Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 435 436 [437] 438 439 ... 460
6541
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:57:42 pm »
Cytuj
Owszem. Przy czym dla Camerona jestem szczególnie bezlitosny
Dla mnie tez;) Juz mi Q tak obrzydziles wiadomy film ze zastanawiam sie czy w ogole pojsc;)Widze ze latwiej wymienic z czego C. nie kopiowal niz z czego sobie popozyczal;)

The Thing w swoim czasie byl calkiem dobrym filmem ale prequel?Hm...zobaczymy;)

Liv
coz ja nie mialam podobnych...dramatycznych 2012 odczuc;)Przez caly film zastanawialam sie jak on to robi ze dostaje coraz wieksze pieniadze na kolejne filmy?;)

6542
Lemosfera / Re: Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:36:40 pm »
i?

Tak tresciwego postu jeszczem nie widziala;)
No cóż, wydaje mi się, że te 90 stron zapowiada podobną, lecz inną wizję niż Golemowa [Wielkie Prawo Lema - Cokolwiek zajdzie, inaczej niż podług prognozy zajdzie]
R.
Najprosciej bedzie w odpowiednim watku strescic owa wizje i poddac ja pod dyskusje:)

6543
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Stycznia 07, 2010, 08:34:12 pm »
Wychodzi na to ze ze mnie tez typowy samiec:D bo najpierw Ją dostrzeglam i pomyslalam ze owa Narożna Pani kusi calym swiatem niczem Ewa jablkiem;)A pozniej ze te rece od gory to ewidentnie futurologia: tyle ze szklannokulowa;)
Evangelos naprawde przepiekne te Twoje Bańkowe Światy:)

6544
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 05, 2010, 01:28:27 am »
Trzeba bylo tak od razu;) Tylko pytanie czy kretynski = powielony, schematyczny?Po prostu kretynski wydal mi sie "mocnym" slowem;)
Cytuj
Ile tych rewolucji w zakresie F/X było? "Kto wrobił Królika Rogera?", "Maska", "Final Fantasy" - kto o nich jeszcze pamięta???
Ja...no i chyba Ty skoro o tym piszesz;)
Cytuj
Film lepszy od star trekowej "jedenastki", to prawda, ale żeby aż wybitny, czy choćby godny uwagi?
W ciemno moge sie zalozyc ze godniejszy uwagi od wielu filmow ktorym poswieciles czas;)Milkne w tym temacie...niemniej dziekuje za wypunktowanie bledow fabuly bo pewnie pod wiekszoscia sama sie podpisze;)


6545
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 04, 2010, 10:59:07 pm »
Hm...Panowie Hoko i Q widzieli Avatara?Czy tak w ciemne bezpodstawnosci poszli?;)Zastrzegam ze filmu nie bronie bo jeszcze nie widzialam ale jezeli widzieliscie to moze jakies uzasadnienie dlaczegoz on taki kretynski?...bo chyba nie dlatego ze ktos go do Tolkiena przyrownal?;))
Nie straszyc olki emmeri...chachami;) bo wlasniem niedawno zobaczyla 2012;))i jedyna recenzja to: jessuusssmaryjo;) myslalam ze bedzie dokretka z pozegnan (w obliczu konca swiata) wszystkich ze wszystkimi bo w filmie umiescil jeno  z 10 co i tak zajelo mu znaczna czesc filmu...a wszystkich nie zdazyl pozegnac;)Ale co chciec?Skoro fabula oparta na zmutowanych neutrinach ktore przybywszy ze Slonca podgrzewaja nam skorupe (chyba ze cos pokrecilam;))?Co moze byc dalej?Ano moze...wypietrzona na 2 km Afryka i pekniete "medrca" szkielko w Arce ktora don plynie z ludzmi pelnymi nadziei...jeno na co?Na sequel?;)Mam wrazenie ze Pan E. spoziera na kino przez taka peknieta szybke.
Dla przeciwwagi powtorka Solaris Tarkowskiego - w konfrontacji z ksiazka drazniacy ale jako samodzielne kinowe dzielo: obowiazkowy;)

6546
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Stycznia 04, 2010, 10:53:13 pm »
Cytuj
"Możliwość wyspy" Houellebecqa (ktoś czytał?)
Hm...Houellebecq sam mowi ze to jego najlepsza ksiazka...przeczytalam Czastki elementarne i Platforme...na wiecej nie mialam jakos checi bo dla mnie to o niczym.Natomiast ta Wyspa...zdaje sie miec nieco inna tematyke...tylko trudno mi uwierzyc w MH jako pisarza SF...cos mi sie zdaje ze fabula ktora opisales bedzie utytlana w jego cząstkowym sosie;)

6547
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 30, 2009, 11:54:57 pm »
Cytuj
Mysle, ze to nie zgoda na to, by sie cos stawalo, ale pogodzenie sie z tym, co zaszlo, w mojej ocenie to dwie odrebne rzeczy.

Masz racje ze odrebne.Z tym ze wyniki badan Panow RR to godzenie sie z tym co zaszlo a moj przyklad na skrajnosc to domniemana zgoda na zachodzenie pewnych procesow w terazniejszosci.I wlasnie nad tym myslalam czy godzenie sie na akceptacje przeszlosci nie prowadzi do milczacej zgody w terazniejszosci?
W kontekscie tego co napisal maziek: IG Farben z Bayerem (Fritz ter Meer skazany! w Norymberdze zostal szefem w tej firmie w latach 50' na dlugie lata)  i BASFem ( tu podobna sytuacja z Wursterem), Siemens AG tez nie wymaga komentarza.Jakos nikt na rynku farmaceutycznym czy innym nie bojkotuje wzmiankowanych firm.
No wlasnie...maziek:
Cytuj
Czasami wydaje mi sie, że Proces Norymberski był tak naprawdę zasłoną dymną.
Stad tez pytanie: co zmienilyby wyroki w Norymberdze dla Panow RR (oczywiscie wylaczajac kare smierci)?Niewatpliwie dalby oczekiwana satysfakcje rodzinom ofiar ale czy zmienilyby sytuacje oskarzonych?



6548
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Grudnia 30, 2009, 08:07:55 pm »
Jak juz mowilam tez sie wybieram na Avatar...chyba dopiero za 2 tygodnie znajde czas :-\ ale po Twoim poscie Dillinger nasunelo sie mi pytanie...ten film jest wyswietlany rownoczesnie w "normalnych" kinach i w Imaxie DMR (tych kin jest 5 w Polsce).W Katowicach jest Imax (tam wlasnie zmierzam;)) Sosnowiec jest dosyc blisko a jednak nie przyjechales do Katowic;)Stad pytanie: czy jest roznica w obu wersjach oprocz cenowej i komfortu ogladania?Jest sporo sprzecznych opinii w tym temacie:)poza tym zdaje sie na tym mial polegac przelom avatarowy w kinie.
Nawiasem: calkiem wysokie oceny ma Avatar na Filmwebie :http://avatar.filmweb.pl/.Czyzby Cameronowi sie udalo?;)

Hm...mysle ze trzeba do Imaxu;) znalazlam taka wypowiedz uzytkownika filmwebu i chyba w tym sęk:

Avatar jest filmem kręconym techniką 3D, a nie filmem z efektami 3D. Oznacza to, że obraz który widzimy posiada głębię taką, jaką widzą stworzenia używające do widzenia pary oczu. Soczewka oczu obserwatora oglądającego Avatar znajduje się na linii ekranu (tak jak soczewka kamery). Nienaturalną więc rzeczą jest wystawanie obiektów poza linię obiektywu. Filmy "z efektami 3D" są efekciarskie, ale nienaturalne.


6549
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 30, 2009, 05:47:47 pm »
liv czytalam to dwuzdaniowe poslowie...ale kuriozalne wydaje mi sie w tym przypadku to iz jedyna kara byl ostracyzm zawodowy...na jednej konferencji.Niewspolmierna kara do zbrodni.Coz tu wlasciwie o karze mowic?Fakt ze jesli wczesniej nic nie zrobiono to dobrze ze chociaz srodowisko lekarskie zrobilo taki bojkot Panow RR.
Hm...nie mam takiej pewnosci jak Ty, Evangelos ze co sie stalo to sie nie odstanie i korzystajmy z efektow Zła ku pozytkowi ogolnemu.Nie mam takiej pewnosci bo w skrajnosci postawa taka prowadzi do milczacej zgody na rozne niegodziwosci w imie pozniejszego rozwoju.Co oznacza w czasach pokoju np : nie przeszkadzajmy w testowaniu lekow na ludziach (nie mowie o testach klinicznych) bo wyniki nam sie przydadza (zeby nie bylo: nie wmawiam oczywiscie Tobie takiego podejscia!;)).
Z drugiej strony niszczenie wynikow "badan" jest poniekad glupota.Nierozwiazywalne.
O relacji etyka - nauka pewnie na forum juz rozmawialiscie?Chcialam tylko zapytac o ten konkretny przypadek bo sama nie potrafie dac jednoznacznej odpowiedzi:)

6550
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 29, 2009, 10:25:08 pm »
Cytuj
Jak jesteście ciekawi, poszukajcie informacji o eksperymentach Zygfryda Ruff i Wolfganga Romberga w Dachau. Przy okazji poznacie pierwszych kosmonautów.

Przenioslam to tutaj zeby nie smiecic w Szpitalu...nawet wpasowalo sie lotniczo...hm...Ruff i Romberg zostali uniewinnieni!Oczywiscie ze to nie jedyne takie przypadki.Ale do chorery: dlaczego?

Nie wiem jak to zalinkowac wprost wiec okreznie:
http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&hs=2E3&q=wolfgang+romberg&btnG=Szukaj&lr=lang_pl&aq=f&oq=
 w wynikach kliknac : Medycyna lotnicza przed laty.
Nie wiem jak Wy ale ja odnosze wrazenie ze pomimo slow oburzenia, karygodnosci tych badan itp...nie wiem jak to napisac? moze tak: wyniki tych badan nie zostaly zniszczone.Ktos po wojnie z nich korzystal?Takie pytanie mnie naszlo...jesli naukowiec wie z jak drastycznego zrodla pochodza wyniki badan...rozumiecie juz o co pytam?Czy moralnosc...etyka zawodowa ma tutaj cos do rzeczy wg Was?Czy sprawcy ukarani ( w tym wypadku nie wszyscy) a wiec wyniki nie powinny sie marnowac i mozna je wykorzystywac do dalszych badan?


6551
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Grudnia 28, 2009, 12:44:29 pm »
Cytuj
Tego lorda Jima da się jakoś uzasadnić (choć niektórzy twierdzą, że dobrze usypiał)
A propos usypiajacej roli ksiazek to Hrabal w Lekcjach tanca dla starszych i zaawansowanych napisal:
<...>porzadna ksiazka nie jest po to, aby czytelnik mogl latwiej usnac, ale zeby musial wyskoczyc z lozka i tak jak stoi, w bieliznie, pobiec do pana literata i sprac go po pysku.
;)
Wracajac do Szpitala: chyba nie ustalimy ile w tym wochowym rozdziale jest Lema w Lemie a ile wymuszonych robotniczych uklonow...niemniej jak zauwazyles rozdzial odstaje od calosci a mnie wybija ze szpitalnego rytmu.W Prowincjalki tez zauwazylam;)

Cytuj
Teraz, pytanie - czy zamieszczenie tego rozdziału ma w ogóle za przeproszeniem sens?
Byc moze ze na ksiazkowego Kautersa naklada mi sie filmowy ale odnosze wrazenie ze on to zrobil tzn zwlekal z operacja dla obserwacji...dla zbadania jak sie rozwinie choroba...gdzie przebiega granica mozliwosci operowania...moze szerzej: rzecz w granicach prowadzenia badan klinicznych?eksperymentowania?poszerzania wiedzy o chorobach?nauki?Plus to co zostalo napisane w postach powyzej.

6552
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Grudnia 27, 2009, 12:13:03 am »
liv no toc ze zostales dobrze zrozumiany;)Tylko nie jestem przekonana iz ten rozdzial to jeno zapchajdziura dla cenzury.Kilka razy pojawia sie tam duet "prawdziwe zycie".Jakkolwiek miejscami moze to brzmiec jak wychwalanie ludzi pracy to mysle sobie ze Lem nie napisalby calego rozdzialu tylko ku opiewaniu dzielnych socjalistycznych robotnikow (nie kpie sobie tu z nich bo rzeczywiscie ktos musi pracowac zeby ktos inny mogl np klepac w klawiature;))...ale nawet jesli tak jest to stworzyl wyrazny kontrast miedzy szpitalnym zamknietym kregiem a zyciem " tu i teraz "...ktore jest "prawdziwsze", ktore niesie wiecej znaczen, uzytecznosci?Wg Stefana lepiej zgasic swiatlo i tego nie rozwazac bo to utrudnia zasypianie.Mysle ze Lord Jim ze swoimi rozterkami nie jest tu wzmiankowany bez przyczyny.A czy Stefan rzuca ta ksiazka w kat pod wplywem Wocha?Przeciez nie jest to nigdzie napisane.Jeno ze przed zgaszeniem swiatla jego wzrok pada na ksiazke Conrada bo go wlasnie czytal (po Szeherezadzie).Czy nie bedzie kontynuowal czytania?Nic o tym nie wiemy:)Wiemy tylko ze Woch nie czytalby jej z wymienionych przez Lema powodow...z tym ze on pewnie nie czytalby zadnej ksiazki.

6553
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Grudnia 26, 2009, 06:58:55 pm »
Cytuj
3nieckiemu nie chce się czytać Historii filozofii – woli bajki Szeherezady. Więc znów oczko?

Ale koniec koncow czyta Lorda Jima;)
Nie wiem czy wzmianka o "prawdziwym zyciu" w opozycji do szpitalnego to ratowanie ksiazki ale dla mnie jest to wyrwanie czytelnika ze szpitalnego kregu i nie lubie tego zwrotu:)

6554
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Grudnia 26, 2009, 06:48:47 pm »
Wyglada na to ze w Polsce nie tylko zwykle drogi sa dziurawo rozkopane...pelne objazdow ale i te ktore prowadza do wiecznosci;)

6555
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Szpital Przemienienia]
« dnia: Grudnia 23, 2009, 02:36:45 pm »
Sprawa wydaje mi sie dosyc prosta tzn: Zło jest znacznie hm...ciekawsze?trudniejsze do uzasadnienia?badania nad nim moga doprowadzic do ciekawych wnioskow?jest niejednoznaczne?...natomiast Dobro jawi sie w tym porzadku dosyc...nudno?(vide Markiz w grafie)Stad zainteresowanie Złem (zwlaszcza u osob ktore maja doswiadczenia wojenne) wydaje mi sie poniekad naturalne.Moze wynikac tez z checi zrozumienia pokretnej natury ludzkiej.
Nie odmawiam de Sade'owi cienia racji: buntowal sie przeciw zastanemu porzadkowi...pamietam ze jego porownania (w jakiejs opowiastce filozoficznej?) poznania Boga do rozpoznawania przez slepego kolorow wywarly na mnie kiedys wrazenie...natomast sposob jaki sobie obral do komunikowania swiatu swoich mysli pozostaje mocno dyskusyjny.
Porownania "sadyzmu" Lema do de Sade'a...hm...mnie to nie pasuje...inny wydzwiek.

P.S.Evangelos no co Ty?Jakie tam razenie i obrazanie sie?;)Nawiasem mowiac to myslalam ze to ja w jakis sposob przesadzilam;)Wiec tez przepraszam jesli...itp itd:)

Strony: 1 ... 435 436 [437] 438 439 ... 460