Autor Wątek: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia  (Przeczytany 1310356 razy)

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #750 dnia: Kwietnia 19, 2006, 12:40:15 pm »
Cytuj
Miałem taki, miał 20MB dysku twardego mniam, mniam.


Mój pierwszy dysk rwardy miał 50MB, a w klasie wszyscy zazdrościli mi 16MB RAM.... o tak...  to były czasy. :-)

CU
Deck

Sokratoides

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 390
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #751 dnia: Kwietnia 19, 2006, 12:43:59 pm »
Cytuj

A Powrót do przyszłości to ja absolutnie czczę, film kultowy co do minuty. Można polewać prawie bez przerwy ::)


80 miles an hour i... (ta-tatatata-ta-ta)  ;D

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #752 dnia: Kwietnia 19, 2006, 12:59:11 pm »
Chciałem wtrącić parę słów jeszcze odnośnie GITS.

Z jedynką to już wiadomo co i jak. Dwójka ("Innocence") jest co najmniej tak samo dobra, a niektórzy twierdzą, że i lepsza. Niestety drogi Deckardzie tam akcja toczy się jeszcze szybciej ;) Mimo to polecam.
Co się tyczy serialu "Stand Alone Complex" to można go sobie darować. Nie jest może jakiś szczególnie zły, ale z filmem dzieli go ogromna przepaść (nieporównywalnie gorsza kreska, płytsza fabuła, standardowe dialogi). Chyba został zrobiony głównie dla zysku. Osobiście nie dałem rady obejrzeć wszystkich pięćdziesięciuparu odcinków, bo są w sumie bardzo do siebie podobne.

"Powrót do przyszłości" wspominam z sentymentem. Będę musiał jakoś zdobyć ten tytuł.

A pamiętacie jak w komputerach klasy C64 trzeba było regulować głowicę w magnetofonie śrubokrętem? :) W dodatku wczytywanie gier trwało tyle, że spokojnie można było w tym czasie zjeść obiad.

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #753 dnia: Kwietnia 19, 2006, 01:04:33 pm »
C64? A co to takiego? ;)

CU
Deck
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 19, 2006, 01:04:54 pm wysłana przez Deckert »

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #754 dnia: Kwietnia 19, 2006, 01:12:58 pm »
"Powrót do przyszłości', to jest fantastyczny film i muszę przyznać, że wszytskie trzy części równie mocno mi się podobają. Mam je w wersji VHS jeszcze i kopia niezbyt dobra, ale da się obejrzeć ;)

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #755 dnia: Kwietnia 19, 2006, 01:14:32 pm »
Cytuj
C64? A co to takiego? Wink
 


A to nie to samo co Amiga?  ;)

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #756 dnia: Kwietnia 19, 2006, 01:21:35 pm »
Amiga to jest po hiszpańsku "przyjaciółka". Co to ma wspólnego z komputerem ???


CU
Deck

Rachel

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #757 dnia: Kwietnia 19, 2006, 02:02:35 pm »


P.S. To od Amigi ;D
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 19, 2006, 02:04:03 pm wysłana przez Rachel »

Terminus

  • Gość
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #758 dnia: Kwietnia 19, 2006, 02:27:01 pm »
Hmm ja miałem atarynę (65xe) a potem peceta, w którym też było 16mb ramu. I była niezła jazda.
A powrót do przyszłości udało mi się zdobyć w formacie divx. Oczywiście na video tez mam...od lat.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 19, 2006, 02:27:19 pm wysłana przez Terminus »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #759 dnia: Kwietnia 19, 2006, 02:30:50 pm »
Cytuj
C64? A co to takiego? ;)
ale, ale, commodore to jednak zx spectrum nie przebija, nie? wujek miał taki. Choć to na commodorze chodzila taka pierwsza ostra strzelanka, co to pozniej film (zreszta sf) zrobili - jak sie to nazywalo???
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #760 dnia: Kwietnia 19, 2006, 02:39:19 pm »
Cytuj
ale, ale, commodore to jednak zx spectrum nie przebija, nie? wujek miał taki. Choć to na commodorze chodzila taka pierwsza ostra strzelanka, co to pozniej film (zreszta sf) zrobili - jak sie to nazywalo???



No, no, no... tylko mi tu nie porównuj mojej ukochanej mydelniczki z trumną... hehehe. Komoda rulez!!!;D ;D ;D ;D

CU
Deck

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #761 dnia: Kwietnia 19, 2006, 11:41:32 pm »
Cytuj
Choć to na commodorze chodzila taka pierwsza ostra strzelanka
O, przypomniałem sobie - Mortal Combat, czy nie tak?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #762 dnia: Kwietnia 20, 2006, 10:56:49 am »
Cytuj
A bardziej serio to owszem, wtedy były kina i ktoś do nich chodził, a teraz to wręcz przeciwnie (mówię to z perspektywy miasta, w którym seanse się często nie odbywają z braku publiki)
Ja kiedyś byłem w kinie (ok. rok temu) i poza mną było z 9 osób.

Niestety, nie mogę się podzielić wspomnieniami o dawnych komputerach. Pamiętam, że najstarszy jaki miałem był z Windowsem 3.11. Główna korzyść jest taka, że nauczyłem się na nim obsługi programów biurowych bo nie miałem w co grać  :)

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #763 dnia: Kwietnia 20, 2006, 11:19:37 am »
Jak Ty Winde 3.11 pamiętasz to nie jest źle. Ja pamiętam, że byłem wielkim przeciwnikiem tego systemu. Wtedy królował jeszcze DOS - i można na nim było grać i to sporo.  Ja używałem samego DOS'a nawet kiedy pojawił się Win 95. Na Winde zacząłem się przesiadać chyba dopiero w momencie pojawienia się Win 98. Ale to były czasy... ;)... Dżizas... 3DStudio pod Dosem 6.24... aż się łezka w oku kręci...

CU
Deck

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Odpowiedź #764 dnia: Kwietnia 20, 2006, 11:43:38 am »
Tą stronę "sie wytnie". ;)

This user possesses the following skills: