Autor Wątek: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia  (Przeczytany 1339011 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1980 dnia: Marca 29, 2013, 10:54:32 am »
Obejrzalem niedawno serial Game of Thrones, calkiem ciekawy.

Jeszcze a'propos... O "Grze o tron" mówią (zdaje się, ze na zamówienie HBO)....

Anna Brzezińska (niewątpliwa Pierwsza Dama rodzimej fantasy*; pisałem o niej):
https://www.youtube.com/watch?v=I1UcDStjC9M
https://www.youtube.com/watch?v=airQ1kcoLeA

I Łukasz Orbitowski (facet, którego horrory zrobiły wrażenie na S. Kingu):
https://www.youtube.com/watch?v=jjJe97pgvGE
https://www.youtube.com/watch?v=xSZ_2QA4g2k

* Na zachętę dwie z jej "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny":
http://www.runa.pl/wilzynska-dolina-kot-wiedzmy.html
http://www.runa.pl/wilzynska-dolina-plomien-w-kamieniu.html
Oraz wybrane fragmenty kolejnych tomów Sagi o Zbóju Twardokęsku:
http://www.runa.pl/fragment/348-PLEWY-NA-WIETRZE.html
http://www.runa.pl/fragment/353-PLEWY-NA-WIETRZE.html
http://www.runa.pl/fragment/355-PLEWY-NA-WIETRZE.html
http://www.runa.pl/fragment/356-PLEWY-NA-WIETRZE.html
http://www.runa.pl/fragment/383-ZMIJOWA-HARFA.html
http://www.runa.pl/fragment/384-ZMIJOWA-HARFA.html
http://www.runa.pl/fragment/213-LETNI-DESZCZ-KIELICH.html
http://www.runa.pl/fragment/632-LETNI-DESZCZ-SZTYLET.html
http://www.runa.pl/fragment/635-LETNI-DESZCZ-SZTYLET.html
Czemu poświęcam Brzezińskiej tyle uwagi? Nie tylko dlatego, że jej literatura tego warta, ale i z tej przyczyny, że... wzięła się za pisanie scenariusza, z którego powstanie - jak ma nadzieję - rodzimy serial fantasy z prawdziwego zdarzenia... (Co po "Wiedźminie" wygląda zresztą na straszliwy optymizm :P)
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2013, 11:14:07 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2193
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1981 dnia: Marca 29, 2013, 06:03:31 pm »
Brzezińska nie wygra z tzw środowiskiem filmowym. Natomiast sama Gra o Tron jest słaba.

2. Rosyjski film Biały Tygrys, czyli fantasy pancerne. Dobry pomysł ale słabo wykończony
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2013, 06:14:33 pm wysłana przez Smok Eustachy »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1982 dnia: Kwietnia 02, 2013, 11:54:20 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1983 dnia: Kwietnia 11, 2013, 05:41:23 pm »
Na ten rok zapowiadana jest premiera filmu "Elizjum" pana (jak mu tam było? na B. jakoś) od "Dystryktu 9"
http://www.filmweb.pl/film/Elizjum-2013-558960/descs
Elysium - Official Trailer (HD) Matt Damon
Jest możliwe, że obejrzymy toto (prawie?) wszyscy, bo ogólnie ekranowa SFowa posucha, ale zapowiedzi nie nastrajają optymistycznie. Owszem, sceneria +/- cyberpunkowa jest stosunkowo mało ograna, ale sama fabuła zapowiada się na kalki na kalkach (ze skojarzeń najbardziej oczywistych: "Mad Max", "Zardoz", "Aeon Flux"; bogaczy, którzy wynieśli się na orbitę zostawiając wyniszczoną Ziemię pod sobą mieliśmy w animacji "Battle Angel Alita" i wczesnych cyberpunkowych opowiadaniach W.J. Williamsa co to się potem na "Okablowanych" złożyły, no i p. Damon uparł się by wyglądać jak Vin Diesel dla ubogich, albo reżyser mu tak kazał). Bardzo się zdziwię jeśli w/w film okaże się wartościowy, choć "Kalkulatorem..." nie da się go opisać (pewne klisze powstały po "Kalkulatorze..."). Wręcz przeciwnie, wygląda mi na to, że - jak to wdzięcznie ujął Terminus lata temu - będzie
ŻAŁOSNĄ, WTÓRNĄ KICHĄ.



Doedytowuję nius nowy ;): w tym roku ma też wejść na ekrany aktorska wersja "Załogi G":
Gatchaman Live Action Movie Trailer
http://en.wikipedia.org/wiki/Gatchaman_(film)
http://gatchaman-movie.jp/
Skądinąd jest to drugie, tym razem skuteczne, podejście do tego tematu ostatnimi laty. Poprzednio w produkcji była animacja komputerowa, ale skończyło się na zapowiedzi:
Gatchaman 2011 Movie Trailer
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2013, 09:28:19 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1984 dnia: Kwietnia 13, 2013, 12:45:08 am »
TjaQ - ja nie broniłam Dystryktu przed samą sobą :P
Załoga G - chyba w sobotę dawali?:)

Ja też mam nowego niusa;) Otóż wygląda na to, iż pan Ari Folman dopływa do majowego portu w Cannes - z Kongresem - oczywiście futurologicznym. Zobaczymy co zrozumiał, bo czytał Lema po hebrajsku;) Właśnie przeczytałam to w Filmie, że już za miesiąc...może...
Tutaj starszy wywiad z AF, ale te same terminy podawał...i inne rzeczy o Lemie i filmie:
http://www.culture.pl/baza-film-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/lem-byl-geniuszem

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1985 dnia: Kwietnia 13, 2013, 05:30:09 pm »
TjaQ - ja nie broniłam Dystryktu przed samą sobą :P
Załoga G - chyba w sobotę dawali?:)

Tam zaraz broniłem... Wskazywałem tylko, że nie gorszy od tzw. klasyki SF i, że za młodu "Załoga..." dowodem;)) nie takie bzdury żeśmy łykali.. Po prostu uważam, że oceniając filmy SF (poza paroma wyjątkami, z których połowa lokuje się na pograniczu SF, vide nasza wiadoma dyskusja  :P) należy mieć świadomość, że sędziuje się w wyborach miss/mistera garbatych. Ponadto, skoro sentyment każe nam przytykać oko na wady bzdur starych (znam już takich, co na podobnej zasadzie rozgrzeszają wczesne Emmerichy, bo kolejne pokolenia dojrzewają), to nie ma co się zawzinać na bzdury nowe, bo nie jest to względem nich sprawiedliwe.

Inna rzecz, że skoro osławiony "Independence Day" umie być windowany na piedestały kina SyFy z adnotacją, jakoby stanowił świadomy hołd dla kina Eda Wooda i pokrewnych mu szmirusów lat '50, to i "Elizjum" pewno kto okrzyknie pastiszem, hołdem czy nawiązaniem i na tej podstawie dodatnio oceni. (Przy czym w istocie Blomkamp jest konsekwentny - zdaje się trzymać stylistyki eSeFowego kina klasy "B" - jeśli nie "Z" - lat '80. Póki się to nie przeje, będzie mu to dodawało punktów w oczach - i tak łaskawej - amerykańskiej krytyki.)

ps. A "Kongres..." to jest pierwsza dobra wiadomość w tym wątku od dawna :)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1986 dnia: Kwietnia 25, 2013, 04:49:55 pm »
Tak sobie przeglądałem wątek filmowy i widzę, że nikt się tu nawet nie zająknął o filmie "Dark Star" (ta ciemna gwiazda w tytule to jak najbardziej nomen omen), będącej jednocześnie debiutem reżysera Carpentera (od "Cusia", "Znowojorskiej ucieczki" i przystojnego cyborgiusza) i scenarzysty O'Bannona (od "Obcych",  "Pamięci..." schwarzeneggerowych i krzykaczy syriuszowych).
Nie wiem zresztą czynie jest to najlepsza rzecz w dorobku obu. Czarna komedia, zgrywa o załodze najgorszych-z-najgorszych wysłanej między gwiazdy, by wyczyścić przedpole pod kolonizację, w której istotną rolę gra inteligentna - rozfilozofowana (!) - bomba. Będąca przy tym (komedia, nie bomba :P) - wbrew pozorom - dość poprawną SF. Łącząca elementy rodem z "Odysei kosmicznej" (na którą satyrę w dużym stopniu stanowiła) czy późniejszego "Obcego..." z antymilitarystyczną kontestacją w stylu - parę lat starszego - altmanowskiego "M*A*S*H".
Niewątpliwie godna uwagi.

Jeden z załogantów spotyka Obcy Rozum (roli głównej scenarzysta Dan O'Bannon):
Dark Star - Pinback vs. the alien
Rozmowy z bombą:
Dark Star - Bomb 20
Dark Star - let there be light
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2013, 05:29:18 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2193
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1987 dnia: Kwietnia 29, 2013, 12:54:34 am »
Czerwony Karzeł był? Podobny bezsens:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwony_karze%C5%82_%28serial_telewizyjny%29
Akcja serialu rozpoczyna się kilkadziesiąt lat w przyszłości (wymieniany jest rok 2044), w erze lotów kosmicznych na dużą skalę. Dave Lister i Arnold Rimmer pracują jako technicy na pokładzie górniczego statku kosmicznego "Czerwony karzeł". Ambitny i egocentryczny Rimmer nie może znieść swojego jedynego podwładnego, mającego bardzo swobodny styl bycia Listera. Podczas ostatniego pobytu na Ziemi Lister przemycił na pokład ciężarną kotkę, choć zabieranie zwierząt w kosmos jest surowo wzbronione. Gdy dowiaduje się o tym kapitan statku, nakazuje mu oddać kotkę, która ma zostać następnie uśpiona. Lister stanowczo odmawia i zostaje skazany na 18 miesięcy pobytu w urządzeniu zwanym stasis, które powoduje zawieszenie wszelkich czynności życiowych - przebywający w nim traci świadomość, ale m.in. nie starzeje się.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1988 dnia: Maja 02, 2013, 02:41:33 am »
Scenki z planu "Imperium kontratakuje":
http://www.filmtok.pl/Tak-powstawala-kultowa-trylogia-SF-Zobacz-Imperium-kontratakuje-od-kuchni-GALERIA-XXL-a36515

Parę starłorsowych analiz:
- o naturze Mocy:
http://www.tor.com/blogs/2012/09/the-qtrue-nature-of-the-force-is-way-more-complicated-than-you-think
- o księżniczce Leii:
http://www.tor.com/blogs/2012/08/can-we-talk-about-why-we-really-love-princess-leia
- o zwykłych obywatelach Odległej Galaktyki i wtórnym analfabetyzmie jako pochodnej informatyzacji:
http://www.tor.com/blogs/2012/10/most-citizens-of-the-star-wars-galaxy-are-probably-totally-illiterate

Artykuł opisujący szczegóły zakupu Lucasfilmu przez Disney'a i podający znane szczegóły nt. Epizodu VII (Lucas twierdzi, że zadbał, by tzw. Wielka Trójka powróciła, co - po drewnianych Christiansenach - stanowi dobrą wiadomość):
http://www.businessweek.com/articles/2013-03-07/how-disney-bought-lucasfilm-and-its-plans-for-star-wars#p5

I schemat pokazujący oficjalne powiązanie między "Gwiezdnymi wojnami", a "Star Trekiem" (sprawdziłem, prawda!):

Objaśnienie:
http://www.vgmaps.com/forums/index.php?topic=784.0
Współczesna popkultura nie przestanie mnie zadziwiać swym iście ujemnym geniuszem.

A prościej TAK by było:


ps. Ten "Karzeł..." - owszem - dobry, choć streszczenie kulawe...::)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13389
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1989 dnia: Maja 07, 2013, 12:17:15 am »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1990 dnia: Maja 07, 2013, 12:39:33 am »
Nie dość, że fabuła prostsza niż w 1908*, to jeszcze ta pikseloza... ;)


* co widać:
Emile Cohl - Fantasmagorie 1908


Edyta (kuzynka?): tymczasem jednak dowiedziałem się o takim projekcie:

http://en.wikipedia.org/wiki/The_Europa_Report
Europa Report Official Teaser Trailer #1 (2013) - Michael Nyqvist Sci-fi Movie HD
http://www.magnetreleasing.com/europareport/
http://www.imdb.com/title/tt2051879/
http://www.denofgeek.com/node/18724
http://io9.com/europa-report-at-last-a-space-thriller-worth-taking-s-493192948
Reklamują się też modną fałszywką:
http://www.europaventuresllc.com/

Owszem, samo zaangażowanie NASA w projekt jeszcze o niczym nie przesądza (vide rozmaite "Misje..." i "Armageddony"), ale sądzę, że warto sprawdzić co z tego wyjdzie.
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2013, 09:17:22 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2193
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1991 dnia: Maja 30, 2013, 12:53:31 am »
O bi Oba
Witam!
Czy ktoś mi może objaśnić głębokie zakończenie tego filmu Szulkina, którego sens  mi umyka? Nawet książkę przeczytałem i w mordę nic nie kumam.

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1992 dnia: Maja 30, 2013, 11:13:16 am »
O bi Oba
Witam!
Czy ktoś mi może objaśnić głębokie zakończenie tego filmu Szulkina, którego sens  mi umyka? Nawet książkę przeczytałem i w mordę nic nie kumam.
Zakończenie jest egzaltacją wiecznego problemu człowieka.Wybór racji doczesnych,czy  tez udochowione samounicestwienie.Jest w nim tez nutka optymizmu(mimo wszystko),co byśmy nie wybrali i tak skończy to się fiaskiem.Gdzie tu optymizm?Ano zostaje możliwość wyboru,w związku z tym jakaś kreatywność w próbie zmiany otaczającej nas rzeczywistości..Przesłanie zostaje w umysłach oglądających czy czytających.Każdy z nas ma wybór,zostać lub odlecieć.Mieć czy być-najlepiej to i to,tyle że tak się nie da zawsze do końca.Trochę to po snergowsku napisałem,czyli jeszcze może bardziej zapętliłem,ale inaczej nie potrafię  ;) (PS) Kino artystyczne ma to do siebie,ze najlepiej nie słuchać zdań krytyków.Jeśli trafia do mas,jest genialne,bo jak wiadomo każdy prawdziwy artysta tworzy dla siebie, nie dla ogółu.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 05, 2013, 07:42:43 pm wysłana przez wiesiol »
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16083
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1993 dnia: Maja 31, 2013, 09:23:06 pm »
bo wlasniem niedawno zobaczyla 2012;))i jedyna recenzja to: jessuusssmaryjo;)

Nie tylko Ty tak widzisz to cudo:
http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_2012.html
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13389
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #1994 dnia: Czerwca 05, 2013, 11:05:02 pm »
Czy był kto na Niepamięci z Kruzem?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).