Autor Wątek: Patriotyzm: głupota czy konieczność?  (Przeczytany 180538 razy)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #420 dnia: Grudnia 01, 2012, 03:00:31 pm »
To chyba sam tej nazwy sobie nie przetłumaczyłeś, zwłaszcza pierwszego członu - naród jest na czele, i to on był eksponowany w praktyce, i to właśnie z tego wyszła zbrodniczość tego sytemu, nie z jego "socjalności"; i  o tym cały czas była mowa. Zresztą nasza prawica, przynajmniej ta oficjalna, też jest socjalna, nie liberalna. I o niczym to nie świadczy.
Wątpliwe. Zresztą obecnie termin faszyzm jest używany w neoprlowskim znaczeniu. Kto tam był faszystowski? Prezydent Kaczorowski był, reakcyjne Bonn, USA było faszystowskie. Był blok demokratyczny który był niedemokratyczny i niedemokratyczny który był demokratyczny. Że w USA panował faszyzm? Że była wolność słowa? A co miał Gucwa do gadania w Stanach? A Siwak? A Kliszko? No nic nie mieli. To taka wolność słowa im na nic.

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #421 dnia: Grudnia 02, 2012, 11:02:44 am »
A kto obecnie używa tego terminu w tym znaczeniu? Chyba nie ja i nie ci, którzy mówią o jego skrajnie nacjonalistycznej i szowinistycznej proweniencji. O tym, że "faszyzowanie" zachodnich demokracji było filarem sowieckiej propagandy, już pisałem.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #422 dnia: Grudnia 02, 2012, 03:44:42 pm »
A kto obecnie używa tego terminu w tym znaczeniu? Chyba nie ja i nie ci, którzy mówią o jego skrajnie nacjonalistycznej i szowinistycznej proweniencji. O tym, że "faszyzowanie" zachodnich demokracji było filarem sowieckiej propagandy, już pisałem.
Jeśli weźmiemy Duce i ten jego marsz na Rzym, to to takie skrajne było?
Obserwuję obecnie próby konstruowania definicji "faszyzmu" i słabo idzie. Porażka koncepcyjna, link mogę podać:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=96188&st=240
Polecam

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #423 dnia: Grudnia 08, 2012, 12:57:28 pm »
Chodzi o ideologię, która leży u podstaw. Marsz był elementem taktyki i specjalnie wojowniczy byc nie mógł, boby to zaowocowało złym peerem, a i sami faszysci mogliby zostać spacyfikowani - wtedy nie przedstawiali specjalnej siły, była to w większości zbieranina rozmaitej chuliganerii; i zarówno we Włoszech, jak i w Niemczech, do władzy doszli tylko dzięki naiwności i poparciu konserwatystów.



Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #424 dnia: Września 12, 2013, 12:56:09 am »
Fakty medialne w temacie...

Mało nas, mało nas...:
http://www.rp.pl/artykul/17,1046830-Polski-dramat-demograficzny.html

Na linii Polska-Unia:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14581438,_Die_Welt___Polska_ma_dosc_Europy__Czy_to_nie_porazka.html
http://www.welt.de/debatte/kommentare/article119844810/Mehr-Europa-Die-Polen-haben-jetzt-schon-genug.html

Mnie ciekawszy wydał się tekst z "Die Welt", wskazujący, ze byliśmy postrzegani jako naród/kraj euroentuzjastów, a dziś - teoretycznie proeuropejscy - Tusk i Komorowski prowadzą politykę twardą wobec UE (człowiek by się tego spodziewał raczej po Kaczyńskim, co?;)) i w dodatku zbroją nam armię. (Przy czym sam fakt, że dzięki temu zbrojeniu spełnimy wymogi NATO jako bodaj jedyni na kontynencie też daje do myślenia.)
Tak, jak i konkluzja, że dowodzi to - zdaniem Gnaucka - fiaska całego unijnego projektu.
I jeszcze fakt, że cytuje to otwartym tekstem medium mające siedzibę na Czerskiej (gdzie - wedle stereotypu - w mediach Agory sama prounijna propaganda).
Do tego dochodzi kwestia demograficzna, którą zajmuje się "Rzepa" i mamy szerszy - niezbyt ciekawy - obraz.
« Ostatnia zmiana: Września 12, 2013, 01:54:54 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #425 dnia: Października 04, 2013, 01:36:17 pm »
Nie jestem pewien czy jeszcze można rozmawiać na forum o patriotyzmie. Lecz nie dowiem się o tym jak nie zalinkuję  8) Tym razem lub ponownie mini wywiad z prof.Zybertowiczem na temat patriotyzmu( w tym zachęta do kupna pewnej publikacji).W formie radiowej, więc oczu nie trza męczyć. Dla anatagonistów prawdy głoszonej przez profesora taka zachęta.W pewnym momencie wywiadu prof. nie wyklucza unii z Niemcami, lecz jest ale... No właśnie, swej opinii nie przedstawiam z braku czasu, może w weekend jak ktoś się zainteresuje http://www.radiownet.pl/#/publikacje/czy-czujesz-w-sobie-polskosc
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #426 dnia: Października 05, 2013, 07:57:46 pm »
Nawet miałem ochotę posłuchać, co pan Zybertowicz ma do powiedzenia o patriotyzmie.
Ale...ale awaria (radia).
Zostają małopolskie blusy. :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #427 dnia: Października 06, 2013, 01:06:55 am »
Posłuchałem. Na poziomie ogólników brzmi nieźle. Do przyjęcia.
Ciekawe jak wyliczył te minimum patriotyczne - 2 godziny tygodniowo...interesować się polityką. Gadać...kiedy ja nie lubię o tym gadać. :)
Stad moje minimum zastępcze - paczka fajek dziennie. Mógłbym bezakcyzowe za 5, biorę legale za 12 z górką. Czyli patriotycznie przepłacam 7 ziko, co daje rocznie ebałt 2 i pół tysiąca do budżetu. Za co jestem (również z tych pieniędzy) spychany do podziemia, wytykany palcami, wyśmiewany, a czasem opluwany z nasyłaniem własnych dzieci włącznie. A jeden plakaciasz domalował mi gębę.
Ale czego się nie robi dla przyjemności i ojczyzny.
O innych sympatiach tak owocnych dla budżetu nie wspomnę. ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #428 dnia: Października 06, 2013, 10:04:11 am »
Posłuchałem. Na poziomie ogólników brzmi nieźle. Do przyjęcia.
.
Ale czego się nie robi dla przyjemności i ojczyzny.
O innych sympatiach tak owocnych dla budżetu nie wspomnę. ;)
No to ja jestem gorszym patriotą, bo od ponad roku używam chińską mieszankę glikolu z nikotyną.Literalnie rzecz biorąc powinieneś palić dwie paczki dziennie a wtedy na pewno długo na emeryturce byś nie pożył o ile w ogóle byś dożył(odciążenie budżetu itd.).Trochę spłyciłeś wypowiedż Zybertowicza, aleć twoja wola.Brak zainteresowania polityką to jeden z głównych grzechów współczesnych Polaków(frekwencja na wyborach). Sam interesować się zacząłem po katastrofie wiadomego samolotu, bo poczułem że zwyczajnie coś dzieje się nie tak.

Zostają małopolskie blusy. :)
Proszę się nie śmiać, istnieje poważna teoria, że blues wywodzi się z delty Wisły a nie Missisipi. W końcu jest tam depresja, a jak depresja to wiadomo, smutek,nostalgia a więc i blues.Nie ma tylko artefaktów, wszystkie zaginęły podczas ostatniej wojny lub zostały śiadomie zniszczone  ;) Musze kończyć , bo mi palce już spuchły od wciskania tej Spacji.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #429 dnia: Października 06, 2013, 10:18:28 am »
... bo mi palce już spuchły od wciskania tej Spacji.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #430 dnia: Października 06, 2013, 10:33:03 am »
Mój punkt widzenia jest mniej więcej taki: interesować się polityką tylko ogólnie (mogą być dwie godziny tygodniowo), chyba że trafia się coś wyjątkowo wartościowego de Patriae (małe prawdopodobieństwo). Natomiast wytrwale zabiegać wszystkimi sposobami, w każdych środowiskach i okolicznościach o jedno: o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, gdyż one wygenerują wszystkie inne zmiany w obecnej polskiej polityce, przede wszystkim zaś ODPARTYJNIĄ ją i STONUJĄ. Szczególne nadzieje w tej patryjotycznej materii pokładam w trzeciej kadencji pana Tuska.
A oto dwie pomoce naukowe: http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=3226, http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=2813
servus civitatis*
VOSBM
---------
*bajeczny +pierrot za pierwsze jako tako sensowne tłumaczenie na polski
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #431 dnia: Października 06, 2013, 11:56:57 am »
Cytuj
rzecz biorąc powinieneś palić dwie paczki dziennie a wtedy na pewno długo na emeryturce byś nie pożył o ile w ogóle byś dożył(odciążenie budżetu itd.)
Nie chciałem tego poruszać, bo mi wstyd...jednak trochę dbam o siebie. Ale racja - zejście przedemerytalne to "patriotyczna wartość dodana".
Cytuj
istnieje poważna teoria, że blues wywodzi się z delty Wisły a nie Missisipi.
To ruszam na Kociewie w poszukiwaniu korzeni, gdzieś w ujście Nogatu. Czuję, że bar piwny w Kępinach Wielkich -  tym matecznikiem. :) Tylko skąd wzięli się ci, no...Afroeuropejczycy???
To żeby nie było. Spłycam - pogłębiam - spłycam...eeee. Jako, że doszły mnie słuchy, iż cichcem ma wrócić pobór do wojska. Może już w przyszłym roku...bo o gierkach politycznych - wybaczcie Towarzysze. Nie mogę. :-[
http://biznes.pl/wiadomosci/raporty/europa-jest-bezbronna,5580056,1,5578963,501,news-detal.html
« Ostatnia zmiana: Października 06, 2013, 11:59:43 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #432 dnia: Października 06, 2013, 12:47:04 pm »
Ale racja - zejście przedemerytalne to "patriotyczna wartość dodana".
Nie bezwzględnie. Patriotycznie jest pracować, być zdrowym do emerytury i kopnąć w kalendarz w momencie przejścia na nią. Jeśli zniszczysz sobie zdrowie przed przejściem, to może się okazać, że per saldo będziesz kosztem a nie zyskiem dla ojczyzny.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #433 dnia: Października 06, 2013, 01:22:44 pm »
to może się okazać, że per saldo będziesz kosztem a nie zyskiem dla ojczyzny.
Myślę, że to sprawa indywidualna.A propo te wcześniej wzniesione ręce, to okazywanie radości czy też prośba abym nie pisał już więcej,
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Patriotyzm: głupota czy konieczność?
« Odpowiedź #434 dnia: Października 06, 2013, 01:32:36 pm »
Cytuj
Jeśli zniszczysz sobie zdrowie przed przejściem, to może się okazać, że per saldo będziesz kosztem a nie zyskiem dla ojczyzny.
Toć cyrklować tak się staram. :)
Stąd, trochę dbam. A niszczyć zdrowie można na różne sposoby. Np. tłusty niedzielny obiad.
Albo zaleganie na kanapie. Lub siedzenie przed kompem. Praca nadmierna też szybkozużywajaca i mniej wydajna...bywa.  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana