Autor Wątek: Polityczna Rzeźba  (Przeczytany 399598 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #345 dnia: Maja 25, 2015, 04:40:51 pm »
pjes: tu widać wyższość monarchii nad brezydenturą

Bo odsuwanie monarchy od władzy połączone jest zwykle z dekapitacją, albo sprowadzeniem do piwnicy domu Ipatiewa?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #346 dnia: Maja 25, 2015, 04:44:03 pm »
Dostojny Kju,  Pan nic tylko spiski, dekapitacje i defenestracje widzisz. A umrzeć PO LUCKU ergo ZWYCZAJNIE się nie da?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #347 dnia: Maja 25, 2015, 05:13:09 pm »
Cytuj
W ogóle pewnie wyjdzie, że na pana Dudę głosowało wszystkiego pół miliona wyborców więcej niż na pana Komorowskiego. Jak na trzydziestoośmiomilionowy naród, w tym ponad trzydzieści milionów ludzi dorosłych - to niewielka różnica.
Tak jest od początków III RP.
Jedynie Wałęsa zdecydowanie wygrał z Tymińskim - 74, 25%.
A potem już te "troche" decydowało. Raz w te, raz we wte.
Kwaśniewski  `95        - 51, 72%.
Kwaśniewski  `00        - 53, 9%. (ale za to w pierwsze turze)
Kaczyński  `05              - 54, 04%.
Komorowski  `10          - 53,01%.
Duda `15                      ~ 52%.
To chyba dobrze, że różnorodność, hę?
Bo inaczej FJN.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #348 dnia: Maja 25, 2015, 06:58:14 pm »
A moje kumple w Górach Skalistych mówią, że w USA, na Wyspach, we Francji  i w Niemczech  niema takich nerw odin drugamu...
R.
Mogę zapewnić, że we Francji są siły polityczne wywołujące skrajne emocje. Niemało jest np. nienawidzących FN (Front national), i  tyluż go kochających.  Zaś protestujący przeciwko imigrantom mieszkańcy Calais pokazali by Panu 'takich nerw' jakich z dawien dawna nie widział... Z kolei przy niektórych zamieszkach w Paryżu, polski marsz niepodległości to jest małe miki. Dlatego ostrożnie z wiarą w wyjątkowość Polski.

@Maziek:
Jak sam zauważyłeś, zwróciłem jeno uwagę na brak ścisłości, nie oceniam ani kandydatów, ani ich stronnictw, ani samego wyboru.


Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #349 dnia: Maja 25, 2015, 07:14:58 pm »
51,5% : 48,5%


Na mieście mówią, że pan Duda formalnie zastąpi pana Komorowskiego w samo południe w czwartek 6 sierpnia 2015. Ale tak być nie musi.

Nawet nie dlatego, że akurat tego dnia minie smutna okrągła siedemdziesiąta rocznica zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, ale dlatego, że prezydent może ustąpić wcześniej, choćby dziś.

Jak to reguluje Konstytucja? Nijak.

Jej artykuł 128 stanowi, iż „Kadencja Prezydenta Rzeczypospolitej rozpoczyna się w dniu objęcia przez niego urzędu”. Ale nie ma tam ani słowa o terminie zakończenia kadencji. Oczywiście są UZUSY, czyli konkretne okoliczności (miejscami dość specyficzne) obejmowania prezydentury przez panów Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego i Komorowskiego, ale lepiej będzie, jeśli o tych barwnych historycznych niuansach i detalach opowiedzą fachowcy. My wróćmy do lektury.

Artykuł 127 naszej Ustawy Zasadniczej głosi, że kadencja Prezydenta RP trwa pięć lat. Skoro Bronisław Komorowski, rywalizujący o Belweder w poprzednich wyborach z Jarosławem Kaczyńskim (ciekawostka: 53% : 47% !!!), został zaprzysiężony w Sejmie 6 sierpnia 2010, to jego kadencja trwa teoretycznie do 6 sierpnia 2015. Ale artykuł 131. Konstytucji wymienia pięć sytuacji, w których kadencja prezydencka może wygasnąć wcześniej. Jest tam między innymi punkt drugi, który prezydentowi pozwala zrzec się urzędu w każdej chwili. Szczegóły takiej ewentualnej operacji nie są uregulowane prawem, ale trudno wyobrazić sobie, by pan Komorowski nie dogadał się z panem Dudą, gdyby naszła go ochota opuścić Pałac nieco wcześniej (na przykład 31 lipca) i pojechać sobie wreszcie na porządne polowanie do Puszczy Białowieszczańskiej albo i do Afryki...

Co się natomiast tyczy prezydenta-elekta, ciekawi mnie w pierwszym rzędzie, co też stanie się z referendum zarządzonym – zgodnie z artykułem 125 Ustawy Głównej – przez obecnego prezydenta? Ma ono odbyć się podobno 6 września, gdy pan Komorowski na pewno będzie już byłym prezydentem. Czy nowa głowa państwa może odwołać referendum ogłoszone przez starą głowę?

Ostatnia moja okołoprezydencka wątpliwość konstytucyjna dotyczy przynależności partyjnej. Pan Duda już zapowiedział, że pożegna się z Prawem i Sprawiedliwością, oraz uzasadnił ten zamiar. Jego legitymacja – jego sprawa. Ale zauważę, że prawo tego prezydentowi nie zakazuje. Prezydent na mocy artykułu 132 Konstytucji nie może piastować żadnego innego urzędu ani pełnić żadnej funkcji publicznej (z wyjątkiem funkcji związanych z prezydenturą). Na mój rozum i sumienie, wierność partii, która wyniosła prezydenta do władzy, wydaje mi się zdrowsza, zwyklejsza i uczciwsza niż formalne i demonstracyjne z niej wystąpienie.

Na koniec ośmielam się prywatnie życzyć obu panom wszystkiego dobrego. Panu Komorowskiemu, na którego głosowałem w drugiej turze, dziękuję za obliczalne i nienajgorsze pięć wspólnych lat. Panu Dudzie szczerze życzę powodzenia – bo to tak, jakbym życzył Polsce i sobie samemu :-)
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #350 dnia: Maja 25, 2015, 08:20:31 pm »
Ja świętym zostanę. Co do podziałów - chodzi Ci, że nikt nie przeprze? Trudno wnioskować po tym wypadku. Ostatnio jak PiS był w stanie sformować rząd, to rządził ledwie 2 lata. Trzeba przyznać, że sam się odsunął od władzy (i na pewno tę bolesną nauczkę zapamiętał) - ale jeśli wróci tamta atmosfera, to nie wróżę długich rządów, a po nich być może podział będzie bardziej asymetryczny - taki, jaki był do tej pory przez większość czasu. A może nie, któż to wie. Dla mnie nauczka z tych wyborów jest taka, że Polska jest absolutnie nieobliczalna. Na zdrowy rozum PiS musiałby wygrać wybory wysoko aby rządzić, bo nie ma już przystawek, a ze wszystkimi potencjalnymi jest skonfliktowany. Ale Giertych ostrzega, że protoprzystawki, te które są, natychmiast pójdą pod skrzydła PiSu. A że sam był takową, to być może wie, co mówi.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #351 dnia: Maja 25, 2015, 09:04:35 pm »
Cytuj
za obliczalne
Oj, obliczalne, zwłaszcza skok na OFE.  :)
Cytuj
co też stanie się z referendum zarządzonym – zgodnie z artykułem 125 Ustawy Głównej – przez obecnego prezydenta? Ma ono odbyć się podobno 6 września,
Na ile się orientuję jest ono bezprawne. Ponieważ zmienia konstytucję, a zmian w konstytucji w świetle konstytucji może dokonać tylko sejm większością kwalifikowaną.
Referendalnie można najwyżej zatwierdzić  (lub nie) te sejmowe zmiany.
Więc pewnie wyląduje w koszu za sprawą jakiegoś TK.
Do którego to, wniosek taki powinien skierować prezydent.
No, ale wpierw musiałby znać swoje kompetencje.  :)
O, tu dokładniej;
http://dorzeczy.pl/id,6264/Prezydent-Komorowski-lamie-Konstytucje.html
Choć pewnie dobry prawnik...a, Falandysza juz nie ma.
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2015, 09:27:09 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #352 dnia: Maja 25, 2015, 09:44:07 pm »
Jak brzmi referendalne pytanie?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #353 dnia: Maja 25, 2015, 10:30:13 pm »
Chodzi o JOWy - to system większościowy, a w konstytucji jak wół, w rozdziale IV-tym;
Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym.
Reszta ma szansę oblecieć, choć trzecie wydaje mi się dziwne, bo oczywiste.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/referendum-o-jow-ach-przeglosowane-pomysly,93,0,1805149.html
A tu przepis na zmianę konstytucji (z dedykacją dla "strażnika")
http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/12.htm
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2015, 10:38:33 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #354 dnia: Maja 25, 2015, 11:28:49 pm »
@ Liv. Drogi Przyjacielu,
1. Gdybym miał tyle stuzłotówek, ile słów napisałem (opublikowałem) o JOW-ach. byłbym multimilionerem.
2. Mam wrażenie, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie, które powtórzę precyzyjniej: jak dosłownie brzmi referendalne pytanie?
3. Mam wrażenie, że podzielam zdanie pana Chmaja z cytowanego przez Ciebie linku. Innymi słowy: wynik referendum w pytaniu o JOW ma formalny charakter narodowego sondażu, a nie zmiany Konstytucji. O, tu przydałaby się opinia TK, bo i w Konstytucji i w ustawie te sprawy są mgliste. MÓJ zdrowy rozsądek wskazuje na sondaż, nie zmianę Konstytucji - tym bardziej, że ewentualna zmiana NIE JEST referendalnie wyartykułowana.
S. 
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #355 dnia: Maja 26, 2015, 12:02:29 am »
Prawnicy uzasadnią wszystko. Proporcjonalne i większościowe w jednym - też :)
Podsumowując, wprowadzenie w Kodeksie  wyborczym jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach  do  Sejmu, można uznać za zgodne z art. 96  ust.  2  Konstytucji, pod warunkiem, że o podziale mandatów między partie nadal decydować będzie  wyłącznie  formuła  proporcjonalna (jako  jeden  z  trzech  elementów  systemu
wyborczego). Od formuły proporcjonalnej, w świetle art. 96 ust. 2 Konstytucji nie można odstąpić. Politologii i praktyce wyborczej niektórych krajów znane są udane próby połączenia formuły proporcjonalnej - decydującej o podziale mandatów z okręgami jednomandatowymi i formułą większościową stosowanymi pomocniczo. Należy jednak dodać, że niektóre z tych systemów, np. niemiecki, są dość skomplikowane; za prosty można uznać system słoweński.

Tu masz pytanie i całą ekspertyzę.
http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatekspertyzy/2960/plik/899.pdf
Cytuj
wynik referendum w pytaniu o JOW ma formalny charakter narodowego sondażu, a nie zmiany Konstytucji.
Art. 125 na który powołał się prezydent.
Referendum
Art. 125. 1. W sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe.
2. Referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub Prezydent Rzeczypospolitej za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
3. Jeżeli w referendum ogólnokrajowym wzięło udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący.

A to kuriozum z w/w linkowanej opinii. Przecieram oczy.  8)
Wynik  referendum  stawowi  jedynie przejaw woli - w kontekście art. 4 ust.  2  Konstytucji - Narodu.
Ponieważ Naród jest kolektywem, a w konsekwencji  nie  ma obiektywnego  kryterium,  jaka  czy która  część  tego  Narodu  może  być  uprawniona  do wyrażania jego woli, Konstytucja wprowadza sztuczne kryterium przewidujące, że wynik referendum zostanie uznany za wolę Narodu(za wiążący), jeżeli w referendum wzięło udział więcej niż połowa uprawnionych. Na to czy wynik referendum zostanie skutecznie wcielony w  życie  Naród  nie  ma  żadnego  wpływu,  niezależnie  od  tego  czy  wcielenie  wyniku referendum  w  życie  wymaga  uchwalenia  zwykłej  ustawy,  czy  jedynie  wydania rozporządzenia, czy też zmiany samej Konstytucji.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2015, 12:34:56 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #356 dnia: Maja 26, 2015, 01:03:35 am »
Zmieniła się PKW i proszę

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #357 dnia: Maja 26, 2015, 05:08:03 am »
@ Liv. Dzięki :-)
Ale nie widzę w tym nic kuriozalnego.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #358 dnia: Maja 26, 2015, 09:37:46 am »
Liv, zapis o tej sztuczności (50%) można zastosować do każdego ciała, np do sejmu - w obu wypadkach należy spełnić pewne warunki, aby znaleźć się w składzie i w obu wypadkach przyjęto tezę, że co najmniej 1/4 ciała +1 musi podjąć jednomyślną decyzję, aby uznać ją za decyzję całego ciała. W niektórych wypadkach nieco więcej, ale konstytucję może przegłosować zdaje się 1/2*2/3 czyli 1/3 +1. Wydaje się to mało, ale w praktyce te 50% obecności bywa problemem.

Natomiast przepisy nie są odzwierciedleniem tego, że naród jesli chce referendum i wyrazi w nim wolę to ma zawsze - raz to co Ty piszesz (nawet jeśli naród w referendum wyrazi wolę, to parlament nie musi jej wprowadzić) a także w tym, co kiedyś napisał ob. Remuszko - że nawet jesli naród mocno chce referendum, to odnośne organa wcale nie muszą go zarządzić.

Idąc krok dalej, niezwykle istotny jest sposób zadania pytania a także o co w ogóle można pytać. To także nie jest (przypuszczam) skodyfikowane dobrze. A jak wielorakie eksperymenty społeczne pokazały sam sposób zadania pytania indukuje sposób odpowiedzi.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #359 dnia: Maja 26, 2015, 05:25:48 pm »
@ Liv. Dzięki :-)
Ale nie widzę w tym nic kuriozalnego.
R.
A ja widzę, może dlatego, ze jestem prostym człowiekiem i słowa dla mnie coś znaczą.
Jak stoi proporcjonalny, to ma być proporcjonalny. Tak jak, gdy zamówię w knajpie grzybową, to ma być grzybowa. Tymczasem kelner przynosi ogórkową, a na moje zażalenie "miała być grzybowa", wrzuca do ogórkowej grzybka i woła - no, przecież jest grzybowa!
Wtedy ja wychodzę - nie płacąc.
Nie wiem jak rozumiesz słowo "wiążące" - może chodzi o sznurowanie butów?
To co zacytowałem to pikuś wobec tego co dalej.
Dalej jest mowa, że sejmu nic nie może przymusić do tego wiązania. Ba, nawet do odpowiedzialności żadnej nie można posłów pociągnąć, bo jak?
Zatem sejm może mieć referenda narodowe wszelkiej maści, nawet te "wiążące", w...wiadomo.
I o.k. - niech tak jest, tylko uprzejmie proszę wykreślić słowa o wiązaniu - bo kłamią.
Ogólnie zaś, akceptacja zasady, że jak prawnik uzasadni plącząc i motając na cztery strony, że czarne jest białe - to tak ma być, jest destrukcyjna, gdyż w tym momencie wszelka rozmowa traci sens.
Dał nam przykład Lech, a Bronisław poszedł jego tropem.
Dlatego żegnam go do bez podziękowania, a z ulgą, gdyż z mojego punktu widzenia nic dobrego nie zrobił, bo nic nie zrobił, tylko podpisywał mupodetknięte dech mech.
No, mógł zacząć konflikt z Rosją, do której przez pierwsze pół kadencji słał czułe gesty.
Ale dziękować za to...przesada chyba?
W końcu nie zajmował miejsca przez te 5 lat społecznie, a za grubą kasę.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2015, 05:31:00 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana