Polski > Lemosfera

Kim jest Stanisław Lem: Pisarzem czyli Filozofem?

(1/10) > >>

lemolog:
Stanisław Lem był bardzo dumny z tego, że jego imię jako filozofa ukazało się w encyklopediach filozoficznych: w Nemcach (1999), Białorusi (1999), Rosji (2001), Polsce (2005). Kilka cytatów z Lema:
„Urodziłem się, żeby filozofować w czasie, kiedy w królestwie filozofii nie było już możliwe tworzenie całościowych systemów”.
„Zapewne istotnie jest tak, że otchłaniejsze horyzonty filozoficzne otwierają się w mojej  beletrystyce, niż w dyskursywnych książkach, co zapewne po części stąd idzie,  że gdy piszę coś dyskursywnego, odruchowo powściągam się, starając się byc bardziej  zdyscyplinowanym”.
„Nadal widzę wyższość literatury w tym, że inaczej niż w nauce, niż w filozofii, można samemu sobie w poetyce beletrystycznej przeczyć, można siebie kwestionować, można z tym swoim igrać tak, tak samo, jak z  całym światem. I światy, dla igraszki stwarzane, posiadaja wdzęk, jakiego w żadnym filozoficznym, czyli poważnym dyskursie nis znaleźć. A jeśli znaleźć,  eo ipso, jest to już Literatura, Zamaskowana, Kamuflowana, filozofię Udająca, ale nie będąca nią "naprawde"”.

Pytanie dla wszystkich wielbicieli:
Kim waszym zdaniem jest Stanisław Lem:
1) Pisarz, wygłaszający pewną własną filozofią (filozofujący pisarz)?
czyli 2) Filozof, uprawiający wspaniałą literaturę piękną (pisarstwujący filozof)?

maziek:
Pytasz, czy ognisko to przede wszystkim ciepło, czy światło :) .

Moim zdaniem byl przede wszystkim pisarzem, ponieważ nie stworzył systemu w sensie naukowym (nie napisał dzieła z definicjami itepe).

Pisarstwowanie - to piękny neologizm! :) .

liv:
Poważne pytanie stawiasz Lemologu.
Nad takim trzeba się zastanowić, przetrawić a odpowiedź będzie z natury , przynajmniej po części osobista, może wręcz intymna. Dlatego poczekam do jutra.
 Na szybko zaś, w ramach zasugerowanych dwóch opcji, wydaje mi się, że najpierw był pisarzem ( w sensie artystycznym, oczywiście). Z czasem jednak, pisarstwo stało się narzędziem przekazu. Czy filozofii, nie wiem. Na pewno własnych, opartych na olbrzymiej, interdyscyplinarnej wiedzy, wizji świata.

Q:
Hmmm...  lemologu... Muszę się niniejszym przyznać do niejakiej schizofrenii ;D.

Nazywam Lema z lubością "Mistrzem", i podkreślam jak mój światopogląd (w dużym stopniu) ukształtował, więc wyglądałoby na to, że jest dla mnie głównie filozofem.

Ale zwykle myślę o nim jako o swoim ulubionym pisarzu ;).


(A serio to był jednym i drugim, ale takie szufladki są za małe, żeby pomieścić Lema.)

liv:
Po upływie doby, zwyciężyła opcja, że Lem był bardziej filozofem :). Będąc jednocześnie pisarzem :D.
W części książek dominował artyzm pisarski z filozofią mimochodem. W drugiej, liczniejszej, wyjściowa była filozofia ubrana w literaturę.
Poza tym, jeżeli  np. o Wolterze ,Kołakowskim , mówimy filozofowie, to gdzie różnica?  Pirx, przykładowo, to taki wolterowski Kandyd.
A, czy tytuł "Filozofia przypadku", nie jest tu jakąś podpowiedzią?
Inna sprawa, to co ukształtowało Lema jako filozofa? Inspirujący wątek znalazłem na stronie Wojciecha Sady, w jego wstępie do dzieła Wittgensteina (mistrza Lema, jeżeli tak można się wyrazić). Pozwolę sobie zacytować:

--- Cytuj ---W miarę, jak wiedza się zmienia, zmieniać się musi filozofia. I tak, twierdzi Piaget, powstanie matematyki uformowało system Platona, logika i biologia oddziałały na Arystotelesa, geometria analityczna i algebra wytworzyły kartezjanizm, fizyka Newtononowska uformowała system Kanta, zaś powstanie historii i socjologii - systemy Hegla i Marxa. Filozofia potrzebuje, dla swego rozwoju, bodźca z zewnątrz. Chodzi o to, by pojawił się nowy teoretyczny kontekst, w którym poszukujemy odpowiedzi na Wielką Zagadkę istnienia. Cześć odpowiedzi uważanych wcześniej za możliwe lub wręcz za prawdziwe dezaktualizuje się, pojawiają się w to miejsce nowe; a Wielka Zagadka rodzi w nowym kontekście inne pytania dodatkowe. Z tej perspektywy miejsce Traktatu jest oczywiste: jest to pierwsza książka filozoficzna inspirowana przez logikę matematyczną.
--- Koniec cytatu ---
A co inspirowało Lema? Bo to, że wszystkie wyżej wymienione, to oczywiste. Ale co jeszcze?
Mechanika kwantowa?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej