Myślę sobie, że w tego typu sprawach ważne jest, żeby spora kwota pojawiła się stosunkowo wcześnie na widoku publicznym. Po prostu ludzie widząc, że dany projekt ma szansę powodzenia - wpłacają. A tak sobie myślą "e, i tak nie naskładają, to co się będę wysilał...". Więc maj prepozyszyn jest wpłacić co uciułamy powiedzmy 5 lutego. Co szanowne Panstwo na to? A, no i na flaszkę już jest, jak widzę
...
P.S. Internet w firmie poleciał mi w kosmos, chyba fachowcy coś urwali, jak koparą gumno odśnieżali... Polska dziwna kraj, śnieg z gumna spycha się koparą
. W każdym bądź razie za dnia mnie nie ma, dopiero jak po szychcie wyjadę na powierzchnię.