31
Lemosfera / Re: motyw podróży w czasie w książkach Lema
« dnia: Lipca 10, 2014, 11:33:30 pm »
A czy Ijon Tichy jako "defryzak" z "Kongresu futurologicznego" też się nadaje pod ten motyw?
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
2. można twierdzić, że komputery szachowe (expl. Deep Blue) przechodzą ów Test Damiana, bo problemy (szachowe) rozwiązują (starczy im ew. dodać gadatliwą przystawkę, by uczyły młódź szachów lub - przeciwnie - kpiły z przeciwników i obwieszczały swoje tryumfy),Tak przy okazji "gadającej przystawki":
Nie mają to być też tematy stricte maturalne, to są trochę poważniejsze egzaminy.Ja natomiast podczas opracowywania tematu maturalnego ("Człowiek i maszyna w twórczości S. Lema") zauważyłem, że większość tematów jest tak trudna, jak bardzo się w nie zagłębimy.
ps. Tego zaś z kolei ja nie rozumiem :Ja też nie rozumiem, ale mogę nakierować na źródło...
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,15802338,Eksmisja_przy_ul__Lema__Wulkanizator_przypial_sie.htmltrafiłęm tutaj... http://pl.wikipedia.org/wiki/Marvin_Heemeyer
Szczerze mowiac pomysl zabierania na taka akcje wiatrowek wydaje mi sie tak absurdalnyJa się bardziej zastanawiam nad sensem tej całej "aparatury zabezpieczającej", jeżeli tam jest broń ostra, to jaki sens mają te kaski czy płyty drewniane?
Uważam, że w drzewo nie uderzył żaden pocisk, w każdym razie nie wystrzelony z broni palnej, a już szczególnie z karabinu czy karabinka. Mam wrażenie czegoś takiego: http://www.militaria.pl/game_face/kulki_asg_game_face_verdict_0,2g_orange_5000szt_p5184.xml . Pocisk karabinowy czy pośredni czyli skoro jesteśmy w Rosji 7,62x54R, 7,62x39 lub 5,45x39 (SWD, AK lub AKM, AK-74) przeszedłby przez to drzewo jak przez masło, przy czym za drzewem zobaczylibyśmy "chmurkę" sporą - a nie widać absolutnie nic. Plama jest biała, bez jakiegokolwiek waloru - a przecież w środku powinna być dziura, która jak to dziura byłaby zacieniona.
Tym razem dźwięk to jakieś słabe pśśśf - ale skoro strzelec i kamerzysta byli blisko, to najpierw powinno być słychać dźwięk, a potem widać dziurę - a jest odwrotnie.
Najprostsza sprawa - całkiem jak z rzekomo ścięta przez Ruskich brzozą - pojechać i zobaczyć, drzewo raczej stoi.
P.S. Dźwięk oczywiście może się rozsynchronizować - sek w tym, że tu jest super zsynchronizowany z efektami trafienia pocisków, a nie powinien być.