Autor Wątek: Przyczyny katastrofy  (Przeczytany 519829 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #405 dnia: Kwietnia 18, 2012, 12:12:50 am »
Cet. doczekałeś się głosu czynników oficjalnych:
http://www.tvn24.pl/0,1741798,0,1,to-zabrzmialo-jak-wystrzal-z-wielkiej-armaty,wiadomosc.html
O kosmitach nawet było... ::)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #406 dnia: Kwietnia 18, 2012, 02:44:06 am »
Faktem jest że terror reżimu słabnie i PAN się rusza, ergo będziecie se mogli siedzieć z wybitnym autorytetem Łozińskim i ujadać a badania pójdą pełną parą.

Czekam z utęsknieniem na wyniki tych badań, bo wtedy będzie o czym gadać. Póki co mogę tylko ew. przyjąć na wiarę dogmat kościoła smoleńskiego, że takowe badania będą i w ich toku wyjdą różne sensacje.

Natomiast co do Łozińskiego, to nie obchodzi mnie czy on wybitny, tylko czy w konkretnym w/w przypadku rację ma.


Edit: kiedy słyszę o terrorze reżimu tylko to przychodzi mi na myśl 8):
http://www.wprost.pl/ar/314125/Terror-macania/
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2012, 03:06:07 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #407 dnia: Kwietnia 18, 2012, 09:10:42 am »
... I to jest fakt. Faktem jest...
Właśnie tak przypuszczałem, że nasz ogląd tej sprawy ma tylko jeden punkt wspólny - że samolot jest zniszczony a wszystkie osoby, które były na pokładzie obecnie nie żyją. Dla mnie fakty to coś innego - np. to że samolot wystartował, mimo, że załoga nie miała dopuszczeń jest dla mnie faktem, tak jak błędne wpisanie współrzędnych do GPS jeszcze w Polsce (-> skutkujące podejściem do lądowania kilkaset metrów przed i obok pasa), korzystanie z niewłaściwego wysokościomierza, oszukanie TAWS, przekroczenie wysokości decyzji, golenie drzew i ostatecznie urwanie skrzydła na brzozie. To są dla mnie fakty, z którymi dobre fizyczne wyjaśnienie katastrofy musi się zgadzać. Te fakty zaszły zanim samolot uderzył w ziemię i mają związek z katastrofą - a to co wklejasz nie. Jeszcze raz uprzejmie Cię proszę, abyś się przeniósł z polityką do rzeźni narodowej, bo w tym wątku intopic za wiele do powiedzenia, jak na razie przynajmniej, nie miałeś. Tu ujadamy fizycznie, z trwogą czekając z podwiniętymi ogonami na obalenie reżimu, który jest sensem naszego trwania.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #408 dnia: Kwietnia 18, 2012, 09:24:50 am »
Właśnie tak przypuszczałem, że nasz ogląd tej sprawy ma tylko jeden punkt wspólny - że samolot jest zniszczony a wszystkie osoby, które były na pokładzie obecnie nie żyją.

Z tym drugim to ja bym poczekał na ustalenia Macierewicza  ::)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #409 dnia: Kwietnia 18, 2012, 09:35:19 am »
Nie no, faktu że obecnie te osoby nie żyją, to chyba nikt nie podważa? Czy masz na myśli, że zostali porwani przez UFO a na miejsce pozornej katastrofy podrzucono atrapy? To by tłumaczyło zamieszanie z wątrobą.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #410 dnia: Kwietnia 18, 2012, 10:26:08 am »
Ja tam nie wiem, ale chodziły słuchy, że to nie ten samolot się rozbił  ::)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #411 dnia: Kwietnia 18, 2012, 03:07:09 pm »
... I to jest fakt. Faktem jest...
Właśnie tak przypuszczałem, że nasz ogląd tej sprawy ma tylko jeden punkt wspólny - że samolot jest zniszczony a wszystkie osoby, które były na pokładzie obecnie nie żyją. Dla mnie fakty to coś innego - np. to że samolot wystartował, mimo, że załoga nie miała dopuszczeń jest dla mnie faktem, tak jak błędne wpisanie współrzędnych do GPS jeszcze w Polsce (-> skutkujące podejściem do lądowania kilkaset metrów przed i obok pasa),
To oni na GPS schodzili?
Cytuj
korzystanie z niewłaściwego wysokościomierza,
Ale to jest stare.
Cytuj
oszukanie TAWS, przekroczenie wysokości decyzji, golenie drzew i ostatecznie urwanie skrzydła na brzozie. To są dla mnie fakty, z którymi dobre fizyczne wyjaśnienie katastrofy musi się zgadzać.
To są urojenia w najlepszym razie. Nie było żadnej brzozy. Zejście na GPS? Przecież kontrola twierdziła, że na kursie i ścieżce.
Cytuj
Te fakty zaszły zanim samolot uderzył w ziemię i mają związek z katastrofą - a to co wklejasz nie.
Ciekawe skąd wiesz o tym Własnooczny miałeś ogląd? Już Radek dzwoniący do Kaczora ma większe znaczenie.
Cytuj
Jeszcze raz uprzejmie Cię proszę, abyś się przeniósł z polityką do rzeźni narodowej, bo w tym wątku intopic za wiele do powiedzenia, jak na razie przynajmniej, nie miałeś. Tu ujadamy fizycznie, z trwogą czekając z podwiniętymi ogonami na obalenie reżimu, który jest sensem naszego trwania.

No to zdradź źródła swej wiedzy fizycznej,

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #412 dnia: Kwietnia 18, 2012, 03:50:05 pm »
No widzisz, tu wychodzą te zasadnicze, czy ściślej mówiąc fundamentalne różnice między nami, powodujące że co dla jednego jest urojeniem, dla drugiego jest faktem i odwrotnie. Co konstatując pozostaję z szacunkiem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #413 dnia: Kwietnia 21, 2012, 03:10:29 pm »
Była linkowana prezentacja dr. Szuladzińskiego (szkoda zresztą, że prezentacja, a nie obliczenia, które do niej prowadziły), czas zlinkować i zastrzeżenia wobec niej (rekomendowane przez Artymowicza):
http://kijek.salon24.pl/406230,kilka-pytan-do-prezentacji-dr-szuladzinskiego
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 22, 2012, 02:36:01 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #414 dnia: Kwietnia 22, 2012, 01:42:55 am »
/.../
Niezupełnie. Macierewicz sam siebie ustawił (z partyjnym wsparciem) w roli śledczego stawiającego hipotezy odnośnie wiadomej katastrofy, a mowa jest o merytorycznej jakości jego hipotez.
A jakie hipotezy postawił bez podkładki?

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #415 dnia: Kwietnia 23, 2012, 06:23:14 pm »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #416 dnia: Kwietnia 24, 2012, 01:27:54 pm »
Powinieneś jednak uczciwie zaznaczyć, że "materiałem" są wykresy (chyba - bo w zasadzie skąd one są?). Reszta to interpretacja, którą ja osobiście uważam za bezpodstawną.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #417 dnia: Kwietnia 24, 2012, 04:41:26 pm »
Powinieneś jednak uczciwie zaznaczyć, że "materiałem" są wykresy (chyba - bo w zasadzie skąd one są?). Reszta to interpretacja, którą ja osobiście uważam za bezpodstawną.
Materiał jest nieco hermetyczny bo podsumowujący. Dokładniejsze źródła pojawiają się przy okazji debiutu wykresów.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #418 dnia: Kwietnia 29, 2012, 12:41:41 am »
Proszę oto materiał wizualizujący przebijanie się Tutki przez drzewa:
http://niepoprawni.pl/blog/2140/ulica-gubienko

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #419 dnia: Kwietnia 29, 2012, 10:43:37 am »
Wciąż brak dyskusji sposobu zapisu punktów TAWS i wynikającej z tego precyzji danych. Wygląda to mi na nieprzyjmowanie do wiadomości, że w ciągu sekundy ten samolot przelatywał wówczas około 80 metrów, więc... i tak dalej. Jeżeli mierzy się coś linijką wyskalowaną w centymetrach a wnioskuje o dziesiątych milimetra to wnioski są na ogół błędne. Tego typu robota, porządnie zrobiona, zaczyna od ustalenia precyzji danych, a następnie sprawdza model dla skrajnych ich możliwych kombinacji. Na przykład takiej, że jeden pomiar TAWS dokonany był maksymalnie wcześnie przed zapisem punktu, a drugi maksymalnie późno - w granicach technicznych właściwości aparatury. Z czego może wynikać, że w cosekundowych zapisach pomiary są odległe tylko o 0,2 s albo aż o 1,8 s, przykładowo. A to daje nawet sto kilkadziesiąt metrów niepewności położenia dla danego zapisu TAWS. Ja się nie znam na TAWS, żeby była jasność i nie wiem, w jakich granicach to przesunięcie może zachodzić, ale jak ktoś pisze tego typu pracę to powinien się znać i powinien przedstawić dyskusję sposobu przyjęcia danych do obliczeń - jeśli ja osobiście miałbym to poważnie potraktować.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).