Podwazyl tez ogolnie. A jaki stopien experctwa ten typ reprezentuje, ze moze podwazac grupe specjalistow?
Nie podważył ogólnie, a wskazał niedoskonałości metody (sprowadzające się do czynnika ludzkiego zresztą, tyle
peer reviews warte, ile warci
peers), w czym nie ma skądinąd nic dziwnego, bo perfekcja w naturze nie występuje.
Typowo mediaolne grzanie temnatu, mowisz? Czyli przyznajesz ze chodzilo o strach?
Jeśli, to o klikalność prędzej.
Tak wlasnie, doswiadczalem tego osobiscie
Pytanie jeszcze na ile Twój opis był obiektywny, na ile zaś zawierał fakty przefiltrowane przez pryzmat Twojej - dość skrajnej - percepcji, jaka była Twoja postawa w przywołanych
spięciowych sytuacjach, itd. Bo z subiektywnych obserwacji można nawet wysnuć wniosek, że jajko jest od kury mądrzejsze

:
https://enowiny.pl/artykul,6879,jajco.htmlPo co udajesz znowu? On nic swojego nie publikuje, jedynie wyszukuje ogolnie znane badania i je przedstawia.
Nic nie udaję, raczej podważam jego kompetencję - jako laika, po prostu - w zakresie zestawiania i analizowania danych.
Nie odniesiesz sie do badan z tego linka, dotyczacych dlugiego covida?
No i teraz mieszasz, bo zaczynasz od Campbella, a kończysz ni z tego, ni z owego, na czym innym. Skądinąd: może dasz mi dobry przykład i odniesiesz się najpierw do wszystkiego, co linkowałem i tu, i w trakcie naszej dyskusji o mięsożerności?
zobaczysz tam prawdziwego lekarza i naukowca
Widziałem też paru innych
prawdziwych naukowców stawiających - bądź wspierających - hipotezy w stylu Dänikena, "kwantowego" New Age, kreacjonizmu, itd. Tytuł - a nawet dorobek - naukowy jeszcze niczego nie gwarantuje.
badania ktorych on nie robil
Są to wyłącznie self-reporty, a więc bazują na metodzie, której wartość podważałeś
*, ergo - nie rozumiem Twojego nagłego powoływania się na nie:
https://www.nature.com/articles/s41598-023-27405-whttps://www.thelancet.com/journals/lanepe/article/PIIS2666-7762(22)00250-2/fulltext(Nawiasem: pierwsze z nich nie jest nawet prekursorskie:
https://jamanetwork.com/journals/jamapsychiatry/fullarticle/2796097...więc i robienia z niego sensacji nie pojmuję.)
* Skądinąd dość słusznie, biorąc pod uwagę jakie optymistyczne self-reporty emitował dźwiękowo w atmosferę umierający Kaligula (jeśli wierzyć historycznej anegdocie).
W atmosferze krazy tez nowa szczepionka, o ktorej doskonale wiadomo ze wplywa negatywnie na serce, uklad krazenia i nerwowy.
Doskonale wiadomo, że w rzadkich przypadkach. Jeśli masz dane wskazujące - jednoznacznie (czyli musi to być coś więcej, niż opublikowana w wątpliwej jakości pisemku, i/lub krytykowana za metodologiczne braki praca) na co innego, to zaserwuj je po prostu, zamiast wysilać się erystycznie...
Staralem sie w Tobie poruszyc inny punkt widzenia.
Punkty widzenia można mieć na to, czy dana zupa jest smaczna, lub kobieta - piękna. Gdy mowa o faktach, niezbyt widzę na nie miejsce.
Empatyczne nachylanie sie nad ludobojcami? O co chodzi?
Twoje próby wczucia się w putinowską logikę, jak doskonale wiesz.
Aktualnie, w UK zalecenie jest by w ogole nie podawac kolejnych dawek eliksiru ludziom pponizej 50, o ile nie sa w grupie ryzyka. W Danii juz zdaje sie od dawna. Powoli, powoli z przymusu szczepien i zalecen dla wszystkich, przesuwamy sie na drugi koniec skali
A nie wynika to aby z tego, że wirus zmutował w mniej zabójcze (przynajmniej dla populacji, które były na niego wystawione, i w dużym stopniu zaszczepione) formy, a szczepionki kosztują, po prostu?
Dane pokazujace ilu ludzi (w poszczegolnych grupach) trzeba zaszczepic zeby zapobiec 1 trafienia do szpitala na covid. Oczywiscie smierc bedzie jeszcze nizsza liczba:
Znów: mowa o populacji jak w poprzednim akapicie.