Specjalnie się nie interesuję okrętami ale poczytałem trochę o Moskwie i trudno się oprzeć wrażeniu, że widocznie typowo w rosyjskiej armii wygląda wszystko tak jak te odlatujące od czołgów wieże - bo tankisty siedzą na amunicji, bo było taniej nie robić przeciwpożarowych magazynów na naboje a i wieża dzięki temu mniejsza, a więc sylwetka niższa - tylko jakie to ma znaczenie w epoce dronów i ppk? Ze zdumieniem odkryłem, że flagowy okręt floty czarnomorskiej nigdy nie został zmodernizowany (czyli zastygł w latach 70-tych) i dysponował analogowym sprzętem radarowym umożliwiającym równoczesne śledzenie tylko 6 a naprowadzanie rakiet na 3 cele. Plus można dodać jeszcze 2 lub 3 cele na małym dystansie w związku z posiadaniem odrębnych radarów dla pocisków plot krótkiego zasięgu i zestawów obrony bezpośredniej ("ostatniej szansy") z armatami Gatlinga. Podobnież zresztą, jako że był remontowany w latach 90-tych w Ukrainie, a Rosjanie nie kwapili się z zapłatą, to Ukraińcy to i owo w ramach wymiany barterowej wymontowali z systemów elektronicznych, czego Rosjanie nigdy nie odtworzyli. Tak czy siak ten potężny okręt, teoretycznie stworzony do walki z lotniskowcami amerykańskimi był, w stanie śledzić i wskazywać swoim rakiem zaledwie kilka celów równocześnie. Ponieważ nigdy nie wymieniono mu radarów i te radary to był wciąż tradycyjny zestaw anten fizycznie obracających się w celu skanowania przestrzeni i muszących być fizycznie ukierunkowanymi aby wskazać cel. W przeciwieństwie do tego od wielu lat radary buduje się w układzie PESA (starszym) lub AESA (nowszym i zdecydowanie wiodącym). Taki radar nie ma żadnych ruchomych części, jest płaską "nalepką" na 4 czy 3 bokach wieży. Wiązka jest modulowana i kierowana interferencyjnie, radar taki może równocześnie modulować kilka wiązek w różnych kierunkach a przy tym skanować swoją ćwiartkę sfery, wszystko na przypadkowo zmiennej częstotliwości znacznie utrudniającej wykrycie. Typowy radar współczesnego okrętu może wykryć na raz 200-300 celów, a naprowadzać uzbrojenie na kilkadziesiąt równocześnie. Przepaść, nawet mały myśliwiec dysponując takim radarem może śledzić zwykle 20-30 celów a naprowadzać rakiety np. na 10 z nich - wciąż zdrowo więcej niż mógł cały wielki okręt flagowy floty czarnomorskiej.