Ostatnie wiadomości

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10
31
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Kwietnia 21, 2024, 09:46:24 am »
Ta, jak to przechwalał swoje pięści mój kolega chuligan z lat młodości: "prawą to mogę zabić, a lewej sam się boję". Apropos atramentu ;) .


Ja to sobie tłumaczę tak, aczkolwiek nie jest to ścisłe i sam widzę w tym dziury ale może jakaś idea w tym jest, liczby naturalne (całkowite, pierwsze, wymierne) to punkty na osi liczbowej. A pomiędzy nimi jest continuum. Możesz więc zużyć wszystkie ww. liczby "punktowe" a nie wyczerpiesz continuum z przedziału między dwiema pierwszymi "punktowymi" które wziąłeś w tym celu.
32
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Kwietnia 21, 2024, 01:46:28 am »
Hehe, ależ komplemenciarz z Ciebie :))

Spieszę zaznaczyć: jeśli Ty nie jesteś Cantorem, to jam wogóle nim nie jest .
("Wogóle" nawiązuje tu do klasycznego odeskiego dowcipu:
Właściciel drukarni udziela instruktażu świeżo zatrudnionemu pracownikowi:
- Pamiętaj, kochany, że czerwonego atramentu pić nie wolno, bo od tego można umrzeć... No, a czarnego atramentu wogóle nie wolno pić...


Nie wiem zresztą, czy moje tłumaczenie choćby częściowo oddaje klimat sytuacji :) )

Cytuj
Jednakże w moim rozumieniu, jeśli liczb naturalnych jest nieskończoność, a pomiędzy każdą z nich jest nieskończenie wiele innych liczb to zdroworozsądkowo - są to inne nieskończoności.
Aha, a nieskończoność zbioru wszystkich liczb rzeczywistych jest dokładnie taka sama, jak nieskończoność takowych w dowolnie małym przedziale. Mimo że takich przedziałów na osi liczbowej jest nieskończenie wiele...
Nie. Wygłada na to, że zdrowy rozsądek i nieskończoność nie idą nigdy w parze.
"Nieskończoności nie są dla człowieka", że tak Karellena parafrazuję...
33
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Kwietnia 20, 2024, 10:32:14 pm »
Przestań z choreografią. Kiedyś bym napisał, że żaden z nas nie jest Einsteinem ani Cantorem, ale obecnie stoję na nieco pewniejszym stanowisku, mianowicie, że ja nim (nimi) nie jestem. Jednakże w moim rozumieniu, jeśli liczb naturalnych jest nieskończoność, a pomiędzy każdą z nich jest nieskończenie wiele innych liczb to zdroworozsądkowo - są to inne nieskończoności.
34
Hyde Park / Odp: Szachy
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Smok Eustachy dnia Kwietnia 20, 2024, 10:19:37 pm »
Dzisiaj 2 pojedynki na szczycie i wiele się wyjaśni. Walka o pola startowe w rundzie finałowej. Naka musi wygrać z Nepo czarnymi, co może być trudne. Nepo jest za gruby. Jeśli pójdą remisy to jutro będzie rzeźnia. Dużo partii rezultatywnych jest i to się chwali.
35
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Kwietnia 20, 2024, 10:08:50 pm »
O to mi chodzi, o to n, które bierzesz, zakładając, że to rozwiązuje sprawę.
Widzisz, maźku, kim ja jestem, żeby kwestionować powszechnie uznaną teorię nieskończonych mnogości Cantora? Opartą poniekąd na bijekcji i zakladającą istnienie nieskończoności "bardziej" lub "mniej" nieskończonych. Tzn. o różnej mocy, różnych liczbach kardynalnych.

Chciałem tylko ostrożnie pokazać, na ile pozwala rozumek, że mogą mieć miejsce też inne podejścia. Mniej lub więcej spójne wewnętrznie, a zarazem nie rzucające aż takiego wyzwania zdrowemu rozsądkowi. W końcu istnieją alternatywne teorie. Przykładowo, czeski matematyk Petr Vopěnka stworzył własną teorię mnogości, zakładającą m.in., że nieskończoność to nieskończoność, a dajmy na to zbiory N, Z i R, mnogość przeliczalna i continuum mają tę samą moc...
37
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Kwietnia 20, 2024, 06:58:12 pm »
Wrzuta z doskoku ;). Trochę o matematycznych samoukach, żebyście poczuli, że jesteście w dobrym towarzystwie ;):
https://www.qschina.cn/en/courses/mathematics/7-extraordinary-mathematicians-who-didnt-study-mathematics-university
38
Hyde Park / Odp: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Kwietnia 20, 2024, 05:23:20 pm »
39
Hyde Park / Odp: Etyczne problemy administrowania Forum
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Kwietnia 20, 2024, 09:46:02 am »
Dlaczego mnie męczysz? Nie chce mi się tego czytać (i nie przeczytałem). Twoja obecność na forum skupia się obecnie na walce z jednym użytkownikiem i to wypełnia treść Twoich postów. Zajmij się może czymś produktywnym i sensownym, w rodzaju postępów fizyki itd. Powtórzę x+1, że mi się nie chce. Daj mi proszę spokój w tej kwestii.
40
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Kwietnia 20, 2024, 09:39:08 am »
Nie no, formalnie możesz zdefiniować po prostu funkcję stałą f(n)=n/(0,5*n)=2 gdzie n jest naturalne i >0. Funkcja ta jest stała w całym przedziale R+ więc z definicji jej granica w każdym punkcie dziedziny oraz w +nieskończoności wynosi 2. Czego, można by powiedzieć, należało dowieść, kropka. Czy jednak ta funkcja pasuje do problemu? O to mi chodzi, o to n, które bierzesz, zakładając, że to rozwiązuje sprawę.  Tu pewnie jest pies pogrzebion. Skoro nie wierzymy w to zdroworozsądkowo, ale uznajemy za fakt bo tego dowiedziono, że pomiędzy dwiema liczbami wymiernymi, niezależnie od tego jak mały jest przedział je dzielący, istnieje nieskończenie wiele liczb niewymiernych... i że te nieskończoności są sobie równe dla przedziałów pomiędzy różnymi liczbami wymiernymi. Równe są na tej samej zasadzie - jakąkolwiek liczbę niewymierną z jednego przedziału weźmiesz, możesz (o ile tak zechcesz), przypisać jej jedną i tylko jedną liczbę z drugiego przedziału, i tak w nieskończoność. Jest to proces niemożliwy do ukończenia (mnie się to kojarzy z faktem, że 1=0,9(9) i też dla dowolnej skończonej liczby miejsc po przecinku ułamka jest to nieprawda, ale w nieskończoności prawda).


Tak samo tu, nieskończenie możesz dobierać w pary liczby n i 2n i nigdy tego nie ukończysz. A to stanowi o mocy zbioru - że jeśli postępując w ten sposób jeden zbiór "się skończy", to ma mniejszą moc. Tu nic takiego nie zajdzie. Jeśli zbiór jest skończony, to można go przeliczyć, w przypadku zbiorów nieskończonych pozostaje tylko bijekcja. Podobnież Cantor od tego zwariował, więc problem z całą pewnością wykręca rozum.
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10