Zaraz... Nawet zakładając świadome kłamstwo... Czy nie wolno kłamać dla ratowania życia, nie tylko swojego zresztą?
Kłamać świadomie w takiej sprawie sojusznikowi, który tyle zrobił, przyjął tyłu uchodźców, etc., to traktować go przedmiotowo, cynicznie rozgrywać, słowem nie okazywać wdzięczności. Zakładając świadome kłamstwo...
Nikt w Polsce nie miał by przecież Ukr za zle, że przypadkiem jedna z rakiet zboczyła z kursu i walnęła w Polsce. Wystarczyło uczciwie powiedzieć na początku co się stało, przeprosić, może wysłać kogoś z wieńcem na miejsce zdarzenia, tego typu gest i po sprawie. Więcej by Ukr na tym zyskała.
Poza tym: jakie dajecie z Muskiem gwarancje, że po przyjęciu jego "planu" Putin się zatrzyma?
Jakie dajesz gwarancje że się nie zatrzyma? Jakie dajesz gwarancje że przyciśnięta do muru Rosja nie użyje atomu?
Czyli jednak uznajesz Władimira Stalinowicza za zdolnego do wszystkiego szaleńca?
A Truman był zdolnym do wszystkiego szaleńcem?
Pomysł, że Rosja chce opanować cała Ukrainę jako ruch wstępny, a potem ruszyć na Europę i dalej, wydaje mi się niczym nieuzasadniony, więc i narracja że Ukraina walczy w obronie całej Europy i zachodu jest zagraniem propagandowym. Co prawda, wydaje się że to głównie USA walczy z FR rękoma i krwią Ukraińców. No i właśnie chyba temu elementowi wypadało by się przyjrzeć głęboko. USA wydało na Ukr 100mld dolców, plus około miesiąc temu przeznaczyło kolejne 40mld, tyle oficjalnie, nieoficjalnie może więcej. Podstawowe, proste pytanie: Na jakiej zasadzie te środki są kierowane? Jako prezent? Czy może jako dług ukraiński? I jezeli dług, to jak Ukr go spłaci? Bo takich pieniędzy raczej nie wypracuje przez kolejne , długie dekady. Kiedy USA pomagało Europie i CCCP walczyć z Niemcami, to potem wszystko trzeba było oddać, grzecznie i z podziękowaniem. Zdaje się że Ukr podpisała już umowę na "odbudowę powojenna" z Black Rock.
Augustyn, wybacz jeśli to co piszę może Cię emocjonalnie dotykać, wiem że masz w oczywisty sposób określoną perspektywę. Staram się być w miarę możliwości obiektywny i patrzec na sytuację zimno, z różnych stron. Dlatego właśnie pisałem, że to jakie ofiary mogą ponieść Ukraińcy, tylko oni sami mają prawo decydować.