Dlaczego tego nie zrobił?
Och Summiści śliczni, już was nie ma prawie
(oto Johnie Walker, zara się zabawię)
ja Was lubiem wprawdzie, lecz nie znając Summy
nie mogę się wyznać jako człek rozumny.
Pocieszę was jeno, że choć Staś Lem wielki,
to póki nie ujrzę dna kolejnej butelki,
jam gotów powieści dopisać za niego
by się dorzucić do dziedzictwa całego.
Nie żałujcie więc już, że eseje pisał,
wszak, póki tusz jest w naszych długopisach,
możemy my też skrobać nowel stosy całe,
i może się przydarzy, że choć części małe
do czytania zdatne się okażą wkrótce...
...eee rym zgubiłem.
No, pa.