Byłem wczoraj w I-MAXie na "spacerze po Księżycu - wspaniałe pustkowie". Wcześniej widziałem tam film o ISS - tylko nie pamiętam tytułu. To co prawda nie science -fiction, tylko real ale wciąż jeszcze tak oderwane od dnia codziennego, że chyba się tu mieści. Był jeszcze trzeci film, bodajże "obcy z głębin", który w końcówce był zdecydowanie science-fiction, z naciskiem na science. Zdecydowanie polecam. Możliwość obejrzenia księżycowych krajobrazów z FPP (first person perspective
), poczucia namacalnie ciasnoty LEM-a (wiecie,że oni tam śluzy nie mieli? wskakiwali w kombinezonki i po prostu otwierali drzwiczki, psssssss.....), rozkoszowania się obszernością ISS, czy wreszcie przeżycie startu Sojuza z żabiej perspektywy z płyty kosmodromu. Do tego fantastyczna akustyka, przy starcie Sojuza wszystko się autentycznie trzęsło od basów a może i infradźwięków...
Filmy są skierowane do każdego, w tym chyba szczególnie do dzieci, wiec jest trochę naiwnego dla starych koni ble-ble, ale mimo to bardzo warto. Ciekawi mnie, czy ktoś z Was widział te filmy i co o nich sądzi?