kagan: racja.
Kiedyś pytali studentów i żołnierzy o masturbację i okazało się, że w wojsku wsytępuje ona dużo rzadziej. Ktoś wreszcie napisał : Walenie konia, a w wojsku na to:
- A, to trzeba było tak od razu!
;) Ogladales YES, MINISTER? Tam byl doskonaly odcinek o tym, jak ukladajac pytania i ich kolejnosc wplywa sie na odpowiedzi.
1. ZA OBOWIAZKOWA SLUZBA WOJSKOWA:
Czy jestes zaniepokojony rozmiarami bezrobocia wsrod mlodziezy? TAK Czy rzad powinien cos zrobic w tej sprawie? TAK Czy mlodzi bezrobotni potrzebuja dyscypliny? TAK Czy jestes za obowiazkowa sluzba wojskowa dla mlodzych bezrobotnych? TAAK !!!
2. PRZECIWKO OBOWIAZKOWEJ SLUZBIE WOJSKOWEJ:
Czy jestes zaniepokojony rozmiarami bezrobocia wsrod mlodziezy? TAK Czy rzad powinien cos zrobic w tej sprawie? TAK Czy jestes za szkoleniem mlodych bezrobotnych w technikach walki? NIE Czy podoba ci sie perspektywa ze na ulicach Polski beda grasowac tysiace mlodych bezrobotnych dobrze znajacych technike walki? NIE Czy jestes za obowiazkowa sluzba wojskowa dla mlodych bezrobotnych? NIEE !!!
Pozdr. :)
-
Za "komuny", kiedy ja studiowalem, uniwersytet to byl prawdziwy uniwersytet. Uniwersytety byly wtedy w PL tylko w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wroclawiu, Toruniu, Lublinie i Lodzi, a nie w Rzeszowie, Bialymstoku i innych polwsiach... Dzisiaj wyzsze uczelnie sa prawie w kazdym miescie powiatowym, a ich poziom jest gorszy od technikow pomaturalnych z czasow Gomulki...
No, poziomem Polskich uczelni tez bylem zdegustowany (oczywiscie tylko na przykladzie swojej) i chetnie zakonczylem na poziomie magistra szybciutko idac do pracy by przestac sciemniac i zaczac sie rozwijac.
Nie mowie ze gdzies indziej jest inaczej bo nie wiem.
Zreszta sytuacja ta jest dosc normalna bo ciezko by w (jakze cenionym przez Kagana np) socjalizmie i darmowym szkolnictwie wyzszym bylo ono uzywane w celach praktycznych.
Jednak najwazniejsze moim zdaniem w tym temacie jest to, ze jego autorka ma motywacje i robi cos jak umie najlepiej. Zatem calkowicie nie zgadzam sie z teza "rob cos dobrze albo wcale". Jesli bym ja uznawal nie robil bym w zyciu nic.
-
;) Ogladales YES, MINISTER? Tam byl doskonaly odcinek o tym, jak ukladajac pytania i ich kolejnosc wplywa sie na odpowiedzi.
1. ZA OBOWIAZKOWA SLUZBA WOJSKOWA:
Czy jestes zaniepokojony rozmiarami bezrobocia wsrod mlodziezy? TAK Czy rzad powinien cos zrobic w tej sprawie? TAK Czy mlodzi bezrobotni potrzebuja dyscypliny? TAK Czy jestes za obowiazkowa sluzba wojskowa dla mlodzych bezrobotnych? TAAK !!!
2. PRZECIWKO OBOWIAZKOWEJ SLUZBIE WOJSKOWEJ:
Czy jestes zaniepokojony rozmiarami bezrobocia wsrod mlodziezy? TAK Czy rzad powinien cos zrobic w tej sprawie? TAK Czy jestes za szkoleniem mlodych bezrobotnych w technikach walki? NIE Czy podoba ci sie perspektywa ze na ulicach Polski beda grasowac tysiace mlodych bezrobotnych dobrze znajacych technike walki? NIE Czy jestes za obowiazkowa sluzba wojskowa dla mlodych bezrobotnych? NIEE !!!
Pozdr. :)
Tak, statystyka jest fajna.
II tura wyborów się skończyła. Jeden z 2 kandydatów dziękuje wyborcom za to, że dzięki ich głosom zajął zaszczytne 2-gie miejsce, gdy jego rywal był przedostatni.
-
Za "komuny", kiedy ja studiowalem, uniwersytet to byl prawdziwy uniwersytet. Uniwersytety byly wtedy w PL tylko w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wroclawiu, Toruniu, Lublinie i Lodzi, a nie w Rzeszowie, Bialymstoku i innych polwsiach... Dzisiaj wyzsze uczelnie sa prawie w kazdym miescie powiatowym, a ich poziom jest gorszy od technikow pomaturalnych z czasow Gomulki...
Tych państwowych w Krakowie tez jest średni. Ja akurat jestem na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej i z tego co wiem to w zeszłym roku mieliśmy wolne indexy jeszcze we wrześniu :/
-
Dłuuugo mnie nie było, a tu takie zamieszanie ;)
Ogromnie się cieszę, że wzbudziłam dyskusję na temat czytelnictwa w Polsce. Fakty niestety są nieubłagane - Polacy albo w ogóle nie czytają, albo czytają lektury szkolne/podręczniki i poradniki. Żenujące, że połowa naszych rodaków nie przeczyta w tym roku ani jednej książki. Można by długo debatować co jest tego przyczyną i jak temu zaradzić. Brak czasu, pieniędzy czy może ochoty? Osobiście nie rozumiem stwierdzenia "nie lubię czytać" i taki argument do mnie nie przemawia. Ale czy można kogoś zmusić by zaczął czytać książki ot tak, dla przyjemności?
a teraz odpowiem Kaganowi i postaram się rozwiać jego wątpliwości ;)
przewertowałam dziesiątki prac licencjackich i na ich podstawie oraz rozmów z promotorem sporządziłam ankietę. Wiesz, nie piszę rozprawy doktorskiej tylko pracę licencjacką. Nie oznacza to, że zamierzam to zrobić "po łebkach", ale zakres pracy nie może byc zbyt obszerny, bo może mi nie starczyć czasu i "warsztatu" ;) A co do samej ankiety. W pierwszym poście napisałam, że chcę poznać czytelników, miałam zamiar sporządzić taki jakby profil przeciętnego czytelnika Solaris. To forum było jednym z wielu miejsc, w których rozprowadzałam ankietę (to nie tak, że tylko tu i że tylko w internecie ;) ). Spośród dziesiątek wypełnionych kwestionariuszy wybrałam te, w których odpowiedź na pytanie "czy czytał pan/pani Solaris?" brzmiała "tak" i właśnie jestem w trakcie analizowania: kto zacz, ile ma lat, po jaką literaturę sięga itd itp. Taka postać ankiety wydaje mi się zupełnie wystarczająca i odpowiadająca moim potrzebom.
Za dwa lata, przy okazji pracy magisterskiej chciałabym kontynuować temat i wtedy będę mogła potraktować go z szerszej perspektywy.
Na razie dziękuję Ci za uwagi i zainteresowanie i pozdrawiam :)
A tak ten... wyedytuję pierwszego posta i skasuję link, ponieważ parę dni temu skończył mi się okres bezpłatnego użytkowania programu do przesyłania ankiet na maila, a nie chcę żeby "leciały" w próżnię, no i materiał całkiem ładny zebrałam :)
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedź i poświęcenie mi chwili i zapraszam do dalszej dyskusji nad czytelnictwem Polaków :)
-
Czy będzie możliwe kiedyś zapoznanie się z wynikami tej ankiety?
CU
Deck
-
Obiecuję, że jak tylko się obronię i w końcu będę mieć trochę czasu to wrzucę tu wszystkie "procenty" ;)
Na razie zawzięcie liczę i póki co mogę powiedzieć, że Solaris czytają głównie studenci płci męskiej, bądź absolwenci szkół wyższych. Dziewczyny stanowią tutaj zdecydowaną mniejszość... :] W takich chwilach czuję się chłopczycą ;)
-
This thread is worthless without pics!!!!!!!
;)
-
Obiecuję, że jak tylko się obronię i w końcu będę mieć trochę czasu to wrzucę tu wszystkie "procenty" ;)
Na razie zawzięcie liczę i póki co mogę powiedzieć, że Solaris czytają głównie studenci płci męskiej, bądź absolwenci szkół wyższych. Dziewczyny stanowią tutaj zdecydowaną mniejszość... :] W takich chwilach czuję się chłopczycą ;)
Skoro dwoje, a dokładniej mówiąc dwie, to już grupa, to może jakiś klub założymy, co?
:)
-
Kłania się teoremat Lema... ;)
Jaki teoremat?
:-X