Autor Wątek: Manipulacje genetyczne a moralność  (Przeczytany 95106 razy)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #75 dnia: Września 28, 2007, 09:48:52 am »
Cytuj
Przyznaję, jest to smutne i wbrew pozorom los zwierząt zawsze mnie przejmował, niestety jednak, postęp dokonuje się tak jak się dokonuje (choćby zbrodniarz Mengele popchnął medycynę o ok. 100 lat do przodu) i trudno coś na to poradzić... Skoro więc żaby i tak będą ginać dla dobra ludzkosci ciesze się, że zginie ich troche mniej.
Ależ ja czepiam się tylko tego jednego słówka "humanitaryzm". W Twojej pierwszej wypowiedzi nabrało jakiegoś obrzydliwego znaczenia.

A te teksty o tym że nie poszła na marne czy coś są zwyczajnie zabawne :D Obstawiam 20zl że żabom wisi przyszłość ludzkości. Cały czas patrzysz z punktu widzenia człowieka, nie ogółu "życia" (Gai?). Z tym że nie twierdzę że masz zmieniać patrzenie, chcę jedynie zaznaczyć że są tacy którzy patrzą inaczej, dla nich Twoje wypowiedzi są nieprawdziwe już na poziomie założeń. Dlatego może mniej dogmatyczny ton brzmiałby lepiej i mniej kontrowersyjnie ;)

This user possesses the following skills:

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #76 dnia: Września 28, 2007, 01:18:11 pm »
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Terminus

  • Gość
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #77 dnia: Września 28, 2007, 02:02:07 pm »
Cytuj
dzi: http://cia.bzzz.net/publiczny_ratunek_16_kur_czechy

 ;D

Może ta akcja nie rokuje dobrze społecznemu promowaniu wrażliwości na cierpienie zwierząt, ale nie wiem czy jest sie z czego śmiać...

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #78 dnia: Września 28, 2007, 04:05:01 pm »
Cytuj
Możesz to uzasadnić? (Solidnie...). Chyba powinieneś...

Przyznaję, powinienem. Przyznaję też że użyłem tu jedengo ze swych sławnych ;) skrótów myślowych, które tak wkurzają Userów forum startrek.pl

Mengele posłużył mi za (nieuprawniony w sumie) symbol, chodziło mi raczej o całokształt zbrodniczych badań hitlerowskich naukowców które znacznie popchnęły do przodu zarówno medycynę (wystarczy sprawdzić ilu współpracujących z hitlerowcami lekarzy bazując na swych "pracach" z wiadomego okresu odniosło potem wymierne - i w sumie użyteczne dla pozostałej przy życiu ludzkości - sukcesy naukowe), jak i raczkujące wtedy plany sięgania w Kosmos. Polecam tu zwłaszcza książkę Stanisława Sterkowicza "Lekarze-mordercy spod znaku swastyki", A także artykuł który ukazał się w "Nature" 3.02.2000.

Zresztą oto mały cytacik pokazujący, że zbrodnicze eksperymenty dotyczyły nie tylko tego co działo się w obozach koncentreacyjnych, i że z ich wyników korzystali i "zwykli" naukowcy:
Cytuj
Każdy z nas wie coś niecoś o zbrodniczych eksperymentach wykonywanych na więźniach w obozach koncentracyjnych, ale na ogół nie zdajemy sobie sprawy z zakresu tych praktyk. Z niedawno ujawnionych archiwów prestiżowych instytutów naukowych z okresu Trzeciej Rzeszy wyłania się przerażający obraz (patrz: [ch8222]Nature[ch8221], 3.02.2000). Np. w Instytucie Biochemii w Berlinie, kierowanym przez noblistę Adolfa Butenandta, późniejszego prezesa Towarzystwa im. Maxa Plancka, Gunter Hillman wykonywał analizy próbek krwi w ramach eksperymentów robionych w Oświęcimiu. Z kolei O.F. von Verschurer, dyrektor Instytutu Antropologii, Genetyki Człowieka i Eugeniki, współpracował z Josefem Mengele w doświadczeniach mających na celu zidentyfikowanie genetycznych czynników odporności na choroby infekcyjne. Polegały one na infekowaniu bliźniąt, przeważnie żydowskich, tyfusem lub gruźlicą i obserwowaniu pojawiających się patologii. Ernst Rudin, dyrektor Instytutu Psychiatrii w Monachium, współpracował w tworzeniu nazistowskiego prawa przymusowej sterylizacji ludzi upośledzonych umysłowo. Okazało się też, że dawał on intelektualne i finansowe wsparcie młodemu psychiatrze z uniwersytetu w Heidelbergu, Juliusowi Deussenowi, którego zadaniem było opracowanie kryteriów selekcji chorych. Deussen posługiwał się nowoczesnymi metodami behawioryzmu i biochemii do badania upośledzonych dzieci. Dzieci te były następnie zabijane, ich mózgi poddawano badaniom, a wyniki porównywano z danymi klinicznymi. Jak wiadomo, obecnie poparte nauką programy sterylizacji osób upośledzonych umysłowo realizowano również w Szwecji i Stanach Zjednoczonych.

MORALNOŚĆ I POSTĘP

Te rewelacje wychodzą na światło dzienne dopiero teraz. Towarzystwo im. Maxa Plancka podjęło pięcioletni program badań nad funkcjonowaniem nauki w okresie narodowego socjalizmu, który prowadzi grupa historyków nauki, kierowana przez Doris Kaufmann. Ciekawe jest jej spostrzeżenie: Do roku 1980 dominował pogląd o roli naukowców w Trzeciej Rzeszy, częściowo propagowany przez samych naukowców, że musieli oni albo koncentrować się na swoich badaniach i stronić od polityki, albo byli zmuszani do badań wspierających politykę nazistów, aby przeżyć. Wielu argumentowało następnie, że nie była to prawdziwa nauka, ale pseudonauka. O pseudonaukowości tych badań pisali potem często publicyści [ch8211] w domniemaniu miało to oznaczać, że [ch8222]prawdziwi[ch8221] naukowcy nigdy by się takich czynów nie dopuścili. Zasadność tego twierdzenia rozwiewa Volker Roelcke, członek grupy Doris Kaufmannn, który mówi wprost: To nie była pseudonauka, ale prawdziwa nauka, z użyciem najnowocześniejszych metod (cytuję za [ch8222]Nature[ch8221]). Te zbrodnicze badania dostarczyły rzetelnych danych [ch8222]poszerzających wiedzę ludzką[ch8221].
http://www.forumakad.pl/archiwum/2000/05/artykuly/08-agora.htm

Smutnym przykładem naukowców tej epoki był też prof. dr. Karl Klaus Schilling:
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3355b.php

Oczywiście było to zbrodnicze i nieludzkie, i nikt przy zdrowych zmysłach nie zgodzi się na takie koszty badań naukowych, z drugiej jednak strony postęp medyczny, z którego owoców korzystamy dokonał się w dużej mierzę rękami hitlerowskich zbrodniarzy i jest to myśl wysoce niepokojąca.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 04:57:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #79 dnia: Września 28, 2007, 04:18:49 pm »
Cytuj
Ależ ja czepiam się tylko tego jednego słówka "humanitaryzm". W Twojej pierwszej wypowiedzi nabrało jakiegoś obrzydliwego znaczenia.

Może nie użyłem go zbyt zręcznie, ale myśl, że za ileś lat, kiedy ten "wynalazek" się upowszechni nie będzie już takich sekcji żab w szkołach, jak ta której zapobiegł E.T. w wiadomym filmie ;) jednak mnie ucieszyła.

Cytuj
A te teksty o tym że nie poszła na marne czy coś są zwyczajnie zabawne :D

Jak rzekł Napoleon:
Cytuj
Od wzniosłosci do smiesznosci tylko jeden krok
Widać przesadziłem z patosem.

Cytuj
bstawiam 20zl że żabom wisi przyszłość ludzkości.

Ależ oczywiscie, problem tylko w tym, że ludziom nie ma prawa "wisieć" los żab. I tu się zgodzimy.

Cytuj
Cały czas patrzysz z punktu widzenia człowieka, nie ogółu "życia" (Gai?). Z tym że nie twierdzę że masz zmieniać patrzenie, chcę jedynie zaznaczyć że są tacy którzy patrzą inaczej, dla nich Twoje wypowiedzi są nieprawdziwe już na poziomie założeń. Dlatego może mniej dogmatyczny ton brzmiałby lepiej i mniej kontrowersyjnie ;)

dzi, nie myślę z punktu widzenia człowieka, myślę z punktu widzenia postępu naukowo-technicznego i staram się swym spojrzeniem wykraczać poza codzienna ludzka perspektywę. (Ba antropocentryzm jawi mi się nadużyciem.) A czy jestem w tym dogmatyczny? Niewykluczone, świadomie przyjąłem bowiem na siebie w Forumowych dyskusjach rolę miłośnika/obrońcy Postępu, niepoprawnego entuzjasty i marzyciela (choć nie jest to do końca zgodne z moją naturą z RL).

Natomiast i na Forum, i poza nim jestem materialistą i kieruję się empiriokrytycyzmem, dlatego wprowadzanie bez dowodu (skądinąd b. sympatycznej) hipotezy Gai jako "faktu" musiało spotkać się z moim sprzeciwem. (O ile natomiast ktokolwiek udowodni tejże Gai realne istnienie dostosuję natychmiast swój światopogląd do tego faktu.)
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 04:41:36 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #80 dnia: Września 28, 2007, 04:19:14 pm »
Q, nikt (a przynajmniej ja) nie twierdzi że "niemoralne" (jakkolwiek to definiować) eksperymenty powodują rozwój medycyny czy nauki ogólnie. Poddajemy jedynie w wątpliwość oczywistość faktu że rozwój nauki jest ważniejszy od moralności.

I jak można powiedzieć że stroni się od antropocentryzmu a wyznaje naukę? Przecież nauka dotyczy tylko człowieka.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 04:21:55 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #81 dnia: Września 28, 2007, 04:31:57 pm »
Cytuj
dzi: http://cia.bzzz.net/publiczny_ratunek_16_kur_czechy

 ;D

Intencje autorów tej akcji IMHO zasługują raczej na szacunek, nie śmiech.

Cytuj
Może ta akcja nie rokuje dobrze społecznemu promowaniu wrażliwości na cierpienie zwierząt, ale nie wiem czy jest sie z czego śmiać...

Tym razem zgadzam się z Tobą w 100%. Może i sama akcja wygląda nieco groteskowo, ale zwraca uwagę na kwestię naszego stosunku do zwierząt. A ten (co podkreślał też Mistrz) nie przynosi nam chwały (najłagodniej mówiąc).
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 05:00:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #82 dnia: Września 28, 2007, 04:40:19 pm »
Cytuj
Q, nikt (a przynajmniej ja) nie twierdzi że "niemoralne" (jakkolwiek to definiować) eksperymenty powodują rozwój medycyny czy nauki ogólnie. Poddajemy jedynie w wątpliwość oczywistość faktu że rozwój nauki jest ważniejszy od moralności.

Trochę sie zaplątałeś, problem w tym, ze te niemoralne eksperymenty popychaja naukę do przodu zwykle szybciej niż cokolwiek innego (co zauważam, nie rozgrzeszając przy tym przeprowadzajacych je hitlerowców, a i na eksperymentujących na zwierzętach patrząc z pewną dozą obrzydzenia). Problemem jest też, że choć każdy z nas kieruje się jakimś (mniej lub bardziej intuicyjnym wyczuciem moralności), trudno znależć jakąkolwiek stałą uniwersalna i niezmienna moralność, co powoduje że jeden oceni dane eksperymenty jako dopuszczelne, inny juz jako obrzydliwe czy wręcz złe...

Cytuj
I jak można powiedzieć że stroni się od antropocentryzmu a wyznaje naukę? Przecież nauka dotyczy tylko człowieka.

Nie zgodze się z tym. Nauka tworzona jest przez ludzi i zapewne w wielu punktach obarczona ludzkim subiektywizmem, a jednak w jej centrum nie stoi człowiek (świadomie pomijam tu dziedziny Nauki których przedmiotem badań jest człwiek właśnie), celem Nauki jest maksymalne zrozumienie Wszechświata na wszelkich jego poziomach, a antropocentryzm zwykle bardzo w tym przeszkadza.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 04:58:58 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #83 dnia: Września 28, 2007, 05:04:17 pm »
(mial byc edit ale nie widzę swojego poprzedniego posta  :-?)

Cytuj
Cytuj
Q, nikt (a przynajmniej ja) nie twierdzi że "niemoralne" (jakkolwiek to definiować) eksperymenty powodują rozwój medycyny czy nauki ogólnie. Poddajemy jedynie w wątpliwość oczywistość faktu że rozwój nauki jest ważniejszy od moralności.

Trochę sie zaplątałeś
Faktycznie, teraz zauważyłem. Miało być:
Q, nikt (a przynajmniej ja) nie twierdzi że "niemoralne" (jakkolwiek to definiować) eksperymenty nie powodują rozwoju medycyny czy nauki ogólnie.

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #84 dnia: Września 28, 2007, 05:08:05 pm »
Cytuj
(mial byc edit ale nie widzę swojego poprzedniego posta  :-?)

Ależ jest, tyle, że schował sie miedzy moje ;).
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 05:09:22 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #85 dnia: Września 28, 2007, 05:41:35 pm »
Cytuj
Cytuj
(mial byc edit ale nie widzę swojego poprzedniego posta  :-?)

Ależ jest, tyle, że schował sie miedzy moje ;).
Nie, odpowiedziałem tez na Twoje "Reply #82", niestety chyba nie tylko ja nie widzę więc spróbuję odpowiedzieć jeszcze raz...  :-/

Cytuj
Trochę sie zaplątałeś, problem w tym, ze te niemoralne eksperymenty popychaja naukę do przodu zwykle szybciej niż cokolwiek innego (co zauważam, nie rozgrzeszając przy tym przeprowadzajacych je hitlerowców, a i na eksperymentujących na zwierzętach patrząc z pewną dozą obrzydzenia). Problemem jest też, że choć każdy z nas kieruje się jakimś (mniej lub bardziej intuicyjnym wyczuciem moralności), trudno znależć jakąkolwiek stałą uniwersalna i niezmienna moralność, co powoduje że jeden oceni dane eksperymenty jako dopuszczelne, inny juz jako obrzydliwe czy wręcz złe...
Zaplątanie poprawiłem powyżej. No a co do reszty to się zgadzam, pisałem zresztą to samo ;)

Cytuj
Nie zgodze się z tym. Nauka tworzona jest przez ludzi i zapewne w wielu punktach obarczona ludzkim subiektywizmem, a jednak w jej centrum nie stoi człowiek (świadomie pomijam tu dziedziny Nauki których przedmiotem badań jest człwiek właśnie), celem Nauki jest maksymalne zrozumienie Wszechświata na wszelkich jego poziomach, a antropocentryzm zwykle bardzo w tym przeszkadza.
No ale zrozumienie Wszechświata przez CZŁOWIEKA. Przecież żaby nie zrozumieją Wszechświata dzięki rozwojowi nauki, a jeśli nawet zrozumieją (bo powiększymy im mózgi i wiedzę wgramy) to po pierwsze nie dlatego że tego chciały a po drugie znowu dla jakiśtam naszych potrzeb, czyli znowu dla nas. Nauka jest stworzona na potrzeby ludzi i tylko ludzi. Nawet jeśli powiedzmy chronimy gatunki drzew czy powiedzmy tworzymy nowe itd to nadal robione jest to wszystko na potrzeby ludzi, nie drzew.
Fakt że nauka jest dla człowieka jest dla mnie tak oczywisty że aż ciężko mi to wytłumaczyc...
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 05:42:26 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #86 dnia: Września 28, 2007, 06:33:15 pm »
Cytuj
No ale zrozumienie Wszechświata przez CZŁOWIEKA. Przecież żaby nie zrozumieją Wszechświata dzięki rozwojowi nauki, a jeśli nawet zrozumieją (bo powiększymy im mózgi i wiedzę wgramy) to po pierwsze nie dlatego że tego chciały a po drugie znowu dla jakiśtam naszych potrzeb, czyli znowu dla nas. Nauka jest stworzona na potrzeby ludzi i tylko ludzi. Nawet jeśli powiedzmy chronimy gatunki drzew czy powiedzmy tworzymy nowe itd to nadal robione jest to wszystko na potrzeby ludzi, nie drzew.
Fakt że nauka jest dla człowieka jest dla mnie tak oczywisty że aż ciężko mi to wytłumaczyc...

A jednak wydaje sie oczywiste, że jeśli istnieje jakikolwiek obcy Rozum musi istnieć i nie-przez-ludzi-tworzona Nauka. "GOLEM XIV" pokazuje też pięknie, że może okazać się, że kiedyś (być może całkiem niedługo) Nauka będzie istnieć dalej juz bez udziału człowieka, wkroczywszy na poziomy dla jego mózgu nieogarnialne.

Ponadto Nauka jest czymś wiekszym niż jej jakiekolwiek praktyczne zastosowania (które godzi się juz zaliczyć bardziej do techniki). Jest wielkim wysiłkiem mającym na celu Zrozumienie.

Ba deklarujesz sie jako teista (czego nie podzielam, ale mogę zrozumieć) jeśli tak siła rzeczy musiasz zakładać, że Nauka istniała zanim zaistniał człowiek. Ewentualny Bóg siłą rzeczy musiał być "naukowcem".
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 06:35:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #87 dnia: Września 28, 2007, 07:21:01 pm »
Jeśli jeszcze pod tym dopiszemy że to nie antropocentryzm to poprostu brakuje mi słów i stoję osłupiały.

Rozumowania na którym oparte jest ostatnie zdanie kompletnie nie rozumiem.

Poza tym wydaje mi się że wciąż tłumaczysz czym jest nauka oraz po co jest. A ja powtarzam (tym razem po raz ostatni), że wiem czym jest, podważam jedynie jej ważność.


PS: Jest GOLEM, są kosmici, co tam jakieś żaby...

PPS: Mówiąc oględnie wydaje mi się że nie czytasz moich postów tylko piszesz ciągle to samo tak jakby ich nie było, bo w ogóle nie ustosunkowujesz się do tego co piszę. Albo mam na tyle słaby przekaz że nie rozumiesz o co mi chodzi (to akurat jest prawdopodobne bo bez przerwy mam z tym problem tu na forum, szczególnie gdy odbiorcami są fanatyczni oświeceniowcy którzy generalnie nie rozumieją (w autentyczny i szczery sposób nie rozumieją) jak można mieć inny światopogląd, traktują go jako "oczywizm").

edit:
OK, spróbuję wytłumaczyć krok po kroku:

Cytuj
A jednak wydaje sie oczywiste, że jeśli istnieje jakikolwiek obcy Rozum musi istnieć i nie-przez-ludzi-tworzona Nauka. "GOLEM XIV" pokazuje też pięknie, że może okazać się, że kiedyś (być może całkiem niedługo) Nauka będzie istnieć dalej juz bez udziału człowieka, wkroczywszy na poziomy dla jego mózgu nieogarnialne.
I co z tego wynika, że tworzymy naukę dla tych kosmitów albo dla GOLEMA? Nie. Tworzymy naukę dla siebie, po to by ewentualnie zobaczyć kosmitów czy stworzyć GOLEMA. Dla siebie, dla ludzkości. Ja pytam co gdy ktoś uważa że ważniejsza jest dajmy na to ochrona życia na planecie, albo ochrona "naturalnych procesów" na planecie, albo cokolwiek innego, niż rozwój nauki czyli ludzkości. Bo Ty wydajesz się być przekonany że oczywistym jest że rozwój nauki jest najważniejszy. (Wiem wiem, bo spadnie asteroid i wtedy się uratujemy. Tak, znowu uratują się ludzie. A jeśli też żaby to tylko do celów badawczych, odżywczych czy jakichkolwiek innych na potrzeby ludzkości).

Cytuj
Ponadto Nauka jest czymś wiekszym niż jej jakiekolwiek praktyczne zastosowania (które godzi się juz zaliczyć bardziej do techniki). Jest wielkim wysiłkiem mającym na celu Zrozumienie.
Jako że Ty powtarzasz to nie pozostaje mi nic innego jak też powtórzyć. Zrozumie człowiek i nikt inny, nie żaba i nie kosmita, człowiek.

Ostatniego zdania nie komentuje bo jak pisałem kompletnie go nie rozumiem.

Dla bezpieczeństwa podkreślę jeszcze, że nie chodzi mi o to że masz zmieniac poglądy na temat "moralności nauki", że uważam że moje lepsze, że uważam że cokolwiek jest dobre lub złe ale o to, żebyś przyznał rzecz (dla mnie) oczywistą tj. to, że nauka jest przydatna tylko i wyłącznie człowiekowi (w sensie "ludzkości").

« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 07:34:02 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #88 dnia: Września 28, 2007, 07:41:48 pm »
Cytuj
Rozumowania na którym oparte jest ostatnie zdanie kompletnie nie rozumiem.

To może doprecyzuję: zważywszy na konstrukcje Wszechświata i dajace się w nim odnależć prawidłowości. Jakikolwiek jego ewentualny Stwórca musi się mieścić w definicji "naukowca" po prostu.

Cytuj
Poza tym wydaje mi się że wciąż tłumaczysz czym jest nauka oraz po co jest. A ja powtarzam (tym razem po raz ostatni), że wiem czym jest, podważam jedynie jej ważność.

1. Nie mówiłem czym jest Nauka, a że je sensem jest znacznie wiecej niż służenie człowiekowi.
2. Podważajac ważność Nauki w chwilach choroby nie udawaj się do lekarza, skacz śmiało z 20 piętra (w końcu kto by się przejmował teorią grawitacji - w końcu co ci naukowcy wiedzą?) itd. itp, a zobaczymy jak daleko bez Nauki i jej ustaleń da się zajść.

Cytuj
Jest GOLEM, są kosmici, co tam jakieś żaby...

Powtórzyłem, że los żab nie jest mi obojętny, ba uważam stsounek ludzkosci do zwierząt za jedna z nieodmniennie ciemnych kart ludzkiej historii (acz paradoksalnie mieści sie on aż nazbyt dobrze w brutalnej logice ewolucji).

Cytuj
Mówiąc oględnie wydaje mi się że nie czytasz moich postów tylko piszesz ciągle to samo tak jakby ich nie było, bo w ogóle nie ustosunkowujesz się do tego co piszę. Albo mam na tyle słaby przekaz że nie rozumiesz o co mi chodzi (to akurat jest prawdopodobne bo bez przerwy mam z tym problem tu na forum, szczególnie gdy odbiorcami są fanatyczni oświeceniowcy którzy generalnie nie rozumieją (w autentyczny i szczery sposób nie rozumieją) jak można mieć inny światopogląd, traktują go jako "oczywizm").

Ależ rozumiem i wbrew pozorom cenie Twój filozoficzny sceptycyzm, który może być przeciwagą dla zbyt "rozszalałego"  ;) optymizmu jaki postanowiłem na tym Forum reprezentować ;) (i taki sceptycyzm cenił zdaje sie i Mistrz Lem), natomiast uważam za nadużycie kiedy zapędzasz sie zbyt daleko w relatywizmie i subiektywizmie, lub zamiast skupić się na realiach popadasz w filozoficzne "dzielenie włosa na czworo", które mam za postawę wysoce niekonstruktywną.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 07:54:23 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Manipulacje genetyczne a moralność
« Odpowiedź #89 dnia: Września 28, 2007, 10:12:43 pm »
Cytuj
Cytuj
dzi: http://cia.bzzz.net/publiczny_ratunek_16_kur_czechy

 ;D

Intencje autorów tej akcji IMHO zasługują raczej na szacunek, nie śmiech.

prędzej podzielę się z kimś moją dziewczyną niż przestanę jeść mięso.

[aha: ona chce się dzielić :D]
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.