Jakby co to dla mnie zjawiska psi to właśnie nowoczesny "szamanizm", a szaman niekiedy jest śmieszny, zwłaszcza w prognozach ale bywa też skuteczny.
tak pojęta skuteczność godna jest analiz (co może nie do końca od politycznego tematu odbiega - w końcu mowa o wpływie jednych ludzi na drugich).
Psychomanipulacja, socjopatia - te obecne są właśnie w mizernej sztuce polityki.
Pod tym względem to nie tyle: magia, wiedza tajemna, ale raczej wykalkulowana inżynieria. Także pisowców uważam za technokratów zręcznie karmiących publikę: ludową mitomanią, narodowymi kompleksami - przynajmniej w propagandzie mitomanii i kompleksów pełno.
W gruncie rzeczy stanowią ciekawszą pożywkę dla "polewki" (czyli kpiny) w świecie kultury "dyskursywnej". Usiłują być gigantyczni (co traktuję z ogromnym entuzjazmem :]). Za wykalkulowanego PO niestety (z francusko kulturowo nonszalancją) klepanie frazesów unijnych w ołtarzyku telewizorowym jeszcze nie skutkuje wynikiem.
Sorry - jeżeli ktoś mnie zaskakuje to - nie Zandberg, nie Czarzasty, nie Schetyna, nie Tusk, nie Kosiniak, nie Petru, nie Hołownia
(Czy Kobosko?)
Za to - od strony propagandystów kojarzonych z...mniej globalistycznymi graczami- tam uciechy jest znacznie więcej. Może o to też chodzi w polityce i wśród flory i fauny
sterników nawy, rządców dusz żeby zabawiać publikę?
I zabawiają i zaskakują. Jestem czasami w szoku jak kogoś usłyszę albo przeczytam.
Z artu :
Janusz Kowalski -
"Polska jest absolutnym mocarstwem humanitarnym"[Wprost, aut. Joanna Miziołek]
(To jeden ze "złotoustych"- formułki ma nieziemskie)