Nie wszystko od razu, mój Panie, nie wszystko od razu
Pozwól że Ci zacytuję mego ulubionego wroga postępowej ludzkości:
Nie powiem, pełna rozmachu wizja, i pewnie nawet na Łubiance w nią wierzyli, a nawet wierzą do dziś. Ale czy realizowalna? Czy prawa socjoekonomiczne i historyczne (o których wciąż wiemy nie dość dużo), a nawet prawa fizyki czynią możliwym jej ziszczenie (czyli: czy da się reguły zamkniętego, a fikcyjnego, Gmachu, rozszerzyć na cały realny glob?)?
A czym się tymczasem, do stu piorunów, zajmują profesjonaliści?
Może robią to samo, nawet skuteczniej, tylko - jak specyfika tego fachu każe - po cichu?