Za dużo przypadków lub zbiegów okoliczności mnie spotkało. Dopiero po latach ich znaczenie dociera.
Może to zainteresowanie jest od czasów: "Słonecznej loterii", "Człowieka z wysokiego zamku" oraz też od stosowanego osobiście:
"I cingu" (KAW, ISBN 8386757965)
(nieco uzależniłem się od przepowiedni wtedy, ale potem uznałem że to jałowe - przecież w poetykę chińską i w ich widzenie świata tudzież rzeczywistości nie wejdę, bo to już kompletnie inna kultura). Komentarze, objaśnienia, interpretacje oczywiście nie są w nim jednoznaczne.
"Mandala życia"(Weresa, Prinkego) też jest jakąś inspiracją moich zainteresowań. A ze znacznie późniejszych rzeczy: "Ariadna labirynt, Ariadna wyrocznia" (Leona Zawadzkiego) to też ciekawe opowieści. Wojciecha Jóźwiaka (z Warsztatu Specjalnego) nawet osobiście parokrotnie przepytywałem o... różne pierdoły: tarot, to co tłumaczył, ...
kiedy akurat był na Kolejowej, itd.
Pomijając nienaukowość - KAW wydał też kiedyś broszurkę Pierre Le Rouzic: "Wpływ imienia na życie"(1990) Opracowana podobno czysto statystycznie teoria. Zabawnym językiem pisana klasyfikacja charakterologiczna według imion- u mnie służyła do poprawy humoru na spotkaniach towarzyskich.
Chaosowanie też jest ciekawe, tzn. można je opisać "magicznie" irracjonalnie, albo też i racjonalnie. No to: (albo chaosowanie miewałem w życiu albo przypadek), tak czy siak - warto szukać przyczyn irracjonalnych zachowań.