Witam!
Osobiscie nie slucham muzyki przy czytaniu, wole robic albo jedno, albo drugie, bo na dwoch rzeczach sie nie potrafie skupic. Ale na pewno znalazloby sie kilka swietnie ilustrujacych literature Lema utworow. W ogole, co do ilustrowania muzyka, uwazam, ze sciezka dzwiekowa z filmu Solaris jest swietna. Ciekawe czy jest do dostania na plycie? Musze poszukac.
Polecam jeszcze wspomniane dawno Tangerine Dream (pionierzy muzyki elektronicznej, jak dla mnie niesamowici, fantastyczni w klimacie i bardzo odwazni, zwlaszcza przy owczesnej technice i sprzecie
S.P. Robert Moog musial byc wniebowziety slyszac co robia z jego instrumentami).
Slyszal ktos z Was dziela Arvo Parta? To Estonczyk, ktory tworzy glownie muzyke sakralna. Niektora do ilustracji ksiazek sie srednio nadaje, ale ostatnio wydane "Da Pacem" mysle, ze jak najbardziej. Znakomita muzyka do literatury, ktora traktuje o filozofii, gwiazdach, ciszy, wedrowce mysli i poszukiwaniu Prawdy.