Polski > DyLEMaty
Z PEWNOŚCIĄ nie jesteśmy sami..
Kru:
Oto mój dowód :)
Jesli ukladów słonecznych jest nieskończenie wiele, a my jestesmy jako jedyni, więc szansa wynosi 1/nieskończoność, co jest granicą do zera, a jak wiemy zera nie osiąga (jedynie w nieskończoności, co wyklucza istniejąca nasza cywilzacja), więc istnieje minimum 1, ale nie wyklucza 2 itd..
Po drugie. W pewnym topicu pisałem, że jesteśmy tworem fizyki, chemii i biologii, a są to w nich zawarte raczej logiczne zasady, więc wykluczenie powstania innych form życia, jest jak wykluczenie istnienia piasku na innych plażach, bo przecież innego niż w Polsce nie widziałem (zakładam nieobecność mediów typu tv i radio itp.)
Założenie, że nie ma nieskończonej ilości gwiazd, nie zmienia założenia, że nie ma dowodów na nieistnienie innych form życia inteligentnego.
Jedynie martwi mnie odległość..zanim osiągniemy odpowiednie technologie, możemy nie dotrwać pierwszego kontaktu :)
P.S. Jeśli komuś nie pasują moje wywody to nie ma problemu, przyjaźnię sie z gorylem Koko, którego IQ=95 , więc mogę mówic coś nie tak ;), ale zdania nie zmienię.
Falcor:
Nawet przy założeniu, że planety podobne jak Ziemia zdarzają się raz na milion, to wszechświat tętni życiem.
Co do odległości to bym się nie przejmował - jeszcze 200 lat temu jechało się ode mnie do Warszawy 2-3 dni, bo niemożliwością było zmuszenie konia do pędzenia szybciej niż 40 km/h przez cały dzień ;D
Terminus:
Wiesz, mimo przyjaźni z gorylem piszesz całkiem ciekawe rzeczy, mimo, iż w raczej mało przemyślany sposób. Ja podsumowałbym Twoją wypowiedź i tok myślowy w stwierdzeniu, że
Kosmici istnieją, bo nie można udowodnić, że nie istnieją.
Myślę, ze chyba warto byłoby żeby Maziek założył temat "Właśnie przyszło mi do głowy...", mielibyśmy wtedy jak ulał miejsce na takie nagłe eureki ::)
No cóż, na pewno responsa będzie. Nie martw się o to ::)
draco_volantus:
--- Cytuj ---Oto mój dowód :)
Jesli ukladów słonecznych jest nieskończenie wiele, a my jestesmy jako jedyni, więc szansa wynosi 1/nieskończoność, co jest granicą do zera, a jak wiemy zera nie osiąga (jedynie w nieskończoności, co wyklucza istniejąca nasza cywilzacja), więc istnieje minimum 1, ale nie wyklucza 2 itd.
--- Koniec cytatu ---
Czasem człowiekowi to forum może naprawdę poprawic nastrój :)
edit:
dzięki Tobie będę dłużej żył!
:D
Hokopoko:
Ale się ludziom od tych upałów porobiło...
--- Cytuj ---Oto mój dowód :)
Jesli ukladów słonecznych jest nieskończenie wiele, a my jestesmy jako jedyni, więc szansa wynosi 1/nieskończoność, co jest granicą do zera, a jak wiemy zera nie osiąga (jedynie w nieskończoności, co wyklucza istniejąca nasza cywilzacja), więc istnieje minimum 1, ale nie wyklucza 2 itd..
--- Koniec cytatu ---
Z założenia, że jesteśmy jedyni, wychodzi Ci wniosek, że nie jesteśmy jedyni...
Dobrze, że się już ochłodziło.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej