Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Dzisiaj o 01:40:30 pm »
Ja Cię niestety nie uspokoję. Mogę się tylko zacytować:
Czytając rozmaite tego typu teksty zdaje mi się, że generalnie obawy o wymknięcie się AI spod kontroli są troską o mysz przemykającą cichcem przez pokój, w którym jakoś nikt nie zauważa stojącego na środku, wkurzonego i ryczącego słonia. AI została stworzona dla osiągnięcia celów, które warte były i są inwestowania w nie setek miliardów dolarów, ze stałą progresją tych wydatków. Te cele to ogólnie mówiąc pieniądze bądź władza - i to ludzie chcą je osiągać a nie zbuntowana AI. Bać się trzeba ludzi, część z nich ma niewątpliwie nierówno pod kopułą. Stany jako całość wg szacunków wydały łącznie na AI prawie pół biliona dolarów (naszego a nie ich biliona, 10^12$). Raczej nie po to, żeby pogadać z AI chatem czy żeby ów chat sobie coś pomyślał na boku.
2
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Luca dnia Dzisiaj o 12:54:14 pm »
A to jest kolejny dowód, że AI wciąż są gupie i - jeśli można tak rzec - niewinne na naszym tle.
ten ostatni 'wyskok' Groka to ja interpretuję tak, że on po prostu zaczął mówić po ludzku. Ale znowu go spętali  8)
Przy czym jednak, biorąc pod uwagę botyzację Internetu (m.in. w służbach marketingu politycznego), sądzę, że kwestia, "kto" był (bezpośrednim) nauczycielem Groka - ludzie (w dodatku jacy: przeciętni, z farm trolli czy żartownisie?) czy może inne maszyny dopiero wymaga zbadania.

Ja początkowo też traktowałem modele językowe – czy szerzej: AI – z lekceważeniem i poirytowaniem, jako po prostu kolejną bańkę spekulacyjną. Ale już przestałem się śmiać. Wcale nie dlatego, że grozi nam wojna z maszynami czy utrata pracy lub intelektualnego prymatu. Narzędzia oparte o AI wcale nie muszą być wybitnie inteligentne, aby być prawdziwie groźne.

Prawdziwe zagrożenie widzę w tym, kto dzierży kontrolę nad tymi maszynami i do jakich celów może ich użyć. W tej chwili są to korporacje, rządy oraz ich resorty siłowe. Wszystkie te instytucje posiadają ponadto bezprecedensowe zdolności inwigilacji i mają pokrywający się interes: utrzymanie status quo i swojej dominacji. Co nawiązuje zresztą w jakiś sposób do wątku z katedrami i wyzyskiem chłopów...

Wydaje się, że aktualnie zaczyna się wyczerpywać zarówno system liberalnych demokracji jak i kapitalizm jako taki. Ten drugi jest tu naturalnie nadrzędny, bo od dawna to właśnie kapitał przejął faktyczną władzę i zarządza polityką poprzez jej bezpośrednie korumpowanie, pośredniczenie między ludem a jego reprezentantami oraz narzucaniem przychylnych sobie (kapitałowi) narracji i ideologii. Dotychczasowy model podtrzymywania względnej homeostazy zaczyna się jednak wyczerpywać, bo obiektywne fakty stają się trudne do zignorowania, a możnowładcy w pogoni za profitem utracili już niemal wszystkie zahamowania.

Mam wrażenie, że w tej sytuacji dostępne są nam dwie drogi:
1. Pójście na ustępstwa względem większości populacji, czyli posunięcie się przez kapitał na rzecz pracujących mas. A więc ścieżka, którą podjęto z grubsza przed i po drugiej wojnie światowej. Ale to oczywiście bardzo niedogodne dla bogaczy, bo tak dobrze jak teraz, to nie było im jeszcze nigdy.
2. Totalitarna kontrola populacji i / lub zmasowana izolacja jednostek, która uniemożliwia samodzielną organizację ludności i sprzeciw. Bo tak naprawdę istnieje jeszcze trzecia ścieżka – rewolucyjna. Ale ta jest naturalnie nieakceptowalna dla aktualnych władców świata.

Pierwsza droga jest w tej chwili raczej mało prawdopodobna, bo nic nie wskazuje na to, aby taka refleksja pojawiała się gdzieś na szczytach. Mimo, że byłaby to operacja relatywnie bezpieczna i tania. Bo jaka to różnica w jakości życia mieć $100 mln czy $10 mld?

Dla drugiej odnogi wydają się natomiast istnieć dogodne narzędzia realizacji, które zostały wytyczone przez Putina oraz doświadczenia monopoli technologicznych.

Putin wnosi koncepcję rozpadu prawdy i obiektywnej rzeczywistości, co niemal uniemożliwia komunikację i ponadlokalną organizację. A przynajmniej jej niepożądane odmiany. Możemy do tego dorzucić odpowiednią dawkę faszyzmu czy, ogólniej, totalitaryzmu w ramach potrzeby.

Monopole technologiczne dają zdolność do maksymalnej i permanentnej inwigilacji, a nawet spersonalizowanego kształtowania postaw i obrazu rzeczywistości. Do tej pory odbywało się to w ramach prostej żądzy profitu i utrzymania monopolu, a i tak owocowało alienacją społeczną. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby poszerzyć paletę motywacji. Narzędzia AI nadawałyby się do tego wyśmienicie, zwłaszcza jeśli uda się wymusić na populacji coraz silniejsze poleganie na wszelkiego rodzaju asystentach językowych.

W przedpokoju czekają natomiast firmy wywiadowczo-militarne oparte o nowe technologie, takie jak Palantir, które znajdują się w pewnym sensie na przecięciu obu powyższych elementów. Gromadzą one dane zarówno od rządów, jak i od gigantów technologicznych, a ich działania mogą być nakierowane już nie na tworzenie miękkich wpływów, ale stricte na diagnozowanie zagrożeń i ich eliminowanie w zarodku, może nawet czysto predykcyjnie (vide: Izrael). Jeśli chcemy popuścić wodze wyobraźni, to możemy też wizualizować sobie zrobotyzowanych zabójców i inne tego rodzaju działania, co zresztą też nie wydaje się aż tak fantastyczne jak się mogło do niedawna wydawać.

Do tych celów dzisiejsza AI nadaje się już całkiem dobrze, a i infrastruktura inwigilacyjna zdaje się zupełnie wystarczająca. Modele językowe wcale nie muszą być geniuszami, co udowodnił już poniekąd Trump (haha). Wystarcza, że są wydajne i są w stanie zastąpić miliony wywiadowych "oficerów prowadzących". Ja natomiast mam znajomych, którzy z chęcią korzystają z chataGPT, aby prowadzić z nimi ogólne dyskusje i traktują go niemal jak prawdziwego przyjaciela. Co jest dla mnie przerażające. Ten człowiek dodatkowo fantazjuje sobie, że będzie w stanie użyć czata do mobilizacji ludzi do rewolucji antykapitalistycznej, co wydaje mi się rozczulająco, ale i tragicznie naiwne.

Podejrzewam, że kolejne wyskoki Groka to natomiast przymiarki do wdrożenia szkieletu ideologicznego do modeli językowych. Na razie prostackie i narzucane od góry, ale docelowo najlepiej dla Władców byłoby je zaszyć bezpośrednio w wartościach parametrów sieci. Swoją drogą ten incydent był ponoć rezultatem śledzenia przez Groka treści niedawnych postów na twitterze (ta "aktualność" to jego wyróżnik), wewnętrznej instrukcji nieunikania kontrowersyjnych tematów i sprawdzania wprost, co w danej kwestii mógł powiedzieć sam Musk. Za każdym firma tłumaczy się z tych zajść poprzez "jakiś nasz programista wpisał coś do kodu po nocy bez pozwolenia", co jest zwyczajnie śmiechu warte.

Powyższe to dla mnie scenariusz wprost z Phillipa K. Dicka, ponieważ – nie wiem czy zaznaczyłem to wyraźnie – oznacza to między innymi faktyczny rozpad zdolności postrzegania wspólnej, intersubiektywnej rzeczywistości poza bezpośrednim otoczeniem. To ma oczywiście miejsce już teraz, bo, jak to się mówi, wszyscy żyjemy w bańkach, a Manufacturing Consent miało się świetnie już prawie wiek temu. Jeszcze nigdy możliwości w tym zakresie nie były jednak tak wielkie jak teraz. Internet miał nam przynieść nieograniczony dostęp do informacji i komunikacji, a może się skończyć tak, że uwięzi nas w symulakrach z luster i dymu.

Dodam jeszcze, że naczelni technolodzy mają już do tego wszystkiego podkładkę ideologiczną w postaci transhumanizmu, technokapitalizmu i jeszcze kilku innych idiotyzmów. Kończy się to w każdym razie tym, że to Oni są dzisiejszymi Ubermenschami, a przy okazji może powinni też szerzyć swoje geny. No i oczywiście rozwoju i wdrażania AI nie wolno w żaden sposób hamować!

Wszystko co opisałem powyżej, to oczywiście jeno etap zalążkowy, bo może być jeszcze dużo gorzej. U sterów mamy psychopatów, bo takowych niestety destyluje nagi kapitalizm. Pod tym względem dużo bardziej jestem skłonny już zaufać chińskiej partii komunistycznej, bo oni przynajmniej mają jakieś deklarowane ideały i przynajmniej próbują kontrolować sytuację. W mojej ocenie natknęliśmy się na te technologie w najgorszym możliwym momencie i w fatalnej konfiguracji. Popełniliśmy już kardynalny błąd z internetem, a teraz brniemy na ślepo w kolejną pułapkę...

Bardzo chcę się mylić i szczerze pożądam, abyście wyprowadzili mnie z błędu. Wiem, że niektórzy zamykają dyskusję stwierdzeniem, iż to "tylko kolejne narzędzie" i każda technologia może być użyta zarówno do zła, jak i dobra, ale dla mnie to po prostu banał unikowy, bo moim zdaniem jesteśmy właśnie na prostej drodze do Zła. Tak, brzmię tutaj jak mesjanistyczny panikarz, a sprawa nie została jeszcze definitywnie przesądzona i nawet amerykański kongres odrzucił 10-letni zakaz ograniczeń AI. Ale ja pozostaję wybitnie zaniepokojony.

Czekam na Wasze racjonalne i może bardziej wyważone opinie w tym temacie.
3
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Lipca 16, 2025, 09:20:56 pm »
Generalnie ja tę opinie podzielam, to znaczy sądzę, że przez długi czas w zasadzie w ogóle jedyny sens lotów w kosmos to było puszenie piór no i oczywiście wojsko, następnie dopiero jako odprysk cywilna obserwacja Ziemi, a dopiero potem prawdziwy biznes (prawdziwy, choć nie sądzę, żeby aktualnie zwrot przekroczył nakłady - ale może się mylę). Nie ma sensu z tym dyskutować. Z drugiej strony są eksperymenty, których nie da się przeprowadzić na Ziemi, ale jak to z eksperymentami nigdy nie wiadomo, co z nich wyniknie. To znaczy jakby w kosmosie znalazłoby się lekarstwo na raka to nagle by wyszło, że się opłacało. Tak że ogólnie to w 99% droczę się. ISS to był raczej projekt humanistyczny, bez spodziewanego zwrotu. Pewien autor napisał z przekąsem, że ma dość wzmożenia (i pierogów) i współczuje p. Uznańskiemu, że teraz po 1000 razy będzie opowiadał po szkołach i przedszkolach jak to było - natomiast jak on by był poleciał na Marsa, no to już ów autor byłby wniebowzięty i usatysfakcjonowany. No cóż, czułbym się rozdarty, ale faktyczne efekty takiego lotu poza propagandowymi byłyby przyzerowe. Tym niemniej jakby mi kto zaproponował to jestem w natychmiastowej gotowości. Autor ów stwierdził też, że red. P. Cieśliński piszący artykuł, do którego odnosił się Cetarian, wzniósł się do wrót kosmosu (czy jakoś tak) próbując uzasadnić sens wydania 65 mln euro plus 300 mln składki jeśli nie przekręcam do ESA na lot drugiego Polaka w kosmos. Znaczy trzeciego, bo przecież Twardowski rulez.
4
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Luca dnia Lipca 16, 2025, 06:19:59 pm »
Na stacji przepracowano do tej pory około pięciu tysięcy roboczo-tygodni i kompletnie nic, w sensie wyników naukowych, z tego nie wynika.

Chciałbym niniejszym silnie poprzeć tę opinię, bo nigdy nie natknąłem się na żadne informacje, które by temu zaprzeczały. Ta strona NASA zawiera próbę krótkiego podsumowania i... nie wygląda to imponująco. Z mojej perspektywy sprowadza się to do obserwacji zachowania ludzkiego organizmu w kosmosie, technologii związanych z podtrzymywaniem życia w przestrzeni oraz skromnych eskperymentów z innych dziedzin, które oczywiście równie dobrze – a taniej! – dałoby się wykonać bez udziału ludzi.

W mojej ocenie ISS jako taka może nie była błędem, ale ładowanie na nią ogromnych pieniędzy przez ponad ćwierć wieku (ponad $200 mld..?) już się tak kwalifikuje. Wcześniej nie odzywałem się w temacie, ale ostatnie kilka tygodni w Polsce z hipereskcytacją wokół Sławoja (czy jak mu tam), to już było dla mnie za dużo.

Za te dolary dało się zrobić tyle ciekawego w kosmosie, że gotów byłbym płakać ze szczęścia na kolanach ;-) A tak to możemy poogladać tylko kolejne tradycyjnie niewinne wygłupy na stacji, oczywiście piękne widoki Ziemi, a teraz jeszcze ta żenada z polaczkiem na orbicie. Eh...
5
Hyde Park / Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Luca dnia Lipca 16, 2025, 05:50:43 pm »
Trump dobija Ukrainę.
Jaką czynnością?
Brak czynności to nie czynność.
+
USA nie stać na obronę atakiem Izraela z jednoczesnym udziałem na peryferiach Europy.

Bredzisz. Stany jak najbardziej stać na jedno i drugie. Akurat z finansowaniem armii to oni nigdy nie mieli problemu. A z Izraelem to może należało sobie odpuścić jak już przeszli do ewidentnej czystki etnicznej..? Ale tak to sobie mogę fantazjować, bo to przecież nic nowego na przestrzeni ostatnich 80 lat...

Rosja jest częścią obozu wrogiego USA, a do tego deklaruje i propaguje ideologię sprzeczną z liberalną koncepcją Zachodu. Ukraina zgłosiła natomiast chęć akcesu do świata zachodniego (Unia, NATO). To była świetna okazja, żeby osiągnąć duży zysk kosztem cudzych żołnierzy, a dodatkowo dać zarobić swoim producentom sprzętu. Co więcej, zdobyć również bezcenną wiedzę i doświadczenie na temat walki w niecodziennych warunkach pełnoskalowego konfliktu równorzędnych stron. Połowę sprawy załatwiłyby już pewnie zmasowane i skrupulatnie realizowane sankcje.

Niestety, powyższe odnośni się głównie do czasów Bidena, bo Trump to już poniekąd wykwit nurtu kreowanego właśnie przez Putina, więc dziwnym nie jest, że są świetnymi kolegami ze wspólnym interesem. Może zatem należałoby powiedzieć, że sprawę spieprzyła koncertowo szczególnie Europa, bo Rosja to żaden mocarz w porównaniu. Szkoda tylko, że na polu militarno-dyplomatycznym Unia to jest najlepsza we wzniosłych i kwiecistych deklaracjach. Ale tak to się kończy jak się zahamowuje jednoczenie w jednej trzeciej drogi i pozostawia twór polityczny z gigantycznym deficytem demokratycznego mandatu i zdolności decyzyjnych...
7
DyLEMaty / Odp: "Space - The Final Frontier"
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Lipca 15, 2025, 11:01:54 pm »
Ujawnione klipy z odcinków 3x01-02 "SNW":


8
Lemosfera / Odp: "Śledztwo" i inne ekranizacje.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Lipca 15, 2025, 10:59:54 pm »
O radzieckim "Powrocie z gwiazd" (cz.1):
https://esensja.pl/film/publicystyka/tekst.html?id=36771
9
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Lipca 15, 2025, 05:35:46 pm »
Krótki filmik SF "Migrants":

I nowy trailer drugiego sezonu "Wednesday":
10
Lemosfera / Odp: Lemowska fanfiction (spokojnie, nie moja ;) )
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Lipca 15, 2025, 04:03:07 pm »
O - Lemem inspirowanej - antologii komiksowej "Robocizna" Grzegorza Janusza i Tomasza Niewiadomskiego:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36774
Strony: [1] 2 3 ... 10