Tak się składa, że lamp trochę mam. I to nie tylko na pokaz, bo grają, aż miło
Nie mów? Pewnie jakiś cholernie drogi wzmacniacz audio? Ja zanim napisałem poprzedniego posta zrobiłem rachunek sumienia i nie mam żadnej lampy poza superheterodyną babci i radiem Pionier dziadka, ale stoją na stryszku nieużywane. No tak, jeszcze kineskop tv i monitor jeden, ale to trochę co innego.