Wulkan wyemitowal zapewne bardzo duzo, wiec mazkowi (mnie przy okazji tez) chodzi o to, ze my niekoniecznie musimy sie dokladac ile wlezie.
Co do balansu, za przeproszeniem, gazow w atmosferze - to slaby argument, bo w przyrodzie nic nie ginie, owszem, niemniej lepiej sie oddycha, gdy tych pierwszych jest w atmosferze mniej, tak jak i gdy wegiel pozostaje pod ziemia, a nie zostaje utleniany i wydzielany do atmosfery.
A ze ktos na tym zarabia, to inna sprawa.