Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - liv

Strony: 1 ... 432 433 [434] 435 436 ... 441
6496
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 22, 2009, 12:51:03 pm »
Coś dla Oli P. :)
Nie wiem, czy jeszcze aktualne, ale napatoczyło się więc zamieszczam
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=720471392
A przy okazji, korzystając, że Maziek spłynął  ;). Są jeszcze takie miejsca w Polsce...

6497
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 20, 2009, 10:53:07 pm »
Cytuj
Mój? To jest Twój? Jakże to?!
Zwyczajnie, zdobyłem przez wdrapanie się ;)
Faktycznie, z Choroszczy jeszcze kawałek do Nowogrodu (na mapę zerknąłem). Chyba, ze z Łomży autem. Schrony bojowe i czołg przy moście na Narwi.
Udanego wiosłowania i pogody życzę (zwłaszcza, że z przychówkiem), bo sobota może być nielekka.

6498
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 20, 2009, 08:32:01 pm »
Ale zazdroszczę. Nie zapomnij w Nowogrodzie wyjść i zwiedzić schrony obronne poszarpane w 39, oraz jeden "mój" czołg.

6499
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 20, 2009, 07:40:58 pm »
Cytuj
...jak sie uda to z dedykacja dla liv
Trochę mnie nie było i proszę  :) Dzięki, ażem się wzruszył. Księżyc śliczny, taki jakim go widziałem w sierpniowe noce w rożnych okolicznościach przyrody. Z tej zazdrości chyba też kupię lepszego fotopstryka. Tymczasem przypomniał mi się stary kawał, jak Sowieccy pierwsi wylądowali na Księżycu i pomalowali, z dużym nakładem sił takoż środków,  cały na czerwono. Amerykańscy przylecieli drudzy, wzięli pędzel i ekonomicznie, jak to oni....
Ola, wybacz profanację i pewne niechlujstwo malarskie, ale sowieccy tak mieli  ;)

6500
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Sierpnia 13, 2009, 08:52:28 pm »
Cytuj
Bom się przygnębił Tongue
Czem? Lepniaczym przeznaczeniem genowym, czy tem, że mimo genów ku lepszemu idzie i rzadziej lepniak lepniaka rozszczepia niż onegdaj bywało? ;-)
Bo ja qwa nie pasuję do tej układanki genowej i wyalienowan się czuję.

Cytuj
(to wiesz, z Szulkina... War of the Worlds -tadadadadada - SBB rulez ;-). Skrzek zresztą sam jak Marsjanin wyglądał...).

Right, Szulkin rulez. (Szkoda tylko, że w nowej rzeczywistości nie jest tak płodny artystycznie, jak onegdaj  Cry.)
SBB w Szczecinie we wrześniu (farciarz Dzi). Winyla z muzą z tego filmu czasem odkurzę i posłucham. Choć motyw początkowy takie żwłuaaaaaa..., jest z "Pamiętnika Karoliny" - solowej Józia

6501
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 13, 2009, 08:25:02 pm »

Muuuuu...n
Cóż, głuptak praktycznie bez zumika. Tak wstawiam, może Ola P.się zachęci ;)

6502
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Sierpnia 13, 2009, 08:17:54 pm »
Cytuj
akiś teoretyk wojny pruski czy niemiecki taką tezę postawił, że z braku wojny spoleczeństwo gnije.
Pewnie von Moltke jaki, starszy lub młodszy, czy też inny Clausewitz. Mam wrażenie, że niektóre obecne rządy też tak uważają. Był też wątek wojen jako źródła rozwoju technologicznego i pewnie też racja. Jako główny czynnik równowagi demograficznej etc. Sumując - wojny lekiem na całe zło ;) . Fajnie, jak daleko od nas.
Cytuj
Ale liv - dlaczego przygnębiający?
Bom się przygnębił :P

6503
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 13, 2009, 05:44:18 pm »
Cytuj
A tymczasem Niemcy nieśmiało przymierzają się do Księżyca (póki co - werbalnie):
Oj, jak oni zaczęli mówić, to już są prawie gotowi.
 Herzog, choć bez Kinskiego, powinien sobie poradzić ;). Na pewno transmisja będzie w duchu surowego ekspresjonizmu :) a`la F.Lang.

6504
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Sierpnia 13, 2009, 03:45:31 pm »
Porażająco-przygnębiający tekst, z którego wynika, że wojny dobre są. Na dłuższą metę. A dla aparatczyków (matematycznych) - wzór na altruizm c* = κ 2λ A [FST/(1-FST) + 1/n] ;)
http://wyborcza.pl/1,97737,6833688,Wojna_i_pokoj_w_gornym_paleolicie.html

6505
DyLEMaty / Re: AI - przerażająca (?) wizja
« dnia: Sierpnia 11, 2009, 02:07:46 am »
Cytuj
Tj, czy jest gotów poświęcić dla niej mniej lub więcej (czasu/wysiłku/...). Z kolei "gotowość" do poświęceń osobnik, podświadomie oczywiście, "kalkuluje" (nie dosłownie, wynika to po prostu z budowy jego mózgu) na podstawie spodziewanej korzyści genetycznej dla samego siebie.
Ciekawe. Jakiej korzyści genetycznej spodziewa się mój mózg, poświęcając czas na wymianę zdań z Q o Szulkinie. Widząc wzrok żony , spodziewam się raczej strat ;)
Co do humanistów, umiarkowana zgoda, choć brzmi to jak samobiczowanie ;)

6506
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 11, 2009, 01:42:06 am »
Cytuj
"Houston, Houston, do you read me?", ale nie jestem pewien czy Machulski to znał...
Q
Czy ty musisz wszystko wiedzieć ;). Dr. Alzheimer jeszcze do ciebie nie zapukał?. Pozazdrościć :o
Cytuj
U Szulkina istniało coś takiego jako program kolonizacyjno-penitencjarny (trochę na zasadzie osadnictwa w Australli), ale nie było analizowane serio, tylko posłużyło jako punkt wyjścia do gorzkiej satyry społecznej.
Tam gdzie Olbrychskiego na pal nadziewali? W "Ga-ga, chwała bohaterom"? Rewelacyjna scena z Danielem przez konotacje z "najbardziej znaną trylogią". Ale i tak wolę "Wojnę światów".

6507
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Sierpnia 10, 2009, 10:07:37 pm »
Spróbuj Olcia. Lubię Księżyc. No i nie dajmy się zdominować. Możemy koegzystować w cieniu... (tu pisarze qumrańscy, tak jak ja stawiali kropki)

6508
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 10, 2009, 10:03:39 pm »
Cytuj
Swoją drogą wydaje mi się, że wyścig kosmiczny/technologiczny/naukowy jest najlepszym możliwym skanalizowaniem ludzkiego instynktu agresji i rywalizacji. I gdyby żołnierzy odwołać z wojen, a kiboli zabrać ze stadionów i kazać im tzw. gwiazdy zdobywać to by fajnie było.... Ech... Rozmarzyłem się...
:D Faktycznie marzyciel. Może byłby cień szansy, gdyby co drugi start wychodziło buuuum, rakiety się ścigały a astronauci  mogliby miotać czymś w rywali. No im i jeszcze emblematy na szaliki. Już widzę ustawkę kibiców USS Canaveral z kibicami KS Bayconur  :D
Cytuj
(Nawiasem mówiąc zauważmy, co stało się z "podbojem Kosmosu" w zbetryzowanym spoleczeństwie...)
Była w bardzo starej Fantastyce taka minipowieść pana, który okazał się kobietą. Kosmonauci po długiej podróży wracają na Ziemię (faceci). A tu chłodne przyjęcie, gospodarzy nie widać. Wszystko super czyste, pachnące i sterylne ale zamiast rozwoju stagnacja. Owszem, satelity wokółziemskie tak, jakieś stacje i doki, ale dalej niż Księżyc wara. Ci zdziwieni brakiem rozwoju, wszak tutejszych lat wiele minęło, zimnym traktowaniem, wręcz obawą przed nimi. Wszystko wyjaśniło się jak w końcu poznali gospodarzy. No, ale tu skończę coby się nie narażać.
Zresztą Machulski pomysł skopiował i nieco rozwinął, więc wiadomo o co chodzi.

6509
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 09, 2009, 03:32:37 pm »
Uwaga!!! Wpis żartobliwy ;)
Youtube ugina się jeszcze bardziej od filmików d/t fałszerstwa misji Apollo.
 Zatem, czy to, co postrzegamy jako rywalizację w podboju kosmosu, jest w rzeczywistości rywalizacją przemysłów filmowych na nakręcenie jak najlepszego (w sensie realistycznego) filmu o lądowaniu tu czy tam? :) . A radzieccy filmowcy nie stanęli na wysokości zadania :D
 W współczesnym świecie, w którym fakty medialne kreują rzeczywistość dużo prościej (i taniej) tak zrobić.
P.S już poważnie
Przyłączam się do radosnego hurrrraaaa z okazji combeku Terminusa. Jużem myślał, że zGOLEMiał :)

6510
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 08, 2009, 09:13:31 pm »
Cóż Olu polu. Tacy jesteśmy. Genezą aktów strzelistych ludzkości często (może zawsze) bywały najniższe instynkty. Było dokopać czerwonemu, jest dokopać żółtemu. Widzisz różnicę? (pomijam, że żółty chwilowo daleko od nas ;)
Może te wszystkie podboje kosmosu są po to, coby Holyłudy mogły nakręcić parę filmów z oklaskami i flagą na końcu. Zresztą, kasa z tych filmów starczyłaby na następne wyprawy. Hmm, chyba też jestem czepialski. Ale tam, mniejsza o motywy, skutki są ważne.

Strony: 1 ... 432 433 [434] 435 436 ... 441