Mechanika Kwantowa... hm... matematyk ma problemy z rozumieniem postępowania fizyków już na etapie mechaniki na poziomie Galileusza, ponieważ fizycy kierują się w swoich dociekaniach zupełnie innym ,,kodeksem honorowym''. Stąd też nawet ktoś, kto ma doktorat i habilitację z matmy, widząc książkę o OTW łapie się za głowę, bo choc zna wszystkie obiekty matematyczne występujace w Teorii Względności, to nie może sobie wyobrazic ,,jak ci fizycy mogli to napisac...''.
Pewnie w tych różnicach podejścia leży ta tajemna kośc niezgody pomiędzy matematykami a fizykami.
Kolega opowiadał mi dzisiaj anegdotkę. Mogę przekręcic, ale warta uwagi

Otóż historia dotyczy Freemana Dysona i jednego z asystentów P.Diraca. Asystent Diraca, w rozmowie z Dysonem, uderza w ton malkontenta i mówi:
-Wiesz, powziąłem ostatnio decyzję, że rzucam fizykę dla matematyki.
-Ale dlaczego?
-No, nie mogę już tego znieśc! Fizyka jest nieścisła, niezrozumiała i nieuchwytna !
-A wiesz, ja właśnie z tych samych powodów zdecydowałem się ostatnio rzucic matematykę dla fizyki !