Wg mnie przesadzasz. Czy tak samo byś to ocenił, gdyby ktoś wkręcił Putina? Albo gdyby Dudę wkręcili np. Szwedzi?
Może i przesadzam. W tym temacie trudno mi się zdobyć na obiektywność. Nie wiem...
Z drugiej strony, gdyby Szwedzi prowadziły wojnę hybrydową przeciwko Polsce i całej Europie – chyba oceniłbym tak samo...
I w ogóle, moim zdaniem, dobry żart – to kiedy śmieją się wszyscy, włącznie z tym, z kogo się żartuje. Natomiast gdy żart ma za cel wystawić kogoś na publiczne ośmieszenie, to zły żart. A nawet wcale nie żart, tylko obraza i upokorzenie.
Ciekaw jestem, a jak tam sprawa stoi z punktu widzenia eee... savoir vivre w stosunkach międzynarodowych oraz protokołu dyplomatycznego? Czy nie musi przypadkiem pan Putin złożyć oficjalne przeprosiny za niewłaściwe zachowanie pewnych obywateli Rosji wobec głowy innego Państwa?