1
Lemosfera / Lem i drugie prawo termodynamiki
« dnia: Sierpnia 10, 2011, 10:20:28 pm »
Chciałem początkowo zasegregować to pytanie do wątku "właśnie przeczytałem" ale ponieważ nie chodzi tu o książkę, zdecydowałem się na nowy topik. Biję się w piersi - zabrakło mi cierpliwości i siły charakteru, żeby przejrzeć wszystkie 23 strony z tytułami wątków.
Terminusie, wybacz. Jeśli uważasz, że istnieje bardziej odpowiednie miejsce to mnie tam przypisz.
Przechodzę do rzeczy:
Dość dawno temu (i dlatego nie pamiętam gdzie) przeczytałem fragment wywiadu z Lemem gdzie wyraża on pene wątpliwości co do drugiego prawo termodynamiki. I nie chodzi tu o banalne "odkrycie", że ślepy zegarmstrz ewolucji posuwa się pod prąd entropii produkując coraz bardziej złożone zegarki tzn. formy życia. Na takie coś odpowiada się zwykle, że ziemska biosfera to układ zamknięty zasilany z zenątrz stałym dopływem energii słonecznej. Układ Ziemia - Słońce natomiast, wzięty jako całość, stopniowo się "upraszcza" a zatem drugiemu prawu termodynamiki podlega. Z czasem więc Ziemia wyparuje wchłonięta przez atmosferę "puchnącego" Słońca, po czym samo Słońce skończy jako wypalony zużel.
Lem zwraca jednak uwagę na coś innego: Wg. obecnego stanu wiedzy przez pierwszy miliard lat po pierwotnej eksplozji (Big Bang) Wszechświat nie tylko nie przechodził od stanu większej do mniejszej złożoności ale wręcz przeciwnie: Początkowe czyste, niemal równomiernie rozłożone promieniowanie zostaje zastąpione przez najprostsze formy materii. W dalszej kolejności powstają atomy wodoru i kilku cięższych pierwiastków, które tworzą lokalne zagęszczenia dające początek pierwszym gwiazdom. Następny etap to rosnące skupiska gwiazd - zaczątek galaktyk a równocześnie powstawanie za sprawą gwiazd supernowych całej reszty tablicy Mendelejewa. Obecnie wygląda na to, że nic nowego już nie powstaje i toczymy się z górki ale jednak kiedyś entropia cofała się i to w skali całego Wszechświata a nie w jakimś układzie zamkniętym.
Lem podaje to jako przykład problemów nie do końca rozwiązanych przez współczesną fizykę teoretyczną.
Ponieważ sam z fizyką przestałem mieć do czynienia po maturze, co na pewno jasno widać z powyższego opisu, więc bardzo jestem ciekaw komentarzy ekspertów.
Terminusie, wybacz. Jeśli uważasz, że istnieje bardziej odpowiednie miejsce to mnie tam przypisz.
Przechodzę do rzeczy:
Dość dawno temu (i dlatego nie pamiętam gdzie) przeczytałem fragment wywiadu z Lemem gdzie wyraża on pene wątpliwości co do drugiego prawo termodynamiki. I nie chodzi tu o banalne "odkrycie", że ślepy zegarmstrz ewolucji posuwa się pod prąd entropii produkując coraz bardziej złożone zegarki tzn. formy życia. Na takie coś odpowiada się zwykle, że ziemska biosfera to układ zamknięty zasilany z zenątrz stałym dopływem energii słonecznej. Układ Ziemia - Słońce natomiast, wzięty jako całość, stopniowo się "upraszcza" a zatem drugiemu prawu termodynamiki podlega. Z czasem więc Ziemia wyparuje wchłonięta przez atmosferę "puchnącego" Słońca, po czym samo Słońce skończy jako wypalony zużel.
Lem zwraca jednak uwagę na coś innego: Wg. obecnego stanu wiedzy przez pierwszy miliard lat po pierwotnej eksplozji (Big Bang) Wszechświat nie tylko nie przechodził od stanu większej do mniejszej złożoności ale wręcz przeciwnie: Początkowe czyste, niemal równomiernie rozłożone promieniowanie zostaje zastąpione przez najprostsze formy materii. W dalszej kolejności powstają atomy wodoru i kilku cięższych pierwiastków, które tworzą lokalne zagęszczenia dające początek pierwszym gwiazdom. Następny etap to rosnące skupiska gwiazd - zaczątek galaktyk a równocześnie powstawanie za sprawą gwiazd supernowych całej reszty tablicy Mendelejewa. Obecnie wygląda na to, że nic nowego już nie powstaje i toczymy się z górki ale jednak kiedyś entropia cofała się i to w skali całego Wszechświata a nie w jakimś układzie zamkniętym.
Lem podaje to jako przykład problemów nie do końca rozwiązanych przez współczesną fizykę teoretyczną.
Ponieważ sam z fizyką przestałem mieć do czynienia po maturze, co na pewno jasno widać z powyższego opisu, więc bardzo jestem ciekaw komentarzy ekspertów.