A ja to widzę tak, że wojna w ogromnej skali trwa, tylko środki są inne, a odmiana militarna jest ostatnim i ostatecznym jej obliczem. Przede wszystkim wojna ekonomiczna i
wojna informacyjna są środkami zastępczymi do wojny tradycyjnej znanej nam ze "starych czasów". Etyka w polityce i szeroko pojętych relacjach między państwami zajmuje jedno z ostatnich miejsc daleko za biznesem i różnymi interesami.
A co myślicie o dzisiejszym "zakręceniu kurka" z gazem przez Rosję?
No wlasnie, wszystko zalezy od przyjetej definicji wojny. Teraz np. wojen juz w ogole nie ma, nawet na bliskim wschodzie. Bywaja operacje pokojowe, misje stabilizacyjne i co tam jeszcze, ale wojen nie uswiadczysz. Nie wiem czy kwestia skali ma sens. Byly mniejsze wojny i wieksze, w stosunku do 2WS to wszystkie sa mniejsze.
Wojna domowa to tez wojna. Co do tego, ze Krol Slonce tak mawial, wiec jego wojny mozna uznac za prywatne, to nie tak. Wisniowiecki, kiedy zorganizowal armie i ruszyl na Rosje nie mial za soba Polski jako panstwa w ogole, ani polskiej armii. To tak, jakbys Ty zorganizowal zbrojna kupe i ruszyl na wschod, czy zachod.