Figę z makiem, z pasternakiem
Borysem?
Wygląda na to, że wszystko spełzło na niczym.
Chyba za wcześnie, by coś orzekać.
Jakaś ustawka?
Miałem taką myśl, że to ustawka na sprowokowanie Ukrainy do szybszego ataku. Okazja pułapką.
Ale raczej nie.
Koszta są zbyt wysokie i nawet jak ten Pierożek zostanie spacyfikowany, to wyszła słabość wladzy. Tego się już nie odzobaczy, że kilka tysiecy w sumie bandytów, zmusiło do tak panikarskiej reakcji władze "mocarstwa". Będą następni.
Na marginesie, jeśli prawdą jest udział Łukaszenki w mediacji (
a miał być w Turcji...) to jego znaczenie względem P. wzrośnie.