Autor Wątek: Polityczna Rzeźba  (Przeczytany 397618 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13344
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #30 dnia: Października 11, 2011, 12:01:28 am »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #31 dnia: Października 11, 2011, 12:16:06 am »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #32 dnia: Października 11, 2011, 12:53:25 am »
Dobranoc.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #33 dnia: Października 11, 2011, 01:28:35 am »
Ależ jakiż to mechanizm patrzenia sobie na ręce teraz działa a później przestałby działać? Zmiana systemu partyjnego pociąga za sobą zmiany w ustawodawstwie dot. działania i kontroli partii politycznych,  ordynacji wyborczej...ale czy zmienia "patrzenie na ręce" ? ::)

Hmm... To zależy już tylko od tego na ile uznamy za poważną aktualną opozycję dla PO. A co za tym idzie na ile serio potraktujemy jej krytykę (kiedy z nią wystąpi).

Q, eee, takich "fundamentalnych" rzeczy jest wiecej. I nie przesadzaj, bo troche to wyglada jakby juz Kaczynski wypowiedzial Niemcom i Rosji wojne. I o ile mozna by PiS zarzucic stawanie okoniem tym 2 sasiadom to rownie dobrze mozna by PO zarzucic, ze za bardzo sie im nadstawia i wasalizuje Polske.

A nie można po prostu zaproponować złotego środka?

Z tym, że czegoś mi nie wyjaśniłeś... W retoryce PiS mówi się o zamachu smoleńskim (sugeruje to Macierewicz, twierdzi wprost "Gazeta Polska", father Rydzyk mówi, że "to zamordowanie było"), sam też się chyba z tym zgadzasz (mowiłeś o "prezydencie męczenniku", jak męczennik, to ktoś go zamęczył, nie? ;) bo inaczej ci z "Kataru" też męczennicy ::)), a jednocześnie i PiS, i Ty nawołujecie do ostrzejszego kursu wobec sąsiadów... To ja tu czegoś nie rozumiem... Z jednej strony sąsiedzi są nam w stanie bezkarnie wykończyć głowę państwa ponoć (i Zachód cały, wedle Poteata, boi się na to złe słowo powiedzieć), z drugiej zaś strony jesteśmy w stanie siłom i godnościom osobistom coś wymuszać?

Opcje tu widzę trzy:
- albo ten "zamach" to pic na wodę, który wiadomo kto ma kupić,
- albo tą metodą chcemy przekonać sąsiadów do kolejnych zamachów ;),
- albo wreszcie ktoś nie zauważa, że wyznaje na raz dwa sprzeczne poglady... co od biedy dałoby się i pod schizofrenię jaką podciągnać... ::)

ps. maźku mylisz się, pseudokibice to żaden trąd, oni są solą w oku tej ziemi ;)
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2011, 01:57:09 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #34 dnia: Października 11, 2011, 11:25:40 am »
Q, nie zrozumiales mnie wczesniej, gdy pisalem o meczenstwie Kaczynskiego. Chodzi o to ze jedni beda grac tym meczenstwem na jedna manke polityczna, rozbudzac emocje patriotyczne, specyficznie rozumiane, a drudzy beda sie starac to wszystko osmieszyc, zapomniec i zminimalizowac, w zaleznosci od przynaleznosci i sympatii politycznych. Ja nie twierdze, ze to byl zamach.
Co do sasiadow zas, to trzeba byc sensownym i pilnowac polskiego interesu panstwowego. Oczywiscie bez zbednych emocji, ale i bez poddanstwa. Nie moze byc np. tak, ze 2 najwieksze partie niemieckie obiecuja swoim wyborcom uznanie praw wypedzonych, a polski rzad dudy w miech.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #35 dnia: Października 11, 2011, 02:49:34 pm »
Z tego co obserwowalem, to nie dzialo sie to do konca na tej zasadzie. Nie mowie o Tobie, Cet rzecz jasna, tylko o mediach i politykach. Teza zamachowa nie byla warunkiem kreowania meczenstwa, bylo ono zwiazane z sama smiercia, tragicznoscia i spektakularnoscia smierci w sluzbie krajowi itp, itd. Znaczna czesc sceny polityczno-medialnej dzialala na wygaszenie i marginalizacje emocji promeczenskich, chocby b. szybkie usuniecie krzyza i zniczy z placu, smieszanie calej tej idei i ruchu. Na samym poczatku wszyscy gremialnie plakali sobie w ramionach, ale juz po kilku dniach, zaczeli sie gryzc jak zwykle.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #36 dnia: Października 11, 2011, 04:31:34 pm »
NEX zgadzam się w sprawie złotego środka (jeśli zdefiniujemy go jako postawę "bez wszczynania konfliktów, ale i bez nadmiernej uległości") z tym, że nie mam wrażenia by PiS go realizował. PiS najpierw podnosił krzyk, rany pokazywał, szabelką potrząsał, a potem ulegał nic nie osiągnawszy (przykładem wojna o pierwiastek i o Joaninę). Może trzeba było mniej krzyczeć, a mądrzej się targować? A może nie wszczynać hałaśliwych batalii nie mając szans na zwycięstwo?
Inne przykłady to Traktat Lizboński (sprawa, której w/w pierwiastek i Joanina są częścią, ale przecież szersza) i Partnerstwo Wschodnie - najpierw przez ludzi związanych z PiS proponowane, potem z nagła krytykowane.
Mam więc wrazenie, że PiS nie tyle dba o polski interes narodowy (jak by nie definiował tego interesu, i samego narodu), ile głośno o nim krzyczy.

(Aha: nie brzydzą mnie PiSowskie próby grania historią w polityce zagranicznej - to wypominanie Niemcom tłumienia powstań, Rosjanom Katynia itd. - jako takie, bo w polityce mało co jest mnie w stanie zbrzydzić, brzydzi natomiast znacznie bardziej, że grając już tym - czyli grając z b. grubej rury - nie umiano nic ugrać. Batalie o większy udział polskiej pamięci historycznej w zbiorowej pamięci europejskiej? Czemu nie... Ale przeprowadzone z głową, nie w sposob samoośmieszający...*)

Prezes Kaczyński ostatnio wychwala Viktora Orbána, zapomina tylko  tym, że Orbán - co by o nim nie gadać - jest politykiem arcyskutecznym, podczas gdy pan prezes...

ps. męczeństwo zakłada jednak jak dla mnie conajmniej jeden z dwóch czynników:
- albo dobrowolność poniesionej ofiary (klasyczny motyw SF - astronauta idzie naprawiać reaktor, wiedząc, jaką dawkę promieniowanie przy tym złapie),
- albo świadome sprawstwo (ofiara hitlerowskiej łapanki może być wojennym męczennikiem choć nie pchała się dobrowolnie w łapy SS-mannom);
w wariancie klasycznym (pierwsi męczennicy chrześcijańscy) - oba te czynniki.

* dla równowagi muszę pochwalić - od strony fachowości - takie zagrania jak PR związany z powstaniem warszawskim (komiksy - w tym kolejny "Tytus...", Bagiński, nowoczesne muzeum) czy stworzenie klimatu pod mówienie o przeszłości (czy to mówienie miało postać "Katynia" Wajdy, czy "Wrońca" Dukaja), ale to wszystko zadziałało głównie na rynku krajowym, należało to jeszcze z sensem eksportować... może by teraz ludzie związani z PiS, skoro czeka ich kadencja w opozycji, ale przecież mają "swoje" samorządy i obsadzone swoimi instytucje, że o budżetowym - wielomilionowym - dofinansowaniu dla partii nie wspomnę, się tym eksportem kulturowym zajęli, zamiast tylko krzyczeć o spisku i o głupiej większości, która sie na nich nie poznała?
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2011, 05:36:07 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #37 dnia: Października 11, 2011, 04:55:56 pm »
Co do merytorycznych generaliów (a nawet większości przymiotników) - w pełni zgadzam się z przedmówcą.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #38 dnia: Października 11, 2011, 05:56:28 pm »
Cetarian, ja to oceniam inaczej. Wg mnie symetria w dzialaniach i posunieciach PR byla w zasadzie dokladna. Pro PiS ciagnal nahalnie w jedna strone, anty PiS w druga. Obejrzyj sobie na youtubie filmiki spod krzyza. Zarowno te gdzie widac pro krzyzowcow jak i anty. To na poziomie tlumu. W mediach i wsrod politykow podobnie. Piszesz, ze powinno byc naturalne, zeby ludzie zrobili to czy tamto, tak a nie inaczej czcili pamiec i jeszcze ma to sie laczyc z odpowiednim poziomem cywilizacyjnym :)  . A moze te tysiace chcialy to zrobic wlasnie tak i tam. Czyz wola ludu nie jest podstawa demokracji ? Nie mam najmniejszych watpliwosci, ze rozpedzanie tych ludzi, usuwanie krzyza i zniczy, histeryczne protesty przeciw chowaniu Kaczynskiego na Wawelu , osmieszanie tych tzw. obroncow krzyza i przedstawianie ich jako oszolomione moherowe beretty byly obliczone na zduszenie tego ruchu po to, by w wyborach nie przekulo sie to na dobry wynik PiSu. Obie strony graly politycznie tym co sie stalo bez 2 zdan. Zeby byla jasnosc; uwazam cale to zamieszanie wokol katastrofy, krzyza, Wawelu etc. za malo istotne i za poreczna kosc, rzucona tlumowi przez przywodcow, zeby nie interesowali sie za bardzo wazniejszymi problemami, ktorych rozwiazanie nie lezy w kwestii zainteresowania zadnej z glownych partii. W sumie sam nie wiem czemu sie tak rozpisalem o tych pierdolach :) 
Q, w sumie zgadzam sie z Twoim opisem polityki zagr. PiS. Z duzej chmury maly deszcz. Aczkolwiek podejrzewam ze 1: Kaczynski duzo ujadal bo taka linie przyjal, ze wzgl na wspolprace z USA i ich polityke w regionie, do czasu az USA zmienilo ta polityke i jak zwykle wydymalo slabego wasala, a Kaczynski zostal z fiutem w garsci, 2: Ta polityka byla w duzej mierze nastawiona na rynek krajowy.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #39 dnia: Października 11, 2011, 06:14:32 pm »
Q, w sumie zgadzam sie z Twoim opisem polityki zagr. PiS. Z duzej chmury maly deszcz. Aczkolwiek podejrzewam ze 1: Kaczynski duzo ujadal bo taka linie przyjal, ze wzgl na wspolprace z USA i ich polityke w regionie, do czasu az USA zmienilo ta polityke i jak zwykle wydymalo slabego wasala, a Kaczynski zostal z fiutem w garsci, 2: Ta polityka byla w duzej mierze nastawiona na rynek krajowy.

Zatem:
1. nawet jeśli było tak jak mówisz, zgodzimy się chyba, że była to polityka na której nic istotnego nie ugrano, a zatem niemądra i nieskuteczna (w praktyce od "polityki uległości" odmienna tylko o element samoośmieszenia i niepotrzebnego nadania różnicom zdań/konfliktom interesów posmaku bardziej personalnego),
2. skoro na rynek krajowy, to należało w kraju krzyczeć, a za granicą starać się to samo negocjować z głową...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #40 dnia: Października 11, 2011, 06:17:32 pm »
Ależ jakiż to mechanizm patrzenia sobie na ręce teraz działa a później przestałby działać? Zmiana systemu partyjnego pociąga za sobą zmiany w ustawodawstwie dot. działania i kontroli partii politycznych,  ordynacji wyborczej...ale czy zmienia "patrzenie na ręce" ? ::)

Hmm... To zależy już tylko od tego na ile uznamy za poważną aktualną opozycję dla PO. A co za tym idzie na ile serio potraktujemy jej krytykę (kiedy z nią wystąpi).
Hm...rozbieram to wszerz, wzdłuż i ze skosa i szczerze powiedziawszy dalej nie wiem o jakie mechanizmy patrzenia na ręce - które działają teraz czyli w systemie wielopartyjnym, a miałyby przestać działać w systemie dwupartyjnym - Ci się rozbiega? Przecież krytyka programów i i ich realizacji przez partie nie ma żadnego związku z ich ilością (oczywiście systemu jednopartyjnego nie bierzemy pod uwagę - mam nadzieję, że to już nie wróci) - czy są dwie czy pięć partii jednako społeczeństwo i opozycja może im zaglądać na ręce. Traktowanie serio krytyki zaserwowanej przez opozycję? To chyba nie żaden mechanizm? Poza tym od kiedy w obecnym systemie np. PO traktuje serio zarzuty PiSu? Zdaje się, że nie w tym rzecz. Nie widzę tutaj żadnego mechanizmu.
Natomiast ciekawy problem to: które partie i w jakich konfiguracjach mogłyby stworzyć w Polsce dwupartyjny system i czy w ogóle jest taka wola.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #41 dnia: Października 11, 2011, 06:33:51 pm »
Skoro NEXUS6 powołuje się na prawicę Kaczora, to i ja poświnię. Oto fragment mojej dzisiejszej korespondencji:

----- Original Message -----
From: Agnieszka Remuszko
To: Stanisław Remuszko
Sent: Tuesday, October 11, 2011 3:10 PM
Subject: Dlaczego Jarosław Kaczyński powinien zostać prezydentem?

Bo można by z całą pewnością mówić, że pierwsza dama jest prawą ręką prezydenta...
Agnieszka
A ja myślę, że jemu już te sprawy nie w głowie (ani w łepku...)
Staszek


VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #42 dnia: Października 11, 2011, 07:53:24 pm »
olka, moim całkiem prywatnym zdaniem, niezły system wzajemnej kontroli panował u schyłku ery prerywinowej, gdy SLD i stanowiące wtedy sojusz PO z PiSem mialy mniej więcej zbliżone poparcie w narodzie i zaplecze medialne (choć ten drugi sojusz ;) zyskiwał wtedy przewagę). Ów balans SLD/PO-PiS dawał też szanse na rozsądny system dwupartyjny (gdyby PO i PiS zbliżyły się do siebie zamiast oddalić).
Kolejna szansa na to istniała przed wybuchem wojny medialnej PO/PiS. PO mogło wchłonąć rozbitą lewicę, PiS (co uczyniło) wciągnąć przystawki; w efekcie podzielić scenę polityczną na lewicę obyczajową + liberalizm ekonomiczny (PO) i konserwę obyczajową + ciągoty socjalne (PiS). Tymczasem zamiast tego zrobiła się karykaturalna wojna medialna.
Która to wojna zabiła przy okazji mechanizm kontroli - żelazny elektorat PO (i wszyscy przeciwnicy PiS) muszą tolerować PO wszystko z braku innej rozsądnej alternatywy (oto np. dlaczego afera hazardowa nie miała impaktu porównywalnego z rywingate), zaś elektorat PiS stał się głuchy na krytykę wad swojej partii w stopniu jeszcze większym (każda krytyka PiS to ustawianie się tam gdzie stało ZOMO, w jednym szeregu ze zdrajcami i zbrodniarzami).

ps. w czasach prehistorycznych ;) szansę na dwupartyjność (czy dwublokowość) dawały (teoretycznie) PZPR (zmieniona szybko w SdRP) i Solidarność najpierw; SLD+PSL i AWS+UW potem (gdyby nie to jaki "zbieraninowy" charakter miał AWS mogło to wypalić, potem - co gorsza - i UW zaraziła się mnożeniem przez podział)
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2011, 08:09:04 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #43 dnia: Października 11, 2011, 08:58:41 pm »
Q, w sumie zgadzam sie z Twoim opisem polityki zagr. PiS. Z duzej chmury maly deszcz. Aczkolwiek podejrzewam ze 1: Kaczynski duzo ujadal bo taka linie przyjal, ze wzgl na wspolprace z USA i ich polityke w regionie, do czasu az USA zmienilo ta polityke i jak zwykle wydymalo slabego wasala, a Kaczynski zostal z fiutem w garsci, 2: Ta polityka byla w duzej mierze nastawiona na rynek krajowy.

Zatem:
1. nawet jeśli było tak jak mówisz, zgodzimy się chyba, że była to polityka na której nic istotnego nie ugrano, a zatem niemądra i nieskuteczna (w praktyce od "polityki uległości" odmienna tylko o element samoośmieszenia i niepotrzebnego nadania różnicom zdań/konfliktom interesów posmaku bardziej personalnego),
2. skoro na rynek krajowy, to należało w kraju krzyczeć, a za granicą starać się to samo negocjować z głową...
W zasadzie tak. Ale ja zawsze twierdzilem, ze PiS prowadzi tragiczna polityke, zarowno wew. jak i zewn., tak samo zreszta jak PO. Te formacje roznia sie w niewielkim stopniu na plaszczyznie faktycznej, tyle ze dla potrzeb marketingowych gardluja inaczej. Polska pod rzadami PO dryfuje w tym samym kierunku co pod rzadami PiS dryfowala.

No, Panie Swintuszko, ales Pan pojechal  ;D W starym piecu...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13344
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Polityczna Rzeźba
« Odpowiedź #44 dnia: Października 11, 2011, 09:39:48 pm »
W zasadzie tak. Ale ja zawsze twierdzilem, ze PiS prowadzi tragiczna polityke, zarowno wew. jak i zewn., tak samo zreszta jak PO. Te formacje roznia sie w niewielkim stopniu na plaszczyznie faktycznej, tyle ze dla potrzeb marketingowych gardluja inaczej. Polska pod rzadami PO dryfuje w tym samym kierunku co pod rzadami PiS dryfowala.
Jaką drogą wyciągasz taki wniosek, biorąc pod uwagę dwuletnie rządy PiS w okresie prosperity (3 mln mieszkań?) oraz cztery lata PO w tym dwa w warunkach światowego krachu - przy czym w tym krachu na tle innych państw nawet nie takich jak Grecja trochę odstajemy na plus... Trochę zbudowaliśmy autostrad, trochę wyremontowaliśmy dróg ("schetynówek"). Gdzie tu w ogóle jest jakiekolwiek porównanie? Zresztą cofnijmy się do PC - historia lubi się powtarzać...

Pamiętam jak PO prosiła PiS o obniżenie deficytu kiedy była prosperita i pamiętam żądania (rozdawnicze) PiS wobec Platformy, kiedy zaczął się kryzys. Daleki jestem od uważania Platformy za idealną, obawiam się mocno, iż ponowny wybór doprowadzi do aberracji w tym ugrupowaniu, moi lokalni politycy PO są karierowiczami bez krztyny osobowości (poza, zaznaczam jednym). Tyleż że ja osobiście nie widzę alternatywy.

Pal licho Smoleńsk - choć o ile jedna strona łaziła z pochodniami i inne cyrki czyniła to sobie nie przypominam, żeby druga nie wytrzymała...  może prócz Palikota. W telewizji to było wielkie prześciganie się w umartwianiu (w TVN oto przeszli samych siebie). Jak napisano na jednym z demotywatorów do samolotu w Warszawie wsiadł mierny polityk z niskim poparciem, zakompleksiony gość niezdolny do jakiejkolwiek konstruktywnej roboty - a pod Smoleńskiem rozbił się wielki mąż stanu, opłakiwany przez cały naród (i stacje telewizyjne)... . Nigdy nie słyszałem, żeby Jarosław Kaczyński powiedział coś w rodzaju "ludzie, stała się tragedia ale niczego nie przesądzajmy, poczekajmy. To nie jest polityka, to jest tragedia". Albo, żeby zaprzeczył, próbował hamować radosną twórczość w rodzaju rozpylania helu, głowicy termobarycznej, impulsu EMP czy czego tam jeszcze.

Ja osobiście jestem przeciw zawłaszczaniu przestrzeni wspólnej. Oni uwielbiają to robić - buczą na obchodach Powstania bo uważają, że tylko oni są patriotami. Ostatnio jeden z powstańców niemal się popłakał. Przeżył Powstanie, przeżył bezpiekę i szykany i nie może zrozumieć, dlaczego banda mieniąca się patriotami w tym najważniejszym dla niego dniu, na cmentarzu powązkowskim w kwaterze Zośki buczy...  Z jakiej to paki w mieście, w którym tylko w ciągu DWŚ zginęło kilkaset tysięcy ludzi plac będący zawsze symbolem władzy ma zostać zamieniony na pomnik "małego rycerza"? Nie mam nic przeciw pomnikowi - ale jest jakaś miara. Gdzie jest pomnik Starzyńskiego? Na tym placu? Wysuwanie absurdalnych roszczeń z pełną świadomością, że zostaną odrzucone po to tylko, aby czepić się owego odrzucenia... Do tego trzeba mieć odpowiednią mentalność i wielką miłość własną, która jak sądzę nie pozwala skutecznie rządzić.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).