@Olkapolka
"Skrzat, Admin...mają raczej na głowie sporo spraw związanych z Lemem - mają debatować w temacie użytkownika forum?
To chyba nasza porażka:)"
"Nasza" czyli ...?
C
Czyli wszystkich mieszkańców forumowego domu.
Dla mnie to jest kategoria: porażka - kiedy dorośli, inteligentni ludzie nie potrafią się porozumieć. Sami ze sobą.
Szczerze powiedziawszy dziwię się, że skrzat w ogóle odpowiedział - to tak jakby wzywać na pomoc architekta, który zaprojektowal dom, bo sąsiadka spod piątki ciągle pożycza pieniądze od wszystkich i nie oddaje, a Zosia spod siódemki poskarżyła, że Jadzia uśmiechała się do jej męża itd...
Mam nadzieję, że damy radę sami - że St się opamięta, Q przestanie wartościować dosłownie każdy jego post i zamiast czytać od rana o dezorganizacji - przeczytam w końcu co napisaliście o Summie:)
*
Ja na pewno nie jestem człowiekiem doskonałym w przekroju wszystkich moich życiowych działań i relacji, ale w kwestii S.R. nie mam sobie nic do zarzucenia.
Uważam, że rozmywasz problem, opowiadając bajeczkę o domu.
Kto chce, niech pożycza pieniądze sąsiadce spod piątki, nawet jeśli szansa zwrotu jest nieduża albo żadna (to jest prywatna sprawa każdego pożyczającego),
ale tu mamy
pana Staszka, który gra na perkusji i to po dwudziestej drugiej, a na liczne prośby, żeby przestał, odpowiada, że akurat o tej porze dopada go natchnienie.
Po iluś tam (a było ich wiele) sąsiedzkich prośbach, nadchodzi pora na wezwanie Straży Miejskiej lub Policji (a nie żadnego Architekta). Tutaj szefem Straży jest Skrzat/Zemek.
To pan Staszek gra na perkusji po nocach, a nie „wszyscy po trochu, w proporcjach nieznanych”.
„Masz nadzieję, że St się opamięta” ale na czym ją opierasz?
Na razie nic na to nie wskazuje.
Przeciwnie, w wątku o Summie powiesił dwa posty, nawet jak na niego wyjątkowo absurdalne:
„ A co te OFTOPY mają wspólnego z Summą?”
„Ale co te OFTOPY maja wspólnego z Summą?”
Pytam Cię, widzisz tam gdzieś off-topy? (to było zanim Maziek zapytał o scenę z Kataru)?
(Moje pytanie nie jest retoryczne)
Ale nawet gdyby się czasem pojawiały, to co z tego? Jeśli będą ciekawe?
Ja miałem ostrożną nadzieję, że po likwidacji karmy S.R. nieco przystopuje, ale chyba stało się odwrotnie, odebrano mu jego ulubioną grzechotkę, więc on teraz „pokaże” na Forum … jak wielki ma deficyt inteligencji emocjonalnej (staram się być dyplomatyczny).
Jeśli S.R., po tym jak śmiecił tutaj przez lata, mianuje się teraz jakimś samozwańczym stróżem jakości debaty, to
ja jestem za tym, żeby go wyprosić co najmniej z wątku o Summie.Dwa ostrzeżenia już dostał (w.w. przeniesione posty).
Niestety, trzymając się Twojej metafory, pani Ola spod dziewiątki okazuje ogromną wyrozumiałość p. Staszkowi perkusiście, tyle, że nie swoim kosztem - bo ona wyjmuje swój aparacik słuchowy i zasypia smacznie.
C.