Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Lieber Augustin

Strony: 1 ... 154 155 [156] 157 158 ... 172
2326
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Czerwca 04, 2018, 08:13:14 pm »
Zaryzykuję: uwieczniona postać, postać uwieczniona na pomniku, związanych z uwiecznioną postacią

Tylko nie śmiej się z cudzoziemca ;)

2327
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 04, 2018, 12:06:38 pm »
Ale zgódź się ze mną, ja też mam rację - ciąg parzystych to podzbiór N. Do niego trzeba jeszcze dodać nieparzyste, żeby otrzymać N.
Tak. Ale dodać w sensie rachunku zbiorów.
No, właśnie! O to mi chodzi, dodać w sensie U:
http://www.math.uni.wroc.pl/~newelski/dydaktyka/wdm-A/skrypt2/skrypt/node5.html

Cytuj
Nie wiem czy nie namieszam, ale:
- iloraz granic to działanie przez Ciebie proponowane: lim_{n–> ∞} ((4n+1)/2n) - liczysz granicę licznika i mianownika: iloraz granic.
- granica tego ilorazu to wynik czyli 2.
olka, może to ja coś naplątałem. W każdym razie - ani mi się śni liczyć granicę licznika i mianownika. Najpierw bierzę stosunek funkcji f/g, w ich "naturalnym wyglądzie" (4n+1)/2n
Dalej usiłuję obliczyć granicę tego ilorazu.

Wiesz co, może jak raz tu tkwi u mnie błąd? W wyżej podanym linku chodzi o sumie, iloczynie i różnicy zbiorów, ale nie o ilorazie.
Z drugiej strony, co to wtedy jest nieoznaczoność typu "oo/oo"?

Cytuj
Ale na jakiej podstawie z tego wyniku wnioskujesz o sumie szeregu n, 2n?
Ta suma to..różniczka jednak?
Mózg wrze... Niezupełnie rozumiem... Jeśli masz na myśli sumę n+2n, niby nigdy nie podawałem takiego wzoru. Tylko ten, 2n+(2n-1).

Jeśli natomiast chodzi o sumie odrębnych, poszczególnych szeregów n i 2n, jasne, że jest ona nieskończonością. Szeregi są rozbieżne.
Zamierzałem jak zwykle rozpatrywać ich iloraz i limes tego ilorazu. Trzeba tu przejść do szeregów funkcyjnych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_funkcyjny

Zresztą na jedno wychodzi ;)


Na marginesie: przypominam sobie stary radziecki seriał "Jerałasz", mianowicie część "AryTmetyka":
https://www.youtube.com/watch?v=Jd-8cylH7gw

O uczniu, który ściśle dowiódł, że 28/7=13

2328
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 03, 2018, 11:08:49 pm »
Suma dowolnego nieskończonego podzbioru N wynosi alef 0. Nie ma znaczenia czy sumujesz parzyste, czy kwadraty, czy pierwsze. Suma będzie zawsze taka sama. Koniec, kropka.
No, już od razu kropka...
Alef 0 jest liczebnością zbioru liczb naturalnych...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_alefów

Liczebnością, proszę pana, nie sumą. Subtelna taka różniczka... ;)

2329
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 03, 2018, 10:46:14 pm »
@olka

Cytuj
Suma wartości wyrazów ciągu jest większa dwa razy, bo każdy wyraz parzystych N to 2n. W ciągu skończonym.
Niby masz rację, olka. Ciąg parzystych to 2n, zatem jest dwa razy większy od N.
Ale zgódź się ze mną, ja też mam rację - ciąg parzystych to podzbiór N. Do niego trzeba jeszcze dodać nieparzyste, żeby otrzymać N.
Jednym słowem, xpil ma rację - magia... ;)

Cytuj
Ja nie bardzo rozumiem łączenia granicy ciągu z jego sumą, wielkością. A co za tym - ilorazu granic liczonego w tym przypadku.
Ja też nie bardzo rozumiem - a co, iloraz granic i granica ilorazu to synonimy? Może coś niepoprawnie uchwyciłem?

Pewnie źle wyraziłem swoją myśl. Jasne, granica ciągu nie ma nic wspólnego z jego sumą. Nie chodzi mi o granicy ciągu N, tym bardziej, że go nie istnieje.

Może lepiej nazwać to granicą ilorazu dwóch szeregów?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_(matematyka)

Definuję szeregi
Σ{n=1, +oo}  1+2+3+...+n+...
i
Σ{n=2, +oo}  2+4+6+...+2n+...

2330
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 03, 2018, 10:04:02 pm »
... gdyż zbiór parzystych to podzbiór N, i nie może być od niego większy.

No i nie jest. Ale mniejszy też nie jest.
Tak sądzisz? A spróbuj dowieść ich jednakowość.

2331
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 03, 2018, 09:43:26 pm »
olka

A na jakiej podstawie LA wydaje się, że można?

Generalnie ta dyskusja jest zdrowo pomieszana - ciągi, funkcje, zbiory, wszystko wrzucone do jednego worka  :)

Też uważam, że jest pomieszana - stąd wcześniejsza próba rozplątania.
Co do LA - nie wiem:)
Wydaje mi się, że wychodzi z prostego założenia, że żeby porównać liczbę elementów jednego zbioru, do liczby elementów drugiego trzeba sprawdzić w jakiej proporcji do siebie są (iloraz).
Stosuje to też do granic - ale jaki z tego wniosek: nie rozumiem.
Iloraz działa w skończonych zbiorach.
Np. w klasie jest 20 dziewczyn i 10 chłopaków. Ile razy więcej jest dziewczyn niż chłopaków? 20/10=2. Zbiór jest dwukrotnie większy.

Ale tak nie działają zbiory nieskończone 2n i n. Nieskończoność pomnożona przez dwa to nie jest dwukrotnie większa nieskończoność tylko dalej nieskończoność.
i
Cytuj
No to inaczej: czym jest iloraz zbiorów?
Wydaje się, nie potrafiłem wyrazić swoją myśl w formie zrozumiałej. Spróbuję na nowo.

Olka, nie chodzi mi o to, żeby porównywać liczby elementów zbiorów, tylko sumy samych elementów, od n1 do nieskończoności:
1 + 2 + 3 + 4 +...+ n +...
2 + 4 + 6 + 8 +...+ 2n +...
Dla porównania takich nieskończonych sum, obliczania granicy ich ilorazu istnieje aparat matematyczny:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Symbol_nieoznaczony

Nawiasem: artykuł po polsku jest, moim zdaniem nie bardzo „informatywny”. W języku angielskim trochę lepiej, a najlepiej – po rosyjsku.
Jak widzisz, iloraz działa i w nieskończonych zbiorach, i bynajmniej nie ja wymyśliłem ten sposób na obliczenie nieoznaczoności.

Mały niuans: jeśli po prostu, formalnie wzięć proporcję n/2n, wyjdzie nam1/2. Moim zdaniem, to jest niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem i logiką, gdyż zbiór parzystych to podzbiór N, i nie może być od niego większy. Dlatego to właśnie różne tam 2n+(2n-1).

Na marginesie: można rozwiązać nieoznaczoność i bez Szpitalnego:
lim_{1, +oo} (4n-1)/2n = lim (4-1/n)2 = 2 
gdyż 1/n –> 0 przy zwiększeniu n

Cytuj
Moce są równe (chociaż intuicja mówi, że nie są), więc - co z sumami? Jak napisał xpil - też są równe? Bo nie ma większej i mniejszej nieskończoności w zbiorze liczb N?
Na przykładzie stosunków dwóch zbiorów o różnej mocy, np. R/N widzimy że nieskończoności mogą być różnymi, większymi lub mniejszymi. Dlatego nie widzę przeciwwskazań, żeby zbiory o równej mocy różniłyby od siebie wielkością. Wydaje się, myśl xpila jest na poziomie intuicji, czuja: "nieskończoność to zawsze nieskończoność". Ale na takim poziomie intuicja może łatwo zawieść.

@Hoko

Cytuj
Generalnie ta dyskusja jest zdrowo pomieszana - ciągi, funkcje, zbiory, wszystko wrzucone do jednego worka  :)
Dodaj do tego worka jeszcze szeregi:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_(matematyka)


2332
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 03, 2018, 12:12:17 pm »
Póki co sądzę jak Hoko - mamy dwa ciągi rozbieżne - a tworząc iloraz dostajemy trzeci ciąg - zbieżny. I czy to świadczy o wielkości poszczególnych ciągów? I jak?
i
I pytam co to ma wspólnego z równolicznością tych zbiorów i ich jakkolwiek rozumianą wielkością. Mocą?

Czy ja wiem, olka... Po pierwsze, "wielkością" zbioru nazywam sumę jego elementów, czyli liczb, wyrazów. Choć jest ona w naszym wypadku nieskończona.
Moc, równoliczność dotyczy ilości wyrazów zbioru. Teraz, jak Ty mnie dowiodłaś, mamy do czynienia ze zbiorami o jednakowej mocy. Zatem,moim zdaniem, moc/równoliszność nie ma (w naszym wypadku; ze zbiorami o różnej mocy, np. W i N, zupełnie inaczej) nic wspólnego z "wielkością" zbioru.

Dalej, czy można porównywać dwa zbiory o nieskończonej sumie wyrazów? Czyli dwa szeregi? Wydaje się, że można. Jak?
Można rozpatrzyć ich iloraz albo różnicę.

Iloraz i jego granicę już rozpatrywaliśmy. Istnieje aparat matematyczny dla rozgryzania takiego rodzaju nieoznaczoności, w tym reguła Spitalnego. Niby wynosi 2, jeśli nie popełniłem błędu w obliczeniach.

Różnica:
N-Nparz=2n+2n-1-2n=2n-1
2n prawie dorówna 2n-1 przy n->oo, zatem znów różnica niby dwukrotna.

To wszystko zrozumiało jest intuicyjnie, "na czuja", jak mówi maziek. Spróbowałem tylko dowieść to w symbolach matematycznych. Z powodzeniem czy nie - nie mogę sądzić.
Feci quod potui, faciant meliora potentes. :);)

2333
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 07:15:36 pm »
@Hoko

Tak jest, Hoko, to po prostu nowy ciąg, który, w odróżnieniu od ciągów N i Nparz ma granicę.

Wydaje się, o to nam właśnie chodzi - czy istnieje granica ilorazu (f+g)/f, czyli N/Nparz, i jeśli tak, ile ten limes wynosi.
W jaki jeszcze sposób można porównać dwa ciągi, jeżeli nie przez ich iloraz?

Jeśli powiedzmy limes wynosiłby 1, znaczy "wielkość" zbiorów N i Nparz byłaby jednakowa w sensie matematycznym.

2334
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 06:35:54 pm »
Hoko pisał:
Cytuj
to poproszę to poprawne rozwiązanie

Ależ proszę bardzo, Hoko.

Cytuj
a nie, sorki, to już chyba było. to jest granica nowego i odrębnego ciągu i nic z tego nie wynika dla ilorazu granic.
Przepraszam, nie dla ilorazu granic, tylko dla granicy ilorazu. Jest subtelna różnica ;)

Otóż, zdefinujmy funkcję f(n)=2n , gdzie n Є N w przedziale [1, +oo) dla ciągu parzyctego
i funkcję g(n)=2n-1 dla ciągu nieparzystego odpowiednio.

Wtedy, zgodnie z regułą de l'Hospitala,

lim (f(n)+g(n))/f(n) = lim ((f(n)+g(n))/f(n))'
lim (2n+(2n-1))/2n = lim ((2n+(2n-1))/2n)' = lim ((4n-1)/2n)' = lim 4/2 = 4/2 = 2



2335
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 05:17:49 pm »
olka, zakładam, że nie ma zera. n1=1

2336
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 05:11:18 pm »
olka, piszę 2n-1 właśnie po to, żeby uniknąć braku 1 w ciągu nieparzystych. Zresztą to wszystko jedno - pochodna ze stałej dorówna zeru.

2337
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 04:54:23 pm »
chyba straciłem wątek

gdzieście wyliczyli ten stosunek 2 (albo 1/2) dla nieskończoności, he?

bo wzór na sumę elementów ciągu dotyczy konkretnej liczby wyrazów - n to liczba wyrazów. A nieskończoność nie jest liczbą.
Zapewne trzeba mi było uporządkować oznaczenia we wzorach. Powtórzę na nowo, od początku.

A więc, zdefinujmy ciąg arytmetyczny liczb naturalnych N:  1, 2, 3, 4, ..., n, n+1, ...
n - to nie liczba wyrazów lecz poszczególne wyrazy, liczby 1, 2, 3, 4, ...

Suma wyrazów ciągu Σni przy i=[1, +oo)
i - to jak raz liczba wyrazów ciągu

Czysto formalnie zakładam, że N=Nparz U Nnieparz, przy czym
Nparz=2N, czyli 2, 4, 6, 8, ... 2n, ...
Nniep=2N-1, czyli 1, 3, 5, 7, ..., 2n-1, ...

Dalej, lim ΣN/ΣNparz=lim Σ(2ni+(2ni-1))/Σ2ni  przy i=[1, +oo)

Jeśli poprawnie rozwiązać ten limes, przy pomocy pana Szpitalnego, jak raz wyjdzie 2.

2338
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 02:52:13 pm »
...ale zbiory istnieją. Ewentualnie nie istnieją sumy ich elementów. Nie przekonujesz mnie z braku definicji. Nie mówię, że nie masz racji. Np. wydaje mi się, że nieskończony zbiór zawierający tylko liczby zero ma taką samą sumę jak dowolny skończony ich zbiór, czyli zero.
A czasem nie ma tu nic wspólnego ze zbieżnością/rozbieżnością szeregów?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_(matematyka)

Kriterium d'Alemberta:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kryterium_d’Alemberta
Kriterium Cauchy:
https://en.wikipedia.org/wiki/Cauchy's_convergence_test

2339
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 02:33:09 pm »
@SR

Cytuj
jakkolwiek dziwnie brzmi suma zbioru wyrazów nieskończonego ciągu rozbieżnego
IMHO, chodzi nie o sumie lecz o granicy ilorazu sum dwóch ciągów. Czyli nieoznaczoność typu "nieskończoność przez nieskończoność". Taka granica może być liczbą skończoną.

2340
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Czerwca 02, 2018, 02:21:47 pm »
Hoko pisał:
Cytuj
czy nie wyszło przypadkiem, że suma elementów ciągu parzystych jest większa od sumy naturalnych? ale przecie w N są i parzyste i nieparzyste, więc teoretycznie jest ich więcej. i co, mają mniejszą sumę?
Właśnie o to mi chodziło, gdy udałem się do "triku" N=Np+Nn
i dalej
lim_{n->oo} ΣN/ΣNparz=lim_{n->oo} Σ2ni+(2ni+1)/Σ2ni  przy i=[1, +oo)

W istocie, moim zdaniem, niepoprawnie , incorrectly jest rozpatrywać sumę zbiorów/ciągów jako sumę ich poszczególnych odpowiednych liczb, czyli elementów. Suma zbiorów parzystych i nieparzystych to ich "mieszanka", zbiór 1, 2, 3, 4, 5, ... a nie zbiór, zawierający sumy poszczególnych liczb 1+2=3, 3+4=7, 5+6=11, 15, 19, ...
To same dotyczy odejmowania zbiorów.
Może poprawniej byłoby napisać lim (Np U Nn)/Np

Strony: 1 ... 154 155 [156] 157 158 ... 172