Autor Wątek: Przyczyny katastrofy  (Przeczytany 519936 razy)

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #270 dnia: Listopada 07, 2011, 07:26:18 pm »
Jeśli dla uproszczenia założymy, że brzoza jest materiałem równie odpornym na zderzenia jak słup, to brzoza o grubości 40 cm jest 2,5 raza bardziej odporna.
A to "odporność" jest liniowo zależna od promienia?


Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #271 dnia: Listopada 07, 2011, 09:34:57 pm »
A, tak tak, nie doczytałem. No rzeczywiście, jeśli sobie przyjąć że brzoza to trzpień poddany uśrednionym naprężeniom ścinającym w jednym przekroju, to ma to sens. Tak czy inaczej, brzoza powinna wytrzymać więcej niż słup. Sorry że się czepiłem, nie przeszkadzajcie sobie, miło się czyta :) (ach, ten ogień!)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #272 dnia: Listopada 07, 2011, 10:09:38 pm »
Czyli co, CIA podłożyła bombę...
Tzn. ponieważ uważamy, że to głupie założenie iż CIA podłożyła bombę, to się nie będziemy dziwić, że samolot (jeśli) wyparował i go w ogóle nie ma? Obejrzałem nieco zdjęć - faktycznie jakoś wraku nie widać. Ale nie powinno mnie to dziwić? Przy tym ciąg dalszy, po stwierdzeniu (hipotetycznie), że wrak nie wyparował, bo go nie było - to jest inna sprawa. Chodzi o stwierdzenie faktu. Był tam wrak - czy nie?

Przypomnę Ci pewien fakt - Bush przed rozpoczęciem wojny z Husajnem jako jej przyczynę (między innymi) pokazywał dowody na to, iż Irak posiada i produkuje broń masowego rażenia. Zaraz po inwazji okazało się, że dowody te zostały sfabrykowane (pewnie zresztą przez CIA). Po co i dlaczego pewnie wiesz i słyszałeś.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #273 dnia: Listopada 08, 2011, 09:14:02 am »
Nie było żadnego fabrykowania dowodów.
Nikt niczego nie nakazywał analitykom CIA.
Była wielka chęć Cheneya, Rumsfelda i Wolfowitza, żeby napaść na Irak, a Bush się zgodził na wojnę, ponieważ ich lubił i cenił.
Ach, więc to była tylko wielka chęć, a zarazem maniery Busha, który przyjaciołom nie chciał sprawić przykrości ;) ? Jest mi znane lepsze wytłumaczenie:




Niestety agenci CIA najwidoczniej wszczepili mi coś do mózgu, bo pamiętam na własne oczy jak pokazywano przed atakiem na Irak komputerowe prezentacje (może robił je Binienda?) całych fabryk broni masowego rażenia, wraz ze zdjęciami satelitarnymi potwierdzającymi ich istnienie, systemy modułowe montowane na ciężarówkach i inne takie. Widocznie zmienili mi świadomość - bo przecież nie było tego ;) ?

P.S. Ja nie podważam realności zamachu na WTC (że się odbył) ani nawet na Pentagon - po prostu wstawiłem film. Mój funfel z USA mówi, żebym się durnotami nie zajmował ;) .



Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Luca

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 143
  • Odi profanum vulgus et arceo.
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #274 dnia: Listopada 08, 2011, 03:02:12 pm »
Ja również obejrzałem linkowany przez maźka film o Pentagonie. Całkiem sprawnie i przekonująco zrobiony, zwłaszcza jeśli zgodnie z intencją jego twórców ograniczyć się wyłącznie do materiałów i "dowodów" w nim przedstawionych. To wymaga również zignorowania wielce irytującego zabiegu autorów, którzy postanowili w swoim "dokumencie" kompletnie zignorować wszelkie dane zaprzeczające ich teorii, jak również nie przedstawiać relacji jakichkolwiek świadków, którzy twierdzą iż widzieli 757 bezpośrednio wbijający się w budynek.

Skompresowana krytyka działalności CIT (Citizen Investigation Team), ze szczególnych uwzględnieniem "teorii przelotu", tutaj:
http://911research.wtc7.net/talks/pentacon/index.html

Szukając tego materiału chcąc nie chcąc musiałem zapoznać się z szerszym spektrum teorii spiskowych dotyczących 9/11. Jest tego tyle, że zdaje się iż każdy może znaleźć coś dla siebie;-) Do tego każda teoria główna posiada jeszcze kilka lub kilkanaście wariantów szczegółowych... Ale przynajmniej większość z nich to nie jakieś kosmiczne lub paranormalne science-fiction, jakie króluje w teoriach smoleńskich.

Maźku, Twój funfel ma rację - szkoda Twojego czasu na to mrowisko paranoi. Zwłaszcza że Twoje godnie ukierunkowane zasoby potrafią dostarczać całemu forum mnóstwo interesującej, edukacyjnej strawy;-)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #275 dnia: Listopada 09, 2011, 02:29:41 am »
maźku, pamiętam jak przy okazji naszej dyskusji o Dicku, chwaliłeś w/w, że jego fabuły rozwijają się w trzeci sposób. Jak czytam ten wątek, widzę, że nadal masz słabość do trzecich rozwiązań ;).

pozdr.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #276 dnia: Listopada 09, 2011, 09:36:21 pm »
Kumpel z Ameryki ma swoje dojścia piętro wyżej niż szarzy ludzie jak my. Ot i tyle.

Kto to jest "kolega z Krakowa"?

Nie sądzę, aby Rumsfeld "leciał z czymś do kamer" sam z siebie, sądzę, że to była zorganizowana kampania informacyjna. Faktem jest, że USA rozwaliły Irak i Husajna osobiście bez najmniejszego powodu (w kategorii ważności, która taki krok faktycznie mogłaby spowodować). Chodzi mi o powody "zawinione" a nie takie co zwykle ("zasoby"). Równie dobrze mogli z tego powodu zaatakować Antarktydę. Irak nie stwarzał też żadnego zagrożenia strategicznego - jak np. Iran czy Korea Płn. nie mówiąc o Pakistanie (mam na myśli broń atomową).

Całkowicie podzielam Twój pogląd.

Obecnie grzebię się w czymś innym niż maszynowe widzenie. Nie jest to coś, co potrafię objąć myślą - to domena tasiemcowych algorytmów i chińskich znaczków. Nie sądzę, żeby ktoś poza wąską kastą fachowców rozumiał co za tym stoi. Jak im coś wyjdzie - to sami napiszą.

Bardziej już mnie interesuje infekcja amerykńskich dronów albo jak oni to robią, że w czasie rzeczywistym sterują dronem, który jest w Afganistanie - z Newady...

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #277 dnia: Listopada 09, 2011, 11:16:24 pm »
Jestem trochę paranoidalny, ale nie do tego stopnia. Ten filmik z USA wrzuciłem pobieżnie go przejrzawszy i bez zagłębiania się w materiały spoza niego - poza obejrzeniem kilku zdjęć z gugla. Tak na zasadzie wrzucenia granatu do klasy ;) .

Nawet nie odrobiłem tej lekcji co Luka :) .


Poza tym trochę mnie cisnęło w inne miejsca - jak już napisałem - na skutek lektury "Młota na czarownice" :) .


Tak że nie, spoko, nie ześwirowałem. Prąd mi skacze na katodzie ale nic poza tym.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #278 dnia: Listopada 10, 2011, 10:41:32 pm »
jak oni to robią, że w czasie rzeczywistym sterują dronem, który jest w Afganistanie - z Newady...

Prędkość światła jest niemała...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #279 dnia: Listopada 11, 2011, 09:27:27 am »
jak oni to robią, że w czasie rzeczywistym sterują dronem, który jest w Afganistanie - z Newady...

Prędkość światła jest niemała...
... ale po drodze jest szyfrowanie, "kilka" przekaźników, deszyfrowanie... to oczywiście niemilitarny przykład ale widać po czasie reakcji korespondentów z Waszyngtonu, jakie jest opóźnienie...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #280 dnia: Listopada 11, 2011, 09:02:07 pm »
Co do Pentagonu: to wraku nie ma i gdzie on jest? A swoją drogą ponoć ten samolot ściął gładko kilka słupów (!) i to dowód, że był. Co do brzozy to tera jej nie ma i jaki jest dowód, że Tupolew w ogóle w nią uderzył?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #281 dnia: Listopada 11, 2011, 09:32:52 pm »
Żadnego nie ściął. Dowód jest taki sam jak na to, że żył Kopernik. Też go tera nie ma. Z brzozą jest to tyle lepiej, że jest masa zdjęć.

Co do wraku się nie wypowiadam - naprawdę nie mam czasu studiować kwestii Pentagonu. Pewnie jak zauważył Cetarian był w środku - a może po prostu tu:
.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #282 dnia: Grudnia 02, 2011, 11:02:17 am »
Lipa, nie wspominają ani słowem o relikwiach ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #283 dnia: Grudnia 03, 2011, 02:25:44 pm »
gdyby Y. osobiście przytrzymał Boeinga "na kursie i na ścieżce", to by znaczyło, że równie osobiście popchnął TU na brzozę ...

Dlatego to-z-TU to muuu...si być zamach, bo wiadomo, że gdyby on to osobiście, to jest to dobre ex deffinitione, a jak braki doskonale wyprodukowane przezeń we wszechświatowej fabryczce to już wolno się czepiać. (Producent napisał, że wyszły mu doskonale to psi ich obowiązek takimi być.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Peterek

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 38
  • Cóż to za Robot piękny i młody.
    • Zobacz profil
Re: Przyczyny katastrofy
« Odpowiedź #284 dnia: Grudnia 08, 2011, 02:20:49 am »
Co do

Tam słupy zostały RÓWNIEŻ ścięte (widać to na zwolnieniu).  Skrzydło  Lockheed constellation było dwubelkowe (dwudźwigarowe z usztywnieniem wewnętrznym, tak to się chyba nazywa) i to druga belka nośna ostatecznie ścina słupy. Dla mnie jest to analog sytuacji z TU 154 , tym bardziej, że oba samoloty dzieli jedno pokolenie co dla konstukcji lotniczych jest epoką (również w wytrzymałości). Inna sprawa, że w przypadku filmu, tak na prawdę nie widać, czy jest to na pewno słup drewniany ani jak jest posadowiony. W przypadku brzozy (zdjęcia) wydaje się , że oprócz sił poprzecznych (ścinanie, uderzenie) wystąpiła jakaś siła wzdłużna, na zrywanie, co sugerowało by, zaklinowanie przez chwilę pnia w skrzydle i "urwanie" części pnia mocno już naruszonej. Skrzydło, odpadło raczej nieco później na skutek naruszenia struktury nośnej (belki) i aerodynamicznej.  Samolot już w momencie uderzenia w drzewo musiał zacząć się przechylać w tą stronę  ze względu na to zaklinowanie. A swoją drogą, jest wystarczająco dużo danych, żeby policzyć z pewną tolerancją, ENERGIĘ uderzenia skrzydła w brzozę. Pień brzozy na wysokości uderzenia chyba nie miał 40 cm.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 08, 2011, 02:22:29 am wysłana przez Peterek »