Postęp techno jest szybki i rzecz tylko w napędzie.
Właśnie, ostatnio w pracy zajmowałem się trochę wtryskiwaczami paliwa z
tego. (swoją drogą jak se człek wlezie do takiego dzwona, to jest zabawa. (O ile się ucieknie przed zapłonem:)). Ciężka, mrówcza praca, 50 stopni swobody i milion niewiadomych na każdym etapie, optymalizacja po omacku, etc. Postęp jest, ale nikt niczego z datami nie obieca. A jak pokazuje niedawna przygoda niejakich rakiet Antares, lepiej se uważać.