Nie trzeba przenosić, IMO. Orbita jest tak dobrana, żeby była optymalna dla zadania, ponieważ nie było przeszkód*, aby ten satelita miał orbitę dokładnie biegunową. Czyli wyszło im, że pies trącał te 2 stopnie wokół bieguna (bo np. na tych 2 stopniach nie może być nic innego niż to samo, co na 3 stopniu szerokości geograficznej), a ważniejsze np. to, żeby określone obszary móc ze sobą porównać. On głównie bada krę, która jest dalej od bieguna.
*Chyba, że tłok za duży, aczkolwiek on nie jest na orbicie heliosynchronicznej więc zasadniczo jest nieskończenie wiele takich orbit ściśle biegunowych. Ale tym (tłokiem) to się nie interesuję, to z głowy nie powiem.