Autor Wątek: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem  (Przeczytany 507910 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #810 dnia: Października 30, 2014, 04:47:08 pm »
Można powiedzieć, że rzeczywiście zajrzałeś;)
A ja zajrzałam do netu za tym promieniem i wyszło mi, że Ty omalże życiem ryzykujesz;)...trafiłam na to:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/niebywale-zjawiska-zielony-promien-i-slup-swiatla,567,1,0.html
Zielony promień z uwagi na jasność Słońca jest bardzo rzadkim, trudnym i niebezpiecznym zjawiskiem do obserwowania. Osoba niewprawna w obserwacjach tego typu może oślepnąć, bądź zepsuć sobie aparat fotograficzny.
Aż tak ???
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #811 dnia: Października 30, 2014, 06:15:24 pm »
@ Ol Szukalska. Sprawdziłem tamten zielony promień i, na moje oko, to nie był zielony promień. ZP jest, moim zdaniem, TYLKO wtedy, gdy tarczy Słońca jeszcze nie widać ani trochę.
A to niebezpieczeństwo (ślepota, pęknięcie soczewek w aparacie itp.) to jest, moim zdaniem, pic na wodę tvn - po to, żeby była sensacja.
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #812 dnia: Października 30, 2014, 08:25:49 pm »
Moim zdaniem kwestia czysto definicyjna, można się umówić tak, albo tak. Faktycznie nim sfotografowano to zjawisko (zdaje się dość niedawno) widziano je tylko naocznie czyli widziano tylko takie ekstra-super jak ja ostatnim razem i one faktycznie dzieją się kiedy pierwszy promień pojawia się nad horyzontem (lub ostatni znika). Ale co do zasady identyczne są w sensie fizycznym te pomniejsze widoczne tylko na zdjęciach, tyle że wówczas widać już więcej żółtej tarczy i oko tego nie zauważy. Nie wiem, ile razy fotografowałem już wschód, może ze sto - szczerze mówiąc sądziłem, że ten "laserowy zielony promień" to bajka :) . Aż zobaczyłem. A koledzy astronomowie, którzy byli w Chile w Las Palmas dolewając azotu w OGLE to mówili że tam to powszednie jak chleb z masłem, ale myślałem sobie, że ściemniają dla dodania sobie powagi :) .

Z niebezpieczeństwem to raczej jednak przesada. W takich warunkach przejrzystości jak słońce wzejdzie to już ciężko na nie patrzeć ale nie jest to to samo, co patrzeć na nie kiedy jest wyżej (czego już nie należy robić nawet gołym okiem). Teoretycznie szkło obiektywu zbiera znacznie więcej światła niż źrenica (powiedzmy o dwa-trzy rzędy wielkości) no i oczywiście nie byłbym taki głupi, aby patrzeć w celownik lustrzanki, czyli patrzeć przez tenże obiektyw w słońce w południe, bo można sobie siatkówkę (albo matrycę) może i podgrzać zanadto. Tzn. na pewno zdarzają się takie przykre wypadki przy obserwacjach słońca przez niewielkie nawet teleskopy zabezpieczone filtrem, że filtr odpada a gość musi skorzystać z porady lekarskiej, sam znam takiego zawodnika (znaczy zdalnie, mailowo).

Ponadto wszędzie w literaturze są ostrzeżenia, że szczególnie niebezpieczne są teleobiektywy - a mi się zdaje, że raczej im krótsza ogniskowa, tym łatwiej zrobić sobie krzywdę. A fotografując krajobraz czy zabytki nawet w południe masa ludzi robi to lustrzankami i łapie słońce w kadrze - a skutków nie ma.

P.S. - często-gęsto wschód słońca wygląda tak...
« Ostatnia zmiana: Października 30, 2014, 08:27:28 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #813 dnia: Października 31, 2014, 11:29:03 am »
Jak OGLE i Chile, to chyba Las Campanas; Ciebie, jak zwykle o tej porze roku, ciągnie na Kanary...
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #814 dnia: Października 31, 2014, 01:54:23 pm »
Wschody wyglądające na zachody...thx maziek...ale co z tym wikiwpisem?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zielony_promie%C5%84
W obszarze polarnym zjawisko to można podobno obserwować nawet przez pół godziny, co opisał Zbigniew Sorbjan w jednej ze swoich książek o meteorologii.
Takie nieuchwytne zjawisko a polarnie niby pół godziny?!
Nikt inny tego nie opisał - oprócz pana S.?
Znaczy - nie znalazłam.

P.S. Za to wczoraj - przypadkowo - obejrzałam program o hawajskich teleskopach:
http://www.ifa.hawaii.edu/mko/
Zapiera - co cza:)
« Ostatnia zmiana: Października 31, 2014, 01:58:15 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #815 dnia: Października 31, 2014, 02:04:59 pm »
Olka ale le Palmę, tfu, le plamę dałem :) .

Ob. Remuszko, nie wiem, ale tuszę, iż może to być racja, ponieważ kiedy następują te dni, gdy w tamtym rejonie słoneczko po nocy polarnej pierwszy raz wychyla się ponad horyzont, to ono praktycznie wówczas porusza się niemal równolegle do horyzontu, tzn. ekliptyka jest niemal równoległa do horyzontu, więc bardzo długo panują korzystne warunki.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #816 dnia: Października 31, 2014, 02:09:48 pm »
Plama jak palma, ale z Remem  jeszcze nikt mnie nie pomylił 8) ;))
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #817 dnia: Października 31, 2014, 03:17:17 pm »
O Boże. Idę się zdemontować. To już chyba rozpad osobowości.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #818 dnia: Października 31, 2014, 03:50:54 pm »
Ol, to się nazywa myślenie frojdowskie, o którym z zachwytem wspominał wiele razy sam Mistrz. Maziek podświadomie myślał o Tobie, ale świadomościowo o mnie, tzn. jak mnie zagryźć, a to u samca alfa jest doraźnie ważniejsze :-)
Co się hipotezy polarnej tyczy - brzmi rozsądnie, na moje czucie. Gratuluję tego znaleziska!
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #819 dnia: Października 31, 2014, 05:36:24 pm »
Te, psychoanalityk... może jeszcze kozetkę masz?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #820 dnia: Listopada 10, 2014, 11:08:30 pm »
No to jak zachod slonca to...:

[/url][/img]

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #821 dnia: Grudnia 31, 2014, 04:15:50 pm »
Dawno fotek zimowych nie było. :)
Lubię ten moment, gdy słońce fryzując grzywy drzew balejażem, powoli wypełnia dolinę swym światłem.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2014, 04:28:51 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #822 dnia: Stycznia 06, 2015, 09:50:05 pm »
Dziś u maźka przede chałupom...

Wstałem rano, poczochrałem się, patrzę bez okno, a tu na drzewie naprzeciw dzięciołek siedzi. Znalazł se skubany połówkę orzecha włoskiego, włożył do dziupli takiej małej po spróchniałej gałązce i wcina. No dobra, zlazłem po armatę, okno delikatnie zasłoniłem, wystawiłem lufę i cykam. Raz mu ten orzech wypadł, to zlazł na ziemię, szukał aż znalazł i z powrotem zawlókł do pieczary. Wyjadł co dobre i zaczął trawić. Widzę zasypia regularnie, oko mu się mgli. W dodatku tak nietwarzowo się ustawił, że rzuciłem aparat, poszedłem do innej roboty. Ale co parę minut wyglądam dyskretnie przez okno. Trawił tak skubaniec blisko godzinę. Za którymś razem wyglądam a tu cień wielkiego ptaka tylko mi mignął. Patrzę - krogulec siedzi na ziemi i skubie zdobycz. Skubie regularnie jak baby gęsi na pierzynę. No myślę bracie toś se pospał. Zasnąłeś tu, a obudziłeś się tam.

Drapieżne ptaki tępione wiekami przez człowieka mają zupełnie niesamowity instynkt i łatwiej podejść własną żonę niż takiego zawodnika. Z reguły uciekają zanim w ogóle się takiego zauważy. No ale taka gratka. Rozwieram powoli drzwi. Pomalutku, pomalutku. Wychylam się jeno w imponderabiliach i lichej tkaneczce (z nadrukiem "Miś Yogi"). Balansuję na jednej, gołej nodze i trzaskam, ale po chwili czuję, że jednak na termometrze to było minus 8 a nie plus, jak mi się wcześniej zdawało. Oraz że od prawej łopatki poprzez z przeproszeniem wiadomo co do prawej stopy to już mnie sparaliżowało przez ten wychył.

Cofam się więc delikatnie. Ubieram kurtałę  i ozuwam buty, takie co to mam naszykowane, jakby zlodowacenie szło (możecie sobie pozwolić ob. Remuszko za ubranie i ozucie). Wystawiam delikatnie krzesełko. Sadzam z przeproszeniem wiadomo co, tym razem wygięty w drugą mańkę, żeby się od razu w oczy nie rzucić. Przechylam powoli we właściwą stronę, łapię pole widzenia.

Już, już... Ta cholera oczywiście co robi. Bierze nieboszczyka i zmienia lokal. I tylem go widział. Jedyna pociecha, że to nie był jednak ten dzięciołek, tylko gołąb jakiś.

















« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2015, 10:25:28 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #823 dnia: Stycznia 06, 2015, 10:09:13 pm »
Panie, Genialne!!! No, Genialne, mówię!!!
vosbm
pjes: Jezdeś pewien, że to krogulec, nie pustułka natenpszykłat? Mieszkacie, Maziasty, w świerkowch drągowinach alibo też w śródpolnych zagajnikach? Wy to macie dobrze: śpicie, poczochracie się, a tu już jastrząb nadlatuje... O rany, przecież Ty jesteś herbu Jastrzębiec!!!
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13390
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #824 dnia: Stycznia 06, 2015, 10:31:35 pm »
Pewien to ja nie jezdem. Ale pustułka ma inne oko i w ogóle. Mieszkam w środku miasta, tylko nie wybetonowałem działki ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).