eden fakt mamy bezspornie ustalony: moje skrajne lenistwo:)
Drugi - eksperci covidovi zostali zastąpieni ekspertami od wojny i Rosji. Internet jest zalany analizami - stąd nie mam kompletnie ochoty wypisywać tutaj tez, które wyzierają z każdego kąta.
Trzy - cele są oczywiste i Ty również o nich wspomniałeś.
Cztery - odniosłam się do Twoich słów: Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej. - nie wspomniałam nic o celach i planach Putina. Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny.
Jaka mniemana wiedza może usprawiedliwić - wg Ciebie - sposób działania jaki wybrał?
Wg mnie żadna - dlatego zakpiłam wydartą tajemnicą coca - coli.
Tak wlasnie, za duzo dezinformacji i bardzo podejrzanych informacji. Np. slysze ze Rosyskich zolnierzy zginelo cos ok. 5k, a Ukrainskich albo nie ma danych, albo ok 300. Jest mi bardzo trudno uwierzyc w takie liczby.
Co do tego ze Putin wie cos wiecej, mialem na mysli np. fakt ze teraz Pakistan kupuje 2mln ton pszenicy + gaz, zdaje sie ze Chiny juz tez zrobili z nim deal, etc. Czyli na pewno byl juz dogadany przed inwazja i bral pod uwage sankcje zachodu, wiec racjonalnie przewidzial i zabezpieczyl sie. Smieszne, bo UK daje cos okolo 300mln rocznie Pakistanowi, czyli teraz te pieniadze leca do Putina
Co konkretnie masz na mysli: "Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny." Gdzie nieracjonalnie ocenia i ktore dzialania sa nieracjonalne?
Teraz - post factum i jadąc na wstecznym - szczypnęłabym Cię jeszcze o "symboliczne gesty Europy"
Dawaj na gole klaty!
Zalezy od definicji "symboliczne" Wczesniej UE (glownie Niemcy) wysylaly chelmy i bandaze, wg. mnie to symboliczny gest. Teraz zdaje sie leci bron, czyli juz przesuwaja sie w strone pomocy realnej. Pytanie ile tej broni i czy to cos zmieni realnie, oraz czy ta bron leci za darmo? Oczywiscie faktycznie realna pomoca bylo by wyslanie wojsk i tu dochodzimy do sedna, czyli kto sie na to odwazy? Zeby mialo to realny, a nie symboliczny wymiar, trzeba by wyslac tych wojs duzo i musialy by one faktycznie walczyc z armia Rosyjska, a nie byc tam na zasadzie obserwatorow, pilnujacych "praw czlowiekow", zwlaszcza LPG. Spojrzalem na balans sily militarnej:
https://www.globalfirepower.com/country-military-strength-detail.php?country_id=russiaNie wyglada to dobrze dla Ukrainy, zwlaszcza w sferze floty i sil powietrznych. Nie wiem jak z kwestiami zaawansowanej, nowoczesnej broni, ale obstawiam, ze Rosja ma tutaj tez duza przewage. Do tego Rosja ma rope, a Ukr nie. Jesli ich odetna od doplywu, to game over, zostaje partyzantka.
Moja pierwsza mysla bylo, ze Putin zajmie wschodnia czesc i okolice Krymu, ale chyba gra o calosc? Albo cholera wie, o co gra.
Ma ktos dane na teraz, ile jakiej broni kto sle na Ukraine?