Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1368095 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16546
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1635 dnia: Marca 27, 2013, 05:10:15 pm »
draco, coś dla Cię.... ;)

Sapkowski o sequelu bąka:
http://www.esensja.pl/ksiazka/wiesci/tekst.html?id=13452

Nie dziwota zatem, że Esensja analizuje cykl wiedźmiński w redakcyjnej dyskusji:
http://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=15716

A Rosjanie tymczasem sami dopisują...:
http://esensja.pl/esensjopedia/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=14177
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1636 dnia: Marca 29, 2013, 10:01:59 pm »
Ludu Forumowy Sekciarski/Sekcyjny/Sektorowy/etc. - znacie pełny tekst: http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,132079,13649007,Pierwsi_sekretarze.html?bo=1 ? ? ?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6997
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1637 dnia: Marca 29, 2013, 10:39:44 pm »
Znacie 8)
Jest o cieście rabarbarowym - właściwie...o zgrozo! torcie rabarbarowym (przecież to się wyklucza! nie to co mazurek z czekoladową polewą - dziękuję;) ), rozbitym puncie i prowadzeniu mercedesa, bibliotece (uspokajająco - to nie skrzat zabił Lema - takie poczucie z dopowiedzenie publicznego?), Lemopedii, fejsbuku, ebukach i porządkowaniu lemowego archiwum (podobno pełno roboty - może jeszcze coś ujrzy światło wieczorne?).
Przeplatane sekretarzowymi wspomnieniami o Miłoszu i Szymborskiej.


liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1638 dnia: Marca 29, 2013, 11:38:18 pm »
OOOOOo!
 Skrzat to niezłe ziółko. I ma nasie koszulkę z Lemem, której nam pożałował...skuza. >:(
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1639 dnia: Marca 30, 2013, 12:41:43 am »
Pozwolę sobie zacytować fragment dotyczący Lema:
"Żyje w Polsce młody - chyba w moim wieku - pisarz Stanisław Lem. Jest to świetny pisarz, ale waloru jego można się tylko domyślać. Zdaje się, że na samym początku coś tam drukował w "Tygodniku Powszechnym", lecz potem nazwisko jego wiąże się już tylko z oficjalnymi czasopismami i książkami, które mu wydają i których odbiór preparowany jest bez trudu przez komunistyczne wydawnictwa i komunistycznych krytyków według żelaznych kryteriów zasady "jak trzeba". Lem uprawia owe popularnonaukowe fantazje znane na Zachodzie jako science fiction, wydaje się jednak, że dysponuje on wiedzą, a nade wszystko kulturą pisania i giętkością wyobraźni i narracji w takim stopniu, że stary Wells zzieleniałby, gdyby sobie Lema poczytał. Niedawno przeczytałem opowiadanie Lema w "Dookoła Świata" - nazywało się "Kryształowa kula" i miało na mnie wpływ osobliwy. Nie przypominam sobie, abym uprzednio miał do czynienia z literaturą, która tak jednako budziłaby we mnie zachwyt i obrzydzenie. Jest to opowiadanie o opowiadaniach, misterna pętla erudycji, wykształcenia, nauk ścisłych, fantastyki, imaginacji, konkwistadorzy i termity, obłąkana żądza złota i entomologia - jakaś niezwykła literacka fuga, polifonia i kontrapunkt o przedziwnej subtelności rozumowania, obrazowania i uzasadnień.

Wszystko zaś spina wątek o agencie amerykańskiego wywiadu, który usiłuje okraść francuskiego profesora, naturalnie postępowca i członka Ruchu Pokoju, z jego odkryć i badań. I co z tego Lem ma? Oczywiście, ma opublikowane opowiadanie, które bronić można argumentem, że owe dwie pyszne historie, czyli dwa główne wątki, nie ukazałyby się w druku, gdyby nie trzeci. Ale czy można ratować cokolwiek za cenę niedorzeczności? Czy koncesja, czyli środek, nie staje się dominantą? Jeśli kultura jest tlenem ludzkości, to każde zatrucie powietrza się liczy, nawet najulotniejszy bzdet czuć. Lem woli, żeby opowiadanie żyło, nawet napiętnowane wulgarnym idiotyzmem, lecz dla mnie - i zapewne dla bardzo, bardzo wielu - literatura, której domalowuje się wilcze kły imperializmu na przepustkę, przestaje żyć"


Równocześnie kilkadziesiąt(?) stron dalej, kiedy mowa o Jasienicy, Tyrmand pisze: "ale ja nie byłbym za mówieniem ludziom, jak mają się zachowywać in extremis". Co oczywiście Lema tyczyć się nie mogło.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1640 dnia: Marca 30, 2013, 04:06:26 am »
Najwyraźniej wartości prymarne dla Tyrmanda i jemu (nielicznych) podobnych nie były prymarne dla 99% ludzi.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16546
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1641 dnia: Marca 30, 2013, 10:07:37 am »
Z drugiej strony Tyrmand nie odmawia Lemowi:
"erudycji, wykształcenia, nauk ścisłych, fantastyki, imaginacji"
ani:
"przedziwnej subtelności rozumowania, obrazowania i uzasadnień"

Czyli wartości prymarnych dla mnie.

(Czyli: gdybym nie znał, to by mi skutecznie zareklamował młodego - wtedy - pisarza.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1642 dnia: Marca 30, 2013, 10:55:00 am »
Tyrmand, jak każdy młody człowiek, ma wtedy większą skłonność do ocen przesadzonych, skrajnych, czarno-białych. Na moje starcze oko, ale też i ogólne koncyliacyjne usposobienie, bardzo dużo zależy od ilości i proporcji fragmentów propagandowych w stosunku do reszty dzieła. W opozycji do Tyrmanda, potrafię sobie wyobrazic łyżeczę dziegciu, id est umiarkowana dawka nie musi od razu zabijać całej literatury. Co, rzecz jasna, zawsze będzie oceną indywidualną.
VOSM
Dostojny Kju, a może Pan zna ten wywiad z panem WZ i mógłby mi Pan go prywatnie przesłać? Ol przysłała lewą ręką za prawe ucho, a Maziek sie wypiął...
pjes: chętnie bym zapłacił, ale ta banda sprzedaje tylko w pakiecie, nie można za złotowkę czy parę złotych kupić dostępu tylko do jednego tekstu. Chętnie dam Panu za to kupon na dzisiejsze losowanie 15  milijonów o 22:00 (numerki podam wcześniej do publicznej wiadomości, żebyś Pan spał spokojnie).
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16546
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1643 dnia: Kwietnia 10, 2013, 11:56:06 pm »
Dzieła złożone i rozwlekłe ustąpią miejsca "spotom", czyli utworom kropkom, zwartym i monadycznym niczym haiku, a jednocześnie wplecionym w sieć niekończących się odesłań, którymi nie będzie zarządzać erudyta, lecz silnik wyszukiwarki.


;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1644 dnia: Kwietnia 11, 2013, 09:14:47 am »
Świetne :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16546
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1645 dnia: Kwietnia 25, 2013, 03:13:15 pm »
A ja sobie poczytałem "Esensję" (dość rzadko da się w z niej coś wyłowić, ale da), a w niej...

Wywiad z Lechem Jęczmykiem (m.in. tłumaczem wielu b. znanych powieści, głównie, SF choć i "Paragrafu 22" np.) o Dicku i jego twórczości:
http://www.esensja.pl/varia/wywiady/tekst.html?id=1044

Oraz dwie ciekawostki o Soderberghu:
- recenzję jego najnowszego filmu - "Panaceum":
http://www.esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=16322
- oraz przypomnienie dawniejszego dorobku:
http://www.esensja.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=16308
(Moim cichym faworytem jest "Kafka".)

(Nawiasem: to "P."  zaczyna się od ambitnej tematyki społecznej, by skończyć jako tylko udany thriller, co słusznie wytyka recenzja, ale i tak S. jest to jeden z ciekawszych reżyserów holiłudzkich ostatnich lat, który nie poszedł w komercję tak ostro jak Nolan czy D. Jones ostatnio, co dowodzi siły charakteru, w obecnych uwarunkowaniach. Chętnie bym zobaczył jakie jego nowe SFy. Np. z "ST" w logo... 8) )
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1646 dnia: Maja 17, 2013, 02:07:10 pm »
Z uwagi na praktyczną dotychczasową różnorodność tematyki poruszanej w tym wątku i jego krewnych/powinowatych (...zobaczyłem, ...dowiedziałem się...) zamieszczam to TUTAJ, lecz zarazem przypuszczam, iż może zajdzie potrzeba wyodrębnienia tych zagadnień w osobną dyskusję? A może bardziej podchodziłaby "Rzeź obyczajowa"? Albo "Zapaść Edukacji?"
W każdym razie wklejam mejl, który przed chwilą dostałem,
Cytuj
Krystyna Szumilas
Minister Edukacji Narodowej
Aleja Szucha 25
00-950 Warszawa
dotyczy:
Przeglądu treści szkolnych podręczników do biologii, WOS i WDŻR pod kątem przedstawienia w nich problematyki LGBTQ (Lesbijki, Geje, Osoby Biseksualne, Osoby Transpłciowe oraz Osoby Queer) i treści homofobicznych pt. „Szkoła milczenia”.
Szanowna Pani Minister
Autorzy „Przeglądu…” żądając wycofania podręcznika do wychowania do życia w rodzinie „Wędrując ku dorosłości” i wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej w nauczaniu szkolnym, łamią konstytucyjne prawo rodziców do wychowania swoich dzieci.
Jako rodzice mamy nadzieję, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie podda się ideologicznym naciskom Stowarzyszenia Na Rzecz Lesbijek, Gejów, Osób Biseksualnych, Osób Transpłciowych oraz Osób Queer „Pracownia Różnorodności”, ponieważ to my rodzice jako pierwsi będziemy ponosić konsekwencje nieuporządkowanej aktywności seksualnej, która jest wpisana w program permisywnej edukacji seksualnej. O taki typ edukacji wnioskują autorzy sprawozdania pt. „Szkoła Milczenia” (www.spr.org.pl).
.......................
z prośbą o opinię, co będzie w Polsce - w perspektywie najbliższych kilku-kilkunastu lat - ze szkolną edukacją seksualną w podstawówce oraz czy wejdzie ona do przedszkoli?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1647 dnia: Maja 17, 2013, 06:33:33 pm »
To może o cyklistach porozmawiamy?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1648 dnia: Maja 17, 2013, 07:59:30 pm »
Homomoni, którzy stanowią 5% populacji, domagają się, aby ludzkość zmieniła swoje obyczaje seksualne. Te obyczaje powstawał, kształtowały się i formowały przez tysiące lat, dlatego byłbym bardzo ostrożny z modyfikacjami tej sfery. To nie polityka, i nie finanse, i nie gospodarka, ani nie MPPOiP ONZ, lecz fundamenty kultury, coś tak gruntownie podstawowego jak język.
Porozmawiać warto, moim zdaniem.
Może, Maźku, od razu przerzuciłbyś to do "Rzezi obyczajowej"?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #1649 dnia: Maja 17, 2013, 08:14:40 pm »
Ta, przez tysiące lat, np. w Grecji kolebce naszej cywilizacji się formowały, jak jasna cholera się formowały. Co Wy osobiście towarzyszu obywatelu zmienicie swoje przebrzydłe obyczaje bo przeczytacie o gejach? Sądzicie, że ja, zatwardziały w swych zboczonych instynktach zmienię swą perwersyjną naturę, bo przeczytam o lesbijkach? Wszystko dla mnie było jasne jak po raz pierwszy bawiłem się kibelku przedszkolnym z koleżanką w doktora (i żeby nie było, to ja byłem doktorem, a ona pacjentką). To nie są siły, na które można wpłynąć. To jest wyłącznie kwestia splotu kultury (cywilizacji) z wolnością osobistą, nie do rozwiązania, ewentualnie można pałą - ale czy to rozwiązanie?

Niech zostanie tu, leniwy się robię.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).