Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1359807 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #570 dnia: Lipca 25, 2012, 10:11:57 pm »
Liv, ciesze sie ze Ci sprawilem radosc i obudzilem wspomnienia  ;). Corka juz dorosla do tego zeby zrozumiec film? Mi sie osobiscie bardziej podoba zwrot "chasing the dragon", od razu sugeruje fatalnosc aktywnosci.
Renaissance calkiem dobry, troche momentami przypomina Marillion, nie znalem wczesniej.
Joy Division z kolei praktycznie zapomnialem juz. Pobrzmiewa w Sisters of Mercy i troszke w Bauhaus. A propos, choc tu akurat nie ma tych JD brzmien:
Bauhaus King Volcano
Fanem jakims tych 3 po prawdzie nie jestem... Za to George... uwielbiam takie bluesowo-rockowe!
George Thorogood - Bad to the bone , 1982 , Album Version, (HD) , HQ Audio .

Ola, Stranglers czy Budgie tym co znaja to jest znany :), ale wielu z tych ktorych znam, a lubiacy podobna muze, nie znaja tych 2 kapel.
No to jeszcze na rozruszanie tych starych, tygrysich kosci  ;), bo ja to  chyba troche mlodszy jestem, w chinskim kocie sie lapie, zdaje sie... :
Green Jello "Little Pig, Little Pig"

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #571 dnia: Lipca 25, 2012, 10:39:18 pm »
Cytuj
bo ja to  chyba troche mlodszy jestem, w chinskim kocie sie lapie, zdaje sie... :
Kocie, kocie. Nie ma tak dobrze.
Kociokrólik jesteś :)
To już wiem, co Ciebie tak do norki ciagnie. ;)
A Obywatel Remuszko - Dzik, a się nie chwali. :)
Przed siebie i naprzód.
Albo odwrotnie.
Naprzód i przed siebie.
Albo... no, uparciuch. :)
Cytuj
Corka juz dorosla do tego zeby zrozumiec film?
Hm Hm
A nawet chmm chmm. ::)
Patrz wątki edukacyjne. Ale one jeszcze trzydziechy nie ma. Więc ma czas. Może kiedyś...
To pierwsze odtwarzacze video były. Ależ czas popyla. Jak maźkowy propeller.
« Ostatnia zmiana: Lipca 25, 2012, 10:45:02 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #572 dnia: Lipca 25, 2012, 10:59:58 pm »
Kot, zajac, czy inny wilk... Ja w astronomie nie wierze, a co dopiero w astrologie... Zwykle jak sie mnie pytali jaki jestem znak, to mowilem: Zaba, chomik, albo jakies inne, bez sensu  ;) Jedyne co ma dla mnie sens to zwierzeta w kung-fu

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #573 dnia: Lipca 26, 2012, 10:58:54 pm »
Renaissance calkiem dobry, troche momentami przypomina Marillion, nie znalem wczesniej.

Hm...nie chciałam, naprawdę, ale Nex napisał, że mu przypomina...jak się ma naście lat to różne rzeczy się urzepiają. Urzepiło się dosyć trwale, bo wczoraj włączyłam po paru latach bzzz...egh...tylko z Fishem - pierwsze 4 płyty. Script, Fugazi, Misplaced (wersja śląska Kayleigh : Do you remember jak jo na szychta szoł...?;)) i Clutching.
Może to:
Marillion - Assassing
(tak, 1:40 słychać tu PF;) )
Ito:
Blind Curve

Eee...Nex...jeśli Twój kot jest młodszy od mojego tygrysa, to musi mieć 25 lat - wg ABC gospodyni;) Coś tu Panie nie gra;)

A propos różnych zwierzątek;)
Opole 2012 - Artur Andrus - „Piłem w Spale spałem w Pile"
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #574 dnia: Lipca 26, 2012, 11:31:06 pm »
Cytuj
bzzz...egh...tylko z Fishem
Ola, przybij piątkę. :-*
Bardzo ceniłem kapelę, choć conieco powielali Genesis. Ale ślicznie brzmią. Jak rozeszli się z Rybą, miałem traumę większą niż po stanie woj. :)
Starałem się...próbowałem słuchać kolejnych. Ale jak tylko Hogarth zaczynał śpiewać....po prostu zarzynał, skądinąd  przeładną muzykę. Czwarta już nieco mniej.
Cytuj
Eee...Nex...jeśli Twój kot jest młodszy od mojego tygrysa, to musi mieć 25 lat - wg ABC gospodyni;) Coś tu Panie nie gra;)
Gra, gra - wszak to wątek muzyczny. :)
Wcześniejszy kociorocznik daje 37. I tak Nex ma w opisie. Tylko se setkę czemuś dodał?
Reinkarnowany?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #575 dnia: Lipca 27, 2012, 01:50:41 am »
Cytuj
bzzz...egh...tylko z Fishem
Ola, przybij piątkę. :-*
Bardzo ceniłem kapelę, choć conieco powielali Genesis. Ale ślicznie brzmią. Jak rozeszli się z Rybą, miałem traumę większą niż po stanie woj. :)
Starałem się...próbowałem słuchać kolejnych. Ale jak tylko Hogarth zaczynał śpiewać....po prostu zarzynał, skądinąd  przeładną muzykę. Czwarta już nieco mniej.
Piątkę w dziesiątkę - proszbarr  :-*  Z Hogarthem...brr..oj..kot;) Czwarta mniej...druga u mnie pierwsza, wymiennie z trzecią.
Nopacz...a u mnie jakoś nie powielali Genesis, ale blisko, bo: F. solo - zbieżny jakoś z P. - solo. O!;)

Cytuj
Wcześniejszy kociorocznik daje 37. I tak Nex ma w opisie.
Żesz...to przez te gospodynie co to ABC...tam mnie Gugl pokierował i tam brakowało tego kociorocznika...był dający 49 i 25...nic to! sorry Nex... muszę wziąć na się...te kości do rozruchu;))

Niech będzie, że to taka moja Omega;) Solo - z jednej, ale z drugiej i nie całkiem, bo z Sam Brown:)
Fish - Shadowplay
Fish - Just Good Friends
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #576 dnia: Lipca 27, 2012, 10:13:24 pm »
No prosze, czlowiek sie kamufluje ze swym przebiegiem, a i tak go przeswietla jak na jakiejs lustracji  >:( Trzeba mi sie bylo nie angazowac w te chinskie kalendarze.
Dlaczegoz to, Ola tak bardzo nie chcialas Marillionu? Dla mnie swietna grupa, niesamowity glos... Fisha, rzecz jasna. Bez Fiszy nie ma Marilliona! Juz wiecej M. u F., bez M. niz w M. bez F.  ;)
A tym czasem, wczora z wieczora w "moim" miescie zaczal sie folk festiwal, pono jeden z najwiekszych i najlepszych na swiecie. W tym roku beda np., m.innymi z bardziej znanych ci:
Clannad - An gabhar ban (the white goat) Live 70th
i ta:
Loreena McKennitt ~ Santiago
A niedlugo potem Rock Festival, gdzie z kolei bedzie gral Focus. TEN Focus. Co to go Liv linkowal (Hocus-Pocus).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #577 dnia: Lipca 28, 2012, 08:39:26 am »
Cytuj
i ta:
Loreena McKennitt ~ Santiago (The video's owner prevents external embedding)
A niedlugo potem Rock Festival, gdzie z kolei bedzie gral Focus. TEN Focus. Co to go Liv linkowal (Hocus-Pocus).
Fajnie masz. Jak Tejsz van Lira będzie w formie, powinno być cacy.
A mnie gorąc do piosenek sprowadził. Prostych, radosnych.
Skrzydełko w galarecie (z żuka).
Akurat coś dla krasnali pod muchomorkiem. :)
Paul McCartney & Wings - Mrs Vandebilt (Band on the Run) 2010 remastered
Cytuj
Z Hogarthem...brr..oj..kot;) Czwarta mniej...druga u mnie pierwsza, wymiennie z trzecią.
U mnie po namyśle -  druga. Potem trzecia. Ale z jedynki, tek kawałek o upadniętych - dreszczyk. :)
« Ostatnia zmiana: Lipca 28, 2012, 08:46:15 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #578 dnia: Lipca 28, 2012, 01:13:31 pm »
No prosze, czlowiek sie kamufluje ze swym przebiegiem, a i tak go przeswietla jak na jakiejs lustracji  >:( Trzeba mi sie bylo nie angazowac w te chinskie kalendarze.
Dlaczegoz to, Ola tak bardzo nie chcialas Marillionu? Dla mnie swietna grupa, niesamowity glos... Fisha, rzecz jasna. Bez Fiszy nie ma Marilliona! Juz wiecej M. u F., bez M. niz w M. bez F.  ;)

Oj tam Nex...za miesiąc możesz sobie cofnąć przebieg, bo nikt nie będzie pamiętać;)
Tak bardzo to znowu nie...masz rację z tym eMeFem;) Nawiasem i a propos MDK...uff...Fish grał w jednym...takim. W Piekarach Śląskich.
Robinhudy miłe do słuchania - też kiedyś przerobiłam...troszkę.

A mnie gorąc do piosenek sprowadził. Prostych, radosnych.
Skrzydełko w galarecie (z żuka).
Jakoś z Kartnejem się nigdy nie słyszałam...wybiórczo i mimochodem...bez premedytacji. Wczorajdzisiaj śpiewał Hey J. (co z tym hey? Ramones zagrać?;)) i jakośtakoś z wysiłkiem wielgim...mniejsza.
Mnie naszła suntrakowa...skoro proste, ale nie radosne. Saura i jego dziobiące kruki:
Porque te vas : Jeanette..

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #579 dnia: Lipca 29, 2012, 12:44:42 am »
Cytuj
Mnie naszła suntrakowa...skoro proste, ale nie radosne. Saura i jego dziobiące kruki:
Żanetka smaczna, jak smak, e... głos dzieciństwa. Do dziś. Film dla odmiany - gorzki.
Jak...no, już niech tam, jak smak dzieciństwa. :)
A skoro prosto i niewesoło. Szarpidrut, gitara i macher od brzmień (taki Daniel jeden).
 Akurat w tym kawałku słabiej, ale wszystkie inne...(Le noise)
Love And War - Neil Young
I coby dziewczynę Omegi do reszty skowerować. Takie pany, kiedyś popularne bardzo. Śmieszne dziś.
Ale pierwsza płyta znakomita. Potem...potem jeden Schenker poszedł do UFO, a drugi Schenker - do wojska. Ten drugi akurat wrócił. Pierwszego UFO porwało na dłużej. :D
Scorpions White Dove original version
Nex , ja już zapomniałem. ;)
Iże gorącz nie do wytrzymania, zimna falka przydaś.
Pamięta ktoś takie coś?
The Opposition - Alternatives
« Ostatnia zmiana: Lipca 29, 2012, 01:15:05 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #580 dnia: Lipca 29, 2012, 04:37:41 pm »
I coby dziewczynę Omegi do reszty skowerować. Takie pany, kiedyś popularne bardzo. Śmieszne dziś.
Ale pierwsza płyta znakomita. Potem...potem jeden Schenker poszedł do UFO, a drugi Schenker - do wojska. Ten drugi akurat wrócił. Pierwszego UFO porwało na dłużej. :D

Egh...Scorpions...jasne, że kasety gdzieś są - w pamięci z Mazurami...tak, teraz śmieszni, ale miej 13-16 lat i wytrzymaj te ballady;)) Masz rację co do pierwszej płyty – jest zupełnie inna niż następne - mnie się urzepiło It all depends -  ostateczna kompromitacja to...hm puszczanie wiatrów - zmian...oczywista;)
Alternatywę w opozycji zapamiętam…
Co do prostych i wesołych…lubię głos tej kobitki:
http://w814.wrzuta.pl/audio/1ldNFRHrJKM/feist_-_mushaboom

Natomiast Neil Młody...{idąc tropem soundtracków i pętelek: ten Dżeferson - co mi go Nex podebrał;) -  grał też w filmie Las Vegas Parano - Depp łącznik w roli głównej}... z takiego filmu Dżarmuszowego Truposz:
Neil Young- Dead Man (Soundtrack)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #581 dnia: Lipca 29, 2012, 11:42:40 pm »
Ad. Ola
Wrócę jeszcze to Fisha (Fish - Shadowplay).
 Piękny kawałek zalinkowałaś. Akurat solowe dokonania conieco przegapiłem. Tylko jedna płytka Fellini days, zalega w szafie. Trzeba będzie wrócić. Powtorzyłem sobie wczesny Marillion. Zdecydowanie dwójka, bez słabych fragmentów.
I Bauhaus, po kilkunastu latach za sprawą Nexa. Etykietka gotyk, jest dla nich krzywdząca. Dużo kombinowali w brzmieniach i rytmie. Wyjątkowo dużo. Eksperymentatorzy.
Co nie znaczy, że każdemu spodobają się te sterylne klimaty, rwane rytmy, jęki gitar i arcydramatyczny głos Murphego. Takie to... odhokomenizowane.
Tu akurat solo:
A strange kind of love - Peter Murphy ( Acoustic One Version )
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2012, 12:13:58 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #582 dnia: Lipca 30, 2012, 12:41:25 pm »
Ano...co do Fugazi - patrz: poprzednia strona:) A-fisz...hm...nie wiem czy dlatego, że mam mocno wgrane, ale lubię dwie pierwsze płyty solo. Cienie są z drugiej. Tę mam zgraną. Credo, Tongues, Internal Ex, Lucky - krótko mówiąc: kiedyś się urzepiła cała;) Vigil spokojniejszy, ale ma swoje klisze i stany umysłu...i parę innych:) Później kowerował, na Suits odpadłam i resztę znam wybiórczo. Ale z tego co pamiętam, z tych wybiórek - generalnie trzyma swój poziom. Chyba nawet nagrywa sth new.
Bauhaus jakoś mnie nigdy nie kręcił. Nie wiem...minęłam się...ale solowo PM...hm...może podrążę zespołowo i solowo:)
To jeszcze klisze...bo lubię...żeby zamknąć ten rybny temat:)
Fish - Cliché - Vigil in a Wilderness of Mirrors - 1990
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #583 dnia: Lipca 31, 2012, 03:51:24 pm »
I tak zawiesiłem się dylewmatni.
Czy pójść tropem słodkich głosów damskich za śladem feisty mushaboom i dojść do swojej kliszy?
Czy Bauhaus podążyć?
Czy letniogorace rytmy?
A może progres, może stary metal?
A może coś polskiego, Brak pokoleniowy się napatoczył...

Osiołek przy żłobach to miał łatwo...
Pójdę tropem grzybków Nexa i królika białego.
Był taki pan. Grał, co mu w duszy grało. Na mody nie patrzył. Miał dobry okres, miał zły.
I jak to bywa w takich sytuacjach - krótko pożył. Urodził się w walentynki (kolejny wątek:) - trzydziechy nie dożył.
Ale jednym utworem wszedł w następna epokę i troszku Terminusowe klimaty :)
Ja inne:
Tim Buckley - Song Slowly Song (sub. español)
Tim Buckley - Hallucinations
« Ostatnia zmiana: Lipca 31, 2012, 03:56:40 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #584 dnia: Lipca 31, 2012, 05:14:31 pm »
Google naprawdę zrobiło dobry interes, kupując Youtube.